A bo współczesne podejście do kosztów utrzymania dziedzictwa kulturowego to jakiś ponury żart...
Mówię o ewentualnych kosztach air awarness załóg latających takimi samolotami, dodatkowych szkoleniach, czy choćby dofinansowaniu tych zabytków!
Gdzie przewala się czasem miliony na jakieś bzdurne kampanie lotnisk/eskadr czy armii, czy innych BHP
Żenada...
Zakładki