Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 21 do 31 z 31
Like Tree18Likes

Wątek: 2016.06.29 Poznań awaryjne lądowanie samolotu

  1. #21

    Dołączył
    Jun 2012
    Mieszka w
    EPWA

    Domyślnie


    Polecamy

    Cytat Zamieszczone przez dak04 Zobacz posta
    Właśnie od 0,2 do 0,5 to bycie pod wpływem, a powyżej 0,5 to już stan nietrzeźwości. Mówimy oczywiście o profilach a nie obecnie używanych mg/l.
    Jeśli już bawimy się w określenia ustawowe to przy zawartości alkoholu we krwi w zakresie 0,2 do 0,5 prom. mówimy o stanie po spożyciu alkoholu, a powyżej o stanie nietrzeźwości.
    Pozdrawiam,
    Jordan
    https://skyisthelimit.aero

  2. #22

    Dołączył
    May 2012

    Domyślnie

    Fakt, po ciężkim dniu włączył mi się stary kodeks😣 Ale wiadomo o co chodzi, przekroczył najwyższą normę. I w związku z powyższym moim zdaniem powinien być potraktowany jak kierowca: zakaz latania. I tyle...

    Wysłane z mojego Luna przy użyciu Tapatalka

  3. #23
    Awatar Ducati

    Dołączył
    Nov 2013
    Mieszka w
    EPPO

    Domyślnie

    Jeśli to faktycznie ten sam pilot, który kiedyś utopił Zlina pod Poznaniem i zniknął na 2 dni bo niby był w szoku, to nie mam więcej pytań. A niektórzy wtedy bronili go jak lwy...
    Tupungato and miron like this.

  4. #24

    Dołączył
    Sep 2015
    Mieszka w
    Warsaw, Poland

    Domyślnie

    dak04

    Weź pod uwagę, że pilot nie został zatrzymany na lotnisku po locie, tylko spowodował wypadek, w którym poważne obrażenia odniósł drugi człowiek. Dożywotni zakaz latania to chyba w tym przypadku zdecydowanie za mało. Patrząc analogicznie, to gdyby to był kierowca i samochód to dostałby oprócz zakazu prowadzenia co najmniej wyrok w zawieszeniu.

  5. #25

    Dołączył
    Jun 2012
    Mieszka w
    EPWA

    Domyślnie

    Jeśli mowa o odpowiedzialności karnej.

    Kto choćby nieumyślnie sprowadza zagrożenie w ruchu lądowym wodnym lub powietrznym powodując wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 par. 1 podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. (art. 17-któryś tam kk, nie pamiętam dokładnie). Obrażenia ciała określone w art. 157 par 1 kk to w skrócie naruszenie czynności narządów ciała bądź rozstrój zdrowia na czas powyżej 7 dni.

    Jeśli sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia lub znajdował się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem innego podobnie działającego środka sąd orzeka karę w wysokości od dolnej granicy zwiększonej o połowę do górnej granicy zwiększonej o połowę (któryś kolejny art.).

    Art. 17-któryś tam a Kto znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem innego podobnie działającego środka prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym wodnym, bądź też powietrznym podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

    Warto też zwrócić uwagę na brzmienie art. 180a kk. Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu prowadzi pojazd mechaniczny nie stosując się do decyzji właściwego organu o cofnięciu uprawnień podlega karze grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2.

    Ten zapis to nowość w kk. Po pierwsze można iść siedzieć za niezastosowanie się nie tylko do orzeczonego sądownie zakazu prowadzenia pojazdów ale również za prowadzenie pojazdu w przypadku cofnięcia uprawnień na drodze decyzji administracyjnej (np. przekroczenie liczby punktów karnych czy zatrzymanie prawa jazdy przez Policję do czasu postanowienia sądu).

    Pojawia się tu też inna zagwozdka. Co zrobić, gdy ktoś będzie miał zawieszoną przez ULC licencję. Ma odebrane uprawnienia, ale samolotu nie prowadzi ani na drodze publicznej, ani w strefie ruchu, ani w strefie zamieszkania. Ten przepis ma charakter quasi blankietowy, gdyż kodeks karny nie definiuje żadnego z tych trzech pojęć, a ich definicję znajdziemy w ustawie prawo o ruchu drogowym (analogicznie jak kodeks karny przewiduje karę za posiadanie bez zezwolenia broni palnej, ale nie definiuje pojęcia broni palnej i wywodzi się zatem definicję określoną w ustawie o broni i amunicji).
    Przypominam, że norm prawa karnego nie wolno interpretować ekstensywnie, a zatem nie można wywieść, że przestrzeń powietrzna jest w zasadzie drogą publiczną czy strefą ruchu tylko lotniczego, a nie kołowego.

