Samolot wystartował z czeskich Mikulovic i przeleciał zaledwie kilka kilometrów od lotniska. Świadkowie twierdzą, że samolot leciał bardzo nisko i słychać było, że ma problemy z silnikiem.
Przed godziną 21 maszyna wylądowała awaryjnie na ściernisku między Głuchołazami a Gierałcicami. Na miejsce przyjechali strażacy oraz policja. Okazało się, że maszyna podczas lądowania nie została uszkodzona i żadna z osób, lecących samolotem nie odniosła obrażeń.
- Samolotem leciało 2 pilotów oraz 12 skoczków spadochronowych. Żadna z tych osób nie wymagała pomocy medycznej - mówi Krzysztof Sobkowicz, oficer dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Kierowania Ratownictwem w Opolu.
źródło: 24opole.pl
Zakładki