wygląda na Sokoła
Jak podaje włoska ANSA, a za nią PAP w okolicach Massanzago rozbił się polski śmigłowiec wojskowy z 6 osobami na pokładzie (5 Polaków i Francuz). Wszyscy ocaleli, ale śmigłowiec stanął w płomieniach i spłonął doszczętnie
Foto:
Cade un elicottero militare nel Padovano: salvi i sei passeggeri - Tgcom24
PAP:
WĹochy: rozbiĹ siÄ polski ĹmigĹowiec wojskowy, wszyscy uratowani | AktualnoĹci | Polska Agencja Prasowa
Ostatnio edytowane przez frik ; 23-06-2017 o 09:29 Powód: doprecyzowanie tytulu
W-3 z 56. BLot. Loty wszystkich wersji W-3 zawieszone
Więcej zdjęć po kliknięciu w galerię:
https://a.msn.com/r/2/BBD2ZGi?m=pl-pl
I tak mamy tak mało śmigłowców w wersjach dostosowanych do ewentualnego wspierania WL a tutaj znów jednego mniej...
Ogólnie jednak z całym sentymentem jaki mam do W3, odnoszę coraz częściej wrażenie, że Sokoły są dość zawodnymi maszynami albo mają pecha bo dość często się rozbijają jak na ilość sztuk które zostały wyprodukowane...
Jakieś 20 lat temu dowiedziałem się, że katastrofa ma miejsce wówczas, gdy są ofiary śmiertelne lub ciężko ranni. W innym przypadku zdarzenie skutkujące nawet zniszczeniem statku powietrznego określa się mianem AWARII. Np. nawet rozbicie MiGa w drzazgi, jeśli pilot się katapultuje, jest awarią, a nie katastrofą. Ta nomenklatura chyba obowiązuje w dalszym ciągu? Niezależnie od MON.
M.
Według tego co mnie uczą na politechnice + robią to na podstawie przepisów o wypadkach lotniczych to istnieje wypadek i poważny wypadek, w zależności właśnie od wielkości uszkodzeń SP i/lub stanu ofiar. Teoretycznie słowo katastrofa nie powinno występować w "fachowym" języku
Ale występowało (i jak inni potwierdzają, występuje nadal) od dawien dawna, tak jak to napisał beaviso.
Zawieszenie lotów W-3 spowoduje uszczuplenie dyżuru morskiego do (teoretycznie) dwóch Mi-14.
Zrobią z tego jeszcze jeden punkt za tym aby W-3 wyeliminować z SZ RP a za nie kupić coś innego. Znajomi którzy korzystali z tych śmigłowców, twierdzili że nie lubili nimi latać, woleli ciut większe Mi-8/17. Ale oni brali pod uwagę na ogół jego przestrzeń ładunkową i udźwig. Pamiętam że nawet poszczególni dowódcy oddziałów opiniowali - jeżeli mieli taką możliwość - aby na ćwiczenia brać Mile.
Zmieniono "katastrofę" na "wypadek".
Przy okazji zmieniono "śmigłowca SP" na ogólniejszego "polskiego śmigłowca wojskowego", gdyż wg wszelkiego prawdopodobieństwa utracony śmigłowiec wcale nie należał do naszych sił powietrznych, lecz do wojsk lądowych.
Ponoć 0606...
<<<<<<<< facebook.com/WroclawSpotters
Nomenklatura "katastrofa" oraz "awaria" jest nomenklaturą obowiązującą w lotnictwie państwowym, które nie podlega pod Konwencję Chicagowską, w załączniku do której jest wspomniana przez Ciebie nomenklatura cywilna zdarzeń lotniczych (wypadek, poważny incydent itd.). Katastrofa istnieje więc w fachowym języku zarówno praktycznie jak i teoretycznie.
Zdarzenia statków lotniczych państwowych są na tym podforum jedynie dzięki kurtuazji moderacji, stąd klasyfikacja jako Wypadek na potrzeby forum.
Ahhh ta moderacja... po medale z ziemniaka niech stana
Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka
Zakładki