Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5
  1. #1

    Dołączył
    Apr 2008
    Mieszka w
    EPZR

    Domyślnie 2005.09.30 - Lufthansa B733 at Frankfurt - Wake turbulence


    Polecamy

    Report: Lufthansa B733 at Frankfurt on Sep 30th 2005, wake turbulence

    Report: Lufthansa B733 at Frankfurt on Sep 30th 2005, wake turbulence
    By Simon Hradecky, created Friday, Jul 10th 2015 15:02Z, last updated Friday, Jul 10th 2015 15:02ZA Lufthansa Boeing 737-300, registration D-ABEA performing flight LH-4019 from Turin (Italy) to Frankfurt/Main (Germany) with 90 passengers and 5 crew, was on approach to Frankfurt's runway 25L at 2700 feet MSL about 10nm before touchdown, slightly below the glidepath.

    A Boeing 747-400 was on approach to Frankfurt's runway 25R (which today is runway 25C after later opening of Frankfurt's fourth runway) about 5nm before touchdown.

    About 9.8nm before touchdown the Boeing 737-300 encountered an uncommanded roll to the right reaching a bank angle of 23 degrees, the autopilot counteracted the roll, followed by a stronger uncommanded roll to the left, the autopilot was disengaged. The left bank angle reached 62 degrees and was manually counteracted. The crew positioned the aircraft slightly above glideslope and continued for a safe landing.

    On Jul 10th 2015, almost 10 years after the occurrence, Germany's BFU released their factual report without conclusion reporting, that the Boeing 737-300 encountered wake turbulence from the Boeing 747-400.

    Weather services reported that the winds at about 1000 meters/3300 feet were from 280 degrees at 10-12 knots.

    Germany's Aeronautic and Space Centre's (DLR) Institute of Flight systems participated in the investigation and concluded the 737 had encountered wake turbulence. At the time of the autopilot disconnection the distance between the two aircraft was 4.6nm, at the time the wake turbulence had been generated, the B733 was still 6nm behind the B744.

    Based on radar and flight data recorder data the B744 was at 3000 feet at 175 KIAS, gross weight was estimated at 278 tons. The DLR computed that the wake vortices were generated at a circulation of 490 m2/s based on the speed of the B744 at 90m/s. Using models of how wake turbulence would decay and move, as well as the flight data recorder showing the B744 was above glideslope at that point, the DLR produced models of how the wake vortices would evolve until the B733 overflew the area. The DLR computed that the wake vortices were still at a circulation of 380m2/s 99 seconds after they had been generated by the B744, when the B733 passed the area. The B737 passed the area about 48 meters/160 feet below the B744 and at a horizontal distance of 273 meters/900 feet.

    The BFU wrote: "For a category Medium airplane this is strong wake turbulence if it is encountered in such short distance."

    The BFU wrote, that the required minimum separation of a medium category aircraft (B733) to a preceeding heavy category aircraft (B744) was 5nm.
    Incydent starszej daty, ale mam pytanie dotyczące wychylenia od +23st do -62st w drugą stronę. Czy na Airbusie (A320) to wydarzenie miałoby ten sam przebieg czy FLYBYWIRE poradziłołby sobie z tematem lepiej?

  2. #2

    Dołączył
    Mar 2009

    Domyślnie

    Można spekulować (między innymi co to znaczy poradzić sobie lepiej), ale generalnie przy większości tego typu zdarzeń położenie samolotu wykracza poza możliwości autopilota i niezależnie od typu AP się wyłącza.

    A co robi załoga? Otóż w Airbusach niestety załogi mają tendencję do machania sidestickami bez koordynacji co jeszcze pogarsza sprawę. Ale to przecież nie jest wina fly-by-wire...

  3. #3

    Dołączył
    Apr 2008
    Mieszka w
    EPZR

    Domyślnie

    Doprecyzuje zatem stwierdzenie poradzić sobie lepiej:

    Airbusy są wyposażone w protekcje maksymalnego wychylenia, tutaj moje pytanie czy rozłączenie AP (bo takie na pewno nastąpi) wyłącza również kontrole maksymalnych ruchów stick'ów? Wg mojej tylko i wyłącznie zaczytanej wiedzy samolot bez włączonego AP dalej kontroluje to co pilot posyła na stick i w razie maksymalnych położeń joy'a obcina zakres to maksymalnie bezpiecznego kąta. Wg tej logiki w przypadku Lufthansy A320 powinien przenieść dużo mniejsze wychylenie w lewo (kontra do przechyłu w prawo z powodu turbulencji), mimo, że pilot da cały joy w lewo to do 62st samolot nie powinien się pochylić... Czy moja logika jest zbieżna z rzeczywistością?

  4. #4
    Awatar pitterek

    Dołączył
    Feb 2008
    Mieszka w
    Sosnowiec, Poland

    Domyślnie

    Powinien czy nie, to nie sam AP spowodował przechylenie z 23 w jedną do 62 w drugą (wychylenie lotek + wake turbulence) po czym zbaraniał i się rozłączył. Przytomność umysłu PF zapobiegła czemuś więcej. W Airbus AP teoretycznie nie powinien doprowadzić do przechyłu powyżej, ale sam przechył jak już wspomniałem nie był spowodowany tylko wychyleniem lotek. Pewnie wszystko zależy od szybkości obrotu i czasu reakcji AP.
    Pitterek

  5. #5

    Dołączył
    Mar 2009

    Domyślnie


    Polecamy

    Ale bardzo często właśnie tak działa wake turbulence że najpierw przechyla samolot w jedną stronę a później w drugą. W przypadku Lufthansy wychylenie o 62 stopnie nie miało żadnego związku z inputami załogi, bo wyprowadzenie z pierwszego przechylenia było zrobione przez Autopilota i dopiero w połowie drugiego przechylenia piloci przejęli kontrolę.

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •