Typowe najechanie na tył. Niedostosowanie prędkości, za mały odstęp - należy się 400 zł i 6 punktów karnych.
Port lotniczy w stolicy Sudanu Chartumie został w środę zamknięty w następstwie wypadku z udziałem dwóch wojskowych samolotów transportowych i loty międzynarodowe kierowane są do miasta Port Sudan - poinformował rzecznik departamentu lotnictwa cywilnego. Jak podał wojskowy rzecznik, dwusilnikowe turbośmigłowe samoloty Antonow An-26 i Antonow An-32 zderzyły się w środę rano w trakcie lądowania po misji treningowej. Obie maszyny doznały poważnych uszkodzeń, ale nie ma ofiar w ludziach - powiedział rzecznik.
PAP
https://www.youtube.com/watch?v=_n0ibHqhPa8
Piękna rzecz latać jeśli komu godzi bezpieczniej jednak kto po ziemi chodzi
Kiedy słyszę na EPRZ SOListy głos na mej głowie płonie włos
EPRZ FM - czułe granie - tak bije serce Jasionki
Przewodnik po chmurach
Typowe najechanie na tył. Niedostosowanie prędkości, za mały odstęp - należy się 400 zł i 6 punktów karnych.
Patrz w lusterka-spójrz dwa razy
Samoloty są wszędzie...
Przekaż 1,5%: Fundacja Wspierania Ratownictwa Górskiego RADAN 0000283966. Cel szczegółowy (Wpisz która) Grupa GOPR
Dogadam się po rosyjsku, po angielsku średnio. Nie lubię jankesów. W dodatku słucham Radia "Z" Czy zasługuję już na miano "ruskiego trolla"?
Aha. I żeby nie było. Ruska też nie lubię. I nie popieram wojny na Ukrainie... Ale nie popieram żadnej wojny. Tych co były w Iraku, Afganistanie czy Syrii też
Widziałem wiele „interesujących” lądowań w wykonaniu czarnej braci ale te zaliczam do ścisłej czołówki. Nie mniej jednak nic nie przebije lądowania po którym z Ana 26 oddzieliły się skrzydła.
Typowe lądowanie na przednie koło.
Kaziku, widziałem efekt lądowania na własne oczy. Powodem było że „piloci” przeszli ekspresowe szkolenie pilotażu. Miejscowi politycy nie chcieli już płacić firmom zza Buga za podstawianie załóg, zakwaterowanie i problemy z odmowami lotów. Więc zapłacili wschodnim braciom za szkolenie, taki super krótkie.
W krajach w których pracowałem żadnej szkoły lotniczej nie ma m in. w DRK, RSA, Sudan Płd., Liberia, Somalia, Czad, Niger etc. Pomimo tego miejscowi są „szkoleni” metodą praktyczną, czyli obserwowania zachowań pilotów europejskich. Tylko bogaci synowie miejscowych watażków bardzo rzadko wysyłani są do Europy na symulatory czy incydentalnie do szkół lotniczych. Cała reszta to naturszczyki, na ogół ZIPy ewentualnie „plecaki”. Po takich szkoleniach miejscowa „federacja” nieuznawana poza kontynentem podklepuje uprawnienia i delikwenci latają mniej więcej po okolicy.
Szkoły lotnicze posiada cały północ Afryki, no poza „oswobodzoną” Libią. Dobrze szkolą w Kamerunie (przy pomocy Francji), Angoli (Rosji i Ukrainie), Namibii (RPA i CHN), RPA (UK), Botswanie (Izrael), Senegal (Francja i Izrael), Ugandzie (Rosją), Kenii (USA, UK i Izrael), Sudan (BY, RUS), Etiopią (RUS, BY i CHN). Można nawet napisać że to takie prawie europejskie systemy nauczania. No, mniej więcej.
Zakładki