Podczas podejscia do lądowania w Tijuana 737 uderzył w drona. Patrząc na szkody to nie byle jaki dron.
Na mieście chodzą plotki iż dron był amerykański i ma coś wspólnego z tym NOTAMEM
8/0241 NOTAM Details
Oficjalnie "dron nie potwierdzony" Wydarzenie miało miejsce 12 grudnia.
Teraz mówi sie o podciśnieniu w kopule radaru i strukturalnym zmiażdżeniu ciśnieniem z zewnątrz.
,
Z tego co rozumiem pod kopula radaru utrzymywane jest ciśnienie zewnętrzne za pomocą otworów. Jeśli na dużej wysokości było mało ciśnienie otwory się zatkały to zniżając rosło ciśnienie na zewnątrz a w środku zostało niskie co odksztalciloo osłonę. Przydałby się pilot/mechanik co by potwierdził czy to w ogóle mozliwe.
A może to sciema żeby się nie wydało iż lata tam dronami straz graniczna z USA
Prawdę mówiąc przyglądając się zdjęciom, nie postawiłbym zbyt wiele, że to był dron. Łagnodne kształty wgnieceń, nie widać rys ani fragmentów drona by mógł gdzieś w środku zostać. Więc póki co hipoteza o dronie oparta jest chyba na szukaniu sensacji u pismaków...
Zakładki