Wyborcza.plCytat:
Goprowcy i pracownicy leśni ściągnęli awionetkę, która zawisła na konarach drzew na Laworcie. Samolot trafi do policyjnego magazynu, tam zostanie dokładnie zbadany
Ciekawe czy dojdą kto i co.
Wersja do druku
Wyborcza.plCytat:
Goprowcy i pracownicy leśni ściągnęli awionetkę, która zawisła na konarach drzew na Laworcie. Samolot trafi do policyjnego magazynu, tam zostanie dokładnie zbadany
Ciekawe czy dojdą kto i co.
jw.
Cytat:
Goprowcy i pracownicy leśni ściągnęli awionetkę, która zawisła na konarach drzew na Laworcie. Samolot trafi do policyjnego magazynu, tam zostanie dokładnie zbadany
– Samolot trochę ucierpiał w czasie ściągania go na dół. W jednym miejscu jest dość mocno uszkodzony – przyznaje Piotr Mazur, komendant policji w Ustrzykach Dolnych. Samolot ściągnięto najpierw z drzew, a później przeciągnięto do leśnej drogi. Pracownicy leśni współpracowali z goprowcami. Do przeciągnięcia samolotu trzeba było użyć specjalistycznego samochodu wykorzystywanego w pracach zrywkowych.
Awionetka w policyjnym magazynie
– Była obawa, że paliwo ze zbiorników może wybuchnąć. Nie wiedzieliśmy, ile go jest w zbiornikach. Wypompowaliśmy paliwo, wymontowaliśmy akumulator. Samolot został dodatkowo zabezpieczony pianą – wyjaśnia Przemysław Kruk, zastępca komendanta KP PSP w Ustrzykach Dolnych. Strażakom z Ustrzyk pomagali strażacy z grupy ratownictwa chemicznego z Przemyśla.
Awionetka zostanie przewieziona do policyjnego magazynu. Dokładne oględziny przewidziane są na przyszły tydzień. Wstępne oględziny potwierdzają, że w konary drzew na Laworcie spadł czteromiejscowy samolot typu Jak-12 lub PZL- 101 Gawron – jego późniejsza wersja produkowana w Polsce. Na to, że jest to Jak -12 jako pierwsi wskazali przedstawiciele Komisji ds. badania wypadków lotniczych, powiadomieni o wypadku. Zrobili to oglądając zdjęcia.
– Gdy przyjrzeliśmy się z bliska, zobaczyliśmy polskie napisy na kadłubie. W kabinie pilota napisy na przyrządach są w języku rosyjskim. Wiele wskazuje, że jest to popularny Gawron czyli zmodyfikowana wersja Jaka -12. Ten typ samolotu używany był do oprysków. Samolot, który spadł ma sporo różnych modyfikacji. Nie wiadomo do czego służyły – tłumaczy Kruk.
Samolot był pusty
Awionetka, która z nieznanego jeszcze powodu spadła na las na Laworcie ma długość 9 metrów i rozpiętość skrzydeł 13 m. Waży blisko tonę. Znaleźli ją w czwartek koło południa pracownicy leśni. Samolot wisiał w konarach drzew na wysokości kilkunastu metrów. Z dołu nie było widać czy w środku ktoś jest. Gdy na miejsce przybyły służby ratownicze, zaczęto szukać pilota w pobliżu samolotu. Strażacy z grupy wysokościowej z KM PSP w Krośnie wspięli się na drzewa i sprawdzali, czy ktoś jest w samolocie. Ale samolot był pusty. Pilota nie odnaleziono do dziś. – Nie możemy wykluczyć, że samolot był wykorzystywany do przemytu. Mógł zabrać na pokład kilkaset kilogramów papierosów lub czegoś innego – mówi komendant policji w Ustrzykach Dolnych.
Policja będzie sprawdzała czy i kiedy samolot przekroczył granicę.
http://bi.gazeta.pl/im/7c/57/15/z223...a-Laworcie.jpg
http://bi.gazeta.pl/im/69/57/15/z223...a-Laworcie.jpg
SĹuĹźby sprawdzajÄ tajemniczÄ awionetkÄ znalezionÄ w lesie - TVP3 RzeszĂłw - Telewizja Polska S.A.Cytat:
Samolot nie ma żadnych oznaczeń wymaganych w lotnictwie cywilnym bądź wojskowym. Ma za to tajemniczo wyglądające zaczepy pod skrzydłami. Stąd podejrzenie policji, że awionetka mogła służyć do przestępstw związanych z przemytem.
A czy w Gliwicach mają jeszcze Gawrona SP-CGC czy sprzedany został? Ma ktoś wiedzę może na ten temat?
Mają, a przynajmniej miesiąc temu mieli. A co miałby mieć ten Gawron wspólnego z tym Bieszczadzkim? :mrgreen:
Te żaluzje w osłonie silnika mi jakoś tak podpadły bo Gawrony zwykle nie mają żaluzji, a CGC właśnie ma ;)
Pewnie jakiś PPLkowicz za nalot... tyle ze teraz zapisy w książce szlag trafi bo albo godziny i paka albo figa:) widzę ze chłopaki toprowcy tak ściągali ze aż połamali:(
Bo chyba ściągali grawitacyjne :roll::lol:. A na specjalach nalot chyba się nie liczy do do dalszych uprawnień?
Na ogół przemyca się w ten sposób wyroby tytoniowe. Narkotyki w samochodach ponieważ łatwiej ukryć.
Yyy nie do końca rozumiem. Samochody jadą oficjalnie przez granicę i są opukiwane oraz wyrywkowo sprawdzane. Jest ryzyko. Ja sobie lubie czasem do Lwowa na pizze i soljankę wyskoczyć (pizza w Celentano, soljanka U Pani Stefy - mistrzostwo świata). Mój peugeot za każdym razem jest opukiwany. Samolot nie musi nic ukrywać, bo przecież chodzi o to żeby wystartować nocą z polany do polany i nie dać się złapać. Chyba nie myslisz, że ten samolot złożył plan lotu oficjalny z lotniska do lotniska i w podsufitce ukrywał prochy? Ładuje sie przestrzeń na full razem z fotelem drugiego pilota i sie leci przez granicę żeby rozładować.
Chyba nie myślisz że szefowie zmian mieszkają w segmentach w zwykłych blokach. Twój czy mój samochód będzie wywracany do góry kołami dla picu. Ci od narkotyków to nie zwykłe herbatniki a chłopaki z sołoncewa czy tambowskiej ew. gruzińskiej. Oni jadą oficjalnie jak swego czasu radiowóz białoruski do Kraśnika bez mundurowych ale z dwoma dżentelmenami z Kaukazu. Jak myślisz przejechali oficjalnie :zly ?
Ten samolot zapewne leciał z tytoniem dla jakiś miejscowych siłaczy co na granicy nie są poukładani.
Rozwalili go gorzej niż przemytnicy :zly Ciekawe czy coś da się z tego "wybadać" jeszcze bo zabezpieczenie materiału dowodowego fest :)
Dla śledczych ważne jest, kto pilotował, co przewoził i kto odbierał ładunek. I pod takim kątem będzie badany wrak. To, w jaki sposób samolot znalazł się na drzewach, jest mało istotne. I nie sądzę, że angażowanie jakiś nadzwyczajnych środków, by jak najmniej uszkodzić samolot przy zdejmowaniu, miało by jakiś sens. Maszyna z pewnością od dawna nie posiada jakichkolwiek papierów. Może po malowaniu, może po nr agregatów dojdą, gdzie latała wcześniej.