Lima Papa Error?
Źródło rmf.fm http://www.rmf.fm/fakty/?id=138610Samolot z Warszawy do Chicago musiał lądować na lotnisku w stolicy Islandii - Reykiaviku. Boeing 767 należący do Polskich Linii Lotniczych LOT miał awarię. Teraz sprawdzą go ekipy techniczne.
Domyślam się że chodzi o Keflavik bo w Reykjaviku pas ma coś ok. 1600m
Zdaje się że jest to SP-LPC.
Pozdrawiam
Krzysztof Moczulski
Mit.Zamieszczone przez adam1984
Dzisiaj odwołany jest LO6 do JFK
Pozdrawiam
Krzysztof Moczulski
[quote="petter"]Samolot z Warszawy do Chicago musiał lądować na lotnisku w stolicy Islandii - Reykiaviku. Boeing 767 należący do Polskich Linii Lotniczych LOT miał awarię. Teraz sprawdzą go ekipy techniczne.
Są i chwile grozy :-)
http://www.alert24.pl/alert24/1,8488...c_silnik_.html
Wg. moich danych tak.Zamieszczone przez egon.olsen
Padl silnik to juz dosc wesolo .Zwlaszcza na oceanemZamieszczone przez Butik
Dla Was, ludzi obeznanych w lotnictwie, może i "lajtowo". Ale podejrzewam, że 90% pasażerów po usłyszeniu komunikatu o niesprawnym silniku zdążyło się przeżegnać i odmówić różaniec Wiem napewno, że ja w takiej sytuacji nieźle bym się spocił
Może i tak, ale nie o to dokładnie chodzi tylko o dziennikarską sztampę i chodzenie na łatwiznę przy płodzeniu poawaryjnych notek prasowych, w których owe "chwile grozy" pojawiają się niemal tak samo regularnie jak kukułka w drzwiczkach zegara ściennego.Zamieszczone przez Butik
_____________________________________
Pingwiny nie mogą latać, bo nie mają śmigieł
Każdy czułby pewnie pewien niepokój, bo w końcu nie jest to sytuacja codzienna - chodzi o samo sformułowanie, które jak mantra potwarza się we wszystkich serwisach prasowych. Język polski nie jest ubogim językiem, widaćZamieszczone przez Harry_man
dziennikarze są jacyś ubodzy w zasób słownictwa...
Myślę że dla każdego pasażera jest to dość spora dawka emocji, nawet pilota bo porównując to do ruchu lądowego to kierowca jadący jako pasażer też odruchowo "poucza" jadącego niewiedząc co ten za chwilę zrobi, czy wszystko co ma to widzi etc. Ale nasze kultowe stwierdzenie wymiata bezdyskusyjnie, aczkolwiek trzeba się posadzić w sytuacji zwykłego śmiertelnika nie mającego pojęcia o procedurach i powadze sytuacji - tym że na 1 silniku też się doleci itd.
Zamieszczone przez Harry_man
mysle, ze ludzie zwiazani z lotnictwem, piloci, mieliby znaczenie wieksza sraczke lecac na paxa. byc moze pasazerowie potraktowali to jako np. silna turbulencje. Lotnik by wiedzial, ze tak nie jest.
kolejny raz widac, ze pod wplywem stresu, nawet najlepsi potrafia sie zamotac. dobra lekcja dla nas wszystkich
pzdr
Tymi "Chwilami grozy" media oczywiście podnoszą oglądalność ale powodują też to że w sytuacji kiedy pilot informuje że będą lądować na najbliższym lotnisku pasażerowie nakarmieni przez media setkami informacji o "chwilach grozy" mają od razu pełno w gaciach nawet w przypadku błachych awarii. Jednak w tej sytuacji bodajże na gazeta.pl jeden z pasażerów mówił że pilot poinformował iż mają problemy z silnikiem i muszą go wyłączyć i lądować na najbliższym lotnisku - myślę że 90% pasażerów w myślach już miała las kabacki nawet ci którzy wiedzą że na jednym silniku można bez problemów dolecieć do lotniska i bezpiecznie wylądować. Łatwo być bohaterem i śmiać się z "chwil grozy" paxów siedząc w kapciach przed monitorem
Ludzie! opanujcie się trochę! Gracie jakiś wielkich bohaterów. Ale łatwo jest się wyśmiewać z "chwil grozy" kiedy się siedzi przed kompem! Ale wy zapewne zachowalibyście spokój gdyby dwa silniki zaczęły się np palić podczas lotu! Mało jest katastrof??? Każdy człowiek w syatuacji gdy słyszy, że będą awaryjnie lądować bo jeden silnik ma awarię czułby niepokój! Nie każdy paszer interesuje się lotnictwem i musi się znać na tym wszystkim!
Ale skoro wy jesteście tacy twardzi to życzę wam jak najwiecej lotów z takimi przeżyciami!
Zakładki