    Oczywiście można tu skorzystać z norm karnych ustawy prawo lotnicze czyli kto wykonuje czynności lotnicze nie posiadając ważnej licencji lub świadectwa kwalifikacji bądź też niezgodnie z treścią posiadanej licencji lub świadectwa kwalifikacji podlega karze... Tylko ten tryb niejako nie przewiduje szczególnego przypadku gdy ktoś nie stosuje się do nałożonej na niego sankcji administracyjnej w związku z czym zagrożenie karą jest niższe i wynosi maksymalnie jeden rok pozbawienia wolności.

    P.s. Pisałem to z pamięci, więc cytaty z ustaw mogą nie być wierne ale oddają dość precyzyjnie sens danej normy prawnej.
    Kazor likes this.
    Pozdrawiam,
    Jordan
    https://skyisthelimit.aero

  6. #26

    Dołączył
    Dec 2009
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez jordanj Zobacz posta
    Jeśli mowa o odpowiedzialności karnej....

    P.s. Pisałem to z pamięci, więc cytaty z ustaw mogą nie być wierne ale oddają dość precyzyjnie sens danej normy prawnej.
    Nie chce cytowac calosci . Generalnie zgadzam sie co do istoty , tresc poszeczegolnych pragrafow wydaje sie tu nieistotna . Problem jest innego rodzaju , jakosc stanowionego u nas prawa . Zreszta jak siegnac pamiecia wstecz , byly przypadki awiatorow ktorzy latalali smiglowcami zlozonymi z trzech czy tez zlozonymi za stodola .
    Problem jest nie w prawie bo jak sie dostanie 2 czy 3 czy tez 5 ( stworzenie zagrozenia ) to i tak zaboli, tyle ze takich przypadkow, ktorzy ozstali ukarani mozna policzyc na palcach reki .
    To co pisza przedmowcy doskonale ilustruje istote problemu , gosc lata ( prawdopodobnie - nie znam szczegolow ) nawalony i nic , nikt nie reaguje . Ja znam to sam z autopsji . To nie chodzi tylko o alkohol. Oczywiscie jak ktos popelni blad to na co go karac. Ale spojrzmy na najslyniejsza katastrofe z ostatnich lat ( nie mam na mysli Smolenska ) , leja , kopci i nikt nic nie mowi az do momentu gdy sie dzieje cos zlego.

  7. #27

    Dołączył
    Jun 2012
    Mieszka w
    EPWA

    Domyślnie

    Problemem nie jest stanowienie tylko egzekwowanie. Normy prawne zostały ustanowione.

    Tylko prokuratorzy w naszym kraju specjalizują się w reprezentowaniu przestępców poprzez ściganie osób, które realizują prawo do obrony koniecznej. Na tym polu prokurator potrafi być szczególnie dokładny i precyzyjny. Podobnie zreszta sędziowie uzasadniając wyroki. Znam takie kwiatki jak zarzut przekroczenia granic obrony koniecznej poprzez zbyt głębokie wbicie ostrza noża, zadania dwóch uderzeń zamiast jednego itp.

    Ścigajac za to bandyterkę w powietrzu zarówno sądy jak i prokuratury są wyjątkowo pobłażliwe. Wlot w aktywne TRA, w następstwie którego nastąpiło lądowanie na lądowisku bez zgody zgłaszającego, start z tegoż lądowiska bez zgody, a nawet przy stanowczym sprzeciwie zgłaszającego w zbiegu z wykonywaniem lotu bez ważnych uprawnień zakończył się zawieszenie licencji do czasu wznowienia uprawnień oraz powtórnego zdania przedmiotu prawo lotnicze. To tylko przykład, generalnie rzecz biorąc jedyny rodzaj odpowiedzialności jaki ponosi sie to własne życie gdy juz naprawdę nie wyjdzie.
    pasazernagape likes this.
    Pozdrawiam,
    Jordan
    https://skyisthelimit.aero

  8. #28
    Awatar konradeck

    Dołączył
    Aug 2008
    Mieszka w
    EPWA

    Domyślnie

    Problemem jest też brak poważania prawa. Klasyczne "Przepisy są po to, żeby je łamać". "Mam lycencję i samolota, to mogę wszystko"

    Sytuacja: Piknik na niewielkim lądowisku, na którym było niewiele stojanek. Mając świadomość, że jest kiepsko, wszem i wobec został wysłany komunikat o konieczności uzyskania wcześniejszej zgodny telefonicznej od organizatora. Nad lądowiskiem aktywna TRA, z opublikowaną częstotliwością.

