Incydent na Lotnisku Chopina. "PasaĹźer twierdziĹ, Ĺźe ma bombÄ" - WiadomoĹci
"Kolega" dostał 2 lata zawiasów i 1000 pln grzywny.
Ostatnio edytowane przez frik ; 28-12-2015 o 10:20
Dobrze, ze zawiasy, tylko grzywna powinna byc większa. Albo prace społeczne (o co u nas niestety niełatwo).
tylko że chyba teraz linie lotnicze będą skarżyły o odszkodowanie na drodze cywilnej....
stres załogi i zakłócenie rotacji samolotu
lataj synku nisko i powoli... jak mówiła mama do młodego pilota
Panie i panowie, ja nikogo nie bronię, ale - byliście tam? Sądzicie a nie macie pojęcia o sytuacji. Ja wiem, że w dzisiejszych czasach krytykować wyroki jest modnie, ale też nie zawsze słusznie. Dla mnie sam fakt, że samolot poszedł bez większych zakłóceń w następną rotację jest dowodem na to, że w sumie nic się nie stało.
W mojej ocenie conajmniej zabawna jest dysproporcja kar wymierzanych przez sąd. W tym przypadku sprowadziła się do tego, że klient poszedł, posłuchał smutnego ględzenia i wrócił do domu. Pewnie większy opiernicz zbierał za słabą laurkę na koniec roku. Kogo taki wyrok ma odstraszyć od powtórzenia "wyczynu"? Pewnie sam po ogłoszeniu wyroku stwierdził, że dawno za tak małą kasę tak dobrze się nie bawił.
Chodziło mi o to, że pewnie nie było żadnego specjalnego "wyczynu". Nabrzdąkał się i chlapał jęzorem po pijaku - nie bronię go. Widocznie było widać od razu, że nie mówi poważnie. Samolot nie lądował awaryjnie. Co prawda to Onet, ale cytuję:
Nieodpowiednio się zachowuje - kapitan nie zgłosił, że grozi wysadzeniem samolotu, ani że istnieje realne niebezpieczeństwo. Był bliżej niż my, zakładam, że wiedział co mówi.To nie było lądowania awaryjne. Samolot przyleciał zgodnie z planem. Przed wylądowaniem jego kapitan zgłosił, że na pokładzie znajduje się pasażer, który nieodpowiednio się zachowuje. Zajęła się nim straż graniczna – mówi Onetowi Przemysław Przybylski.
Pasjonujemy się tu wszyscy lotnictwem a temat jest na czasie, ale to w mojej ocenie nie powód, żeby każde pierdnięcie traktować jak wybuch bomby atomowej
Zakładki