Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało w poniedziałek o incydencie lotniczym z udziałem śmigłowca Mi-2, który miał zahaczyć o linie energetyczną. W wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał a wiropłat bezpiecznie wrócił na macierzyste lotnisko.
Jak możemy przeczytać w komunikacie DGRSZ, do zdarzenia lotniczego doszło 19 marca, około godziny 16.30. W trakcie wykonywania lotu szkolnego na małej wysokości, w okolicy miejscowości Lędowo, Mi-2 zahaczył o linię energetyczną. Na pokładzie śmigłowca znajdowała dwuosobowa załoga, która w żaden sposób nie ucierpiała. Pechowy śmigłowiec wrócił na macierzyste lotnisko w Pruszczu Gdańskim. Przyczyny zdarzenia wyjaśnia Żandarmeria Wojskowa oraz Komisja Badania Wypadków Lotniczych.

Jak donoszą lokalne media, w wyniku zdarzenia bez prądu jest kilka miejscowości w woj. pomorskim. Dostawy energii mają zostać przywrócone jeszcze dzisiaj.

Mi-2 zahaczył o linię energetyczną - Defence24