    Przylatuje "Pan Pylot" na "Ultralajcie" *, zgłasza się na radiu "ja na piknik". Zapytany o to, czy ustalał przylot odpowiada "Nie, po co". W związku z tym, po wyjaśnieniach, zgodnie z zasadami TRA nie uzyskuje zgody na wlot w strefę i polecenie jej opuszczenia. Po chwili melduje "Nie mam możliwości", podając jako powód paliwo. Naturalne pytanie: "Czy zgłasza Pan sytuację awaryjną?" oczywiście potwierdza, bo przecież chce wylądować a wtedy mu pozwolą.

    Jakież było jego zdziwienie, kiedy natychmiast po lądowaniu podjechał do niego poważny i niezbyt wesoły Pan z ULC i prosi o papiery, ponieważ człowiek zgłosił sytuację awaryjną i on, będąc przedstawicielem Regulatora ma obowiązek przekazać sprawę do zbadania do PKBWL.

    Okazuje się, że człowiek macha jakimś nieważnym niemieckim świadectwem kwalifikacji, ma dziury w papierach itd. Żeby było jeszcze weselej, wykorzystując chwilę zamieszania wskakuje w samolot i ucieka z lądowiska (miał stojankę obok pasa), oczywiście bez żadnej komunikacji.

    Nawet najlepsze stanowione prawo nie zabezpieczy przed tego typu podejściem.

    * - z całym i ogromnym szacunkiem do społeczności miłośników sprzętu o MTOW <450/472 kg
    Maciey likes this.
    Pozdrawiam
    Konradeck

    Nigdy nie pozwól, by samolot zabrał Cię w miejsce, którego Twój umysł nie odwiedził w ciągu ostatnich 5 minut.

  9. #29

    Dołączył
    Jun 2012
    Mieszka w
    EPWA

    Domyślnie

    @konradeck Chyba piszemy o tym samym zdarzeniu: http://bezpieczenstwo.dlapilota.pl/s...14_1665_rk.pdf

    To jest śmieszne. Gość powinien przykładnie z 3 miesiące spędzić w zakładzie karnym. Wybrałby zaległy urlop z pracy, ewentualnie wziął bezpłatny, nikt by go do ruiny tym nie doprowadził, a rozniosła by się w środowisku lotniczym informacja, że z powietrzną bandyterką walczy się stanowczo.

    Do tego można by zastosować jakąś karę ograniczenia wolności na okres sześciu miesięcy np. poprzez zobowiązanie skazanego do wykonywania prac społecznie użytecznych w wymiarze 30 godzin w miesiącu. W tym czasie mógłby hangarować i myć szybowce, przycinać trawę na lądowisku, organizować pogadanki o tym jakie konsekwencje grożą za nieprzestrzeganie prawa lotniczego itp.

    Od tego właśnie powinny być tzw. sądy 24-godzinne. Patrol Policji powinien czekać na gościa w Kobylnicy tak że natychmiast po lądowaniu zostaje zatrzymany, trafia do PDOZ, następnie przewożony jest do sądu, panowie z Warszawy jadą jako świadkowie i 6 godzin po lądowaniu jest już wyrok (sprawa oczywista). Gość momentalnie idzie siedzieć, najpierw na Młyńską (areszt śledczy w Poznaniu), a po kilku dniach trafia do odpowiedniej jednostki penitencjarnej.
    Ostatnio edytowane przez jordanj ; 15-07-2016 o 15:28 Powód: poprawa błędów ortograficznych
    STYRO, konradeck and pasazernagape like this.
    Pozdrawiam,
    Jordan
    https://skyisthelimit.aero

  10. #30
    Awatar Kazor

    Dołączył
    Sep 2008
    Mieszka w
    Poznań

    Domyślnie

    A teraz się budzimy ;-)
    Tupungato and Tresor like this.

  11. #31

    Dołączył
    Dec 2012
    Mieszka w
    Poznań
    Pozdrawiam Marcin (mkonst)

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •