Strona 11 z 12 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 201 do 220 z 224
Like Tree411Likes

Wątek: 2020.05.22 PIA A320 rozbił się na podejściu w KHI

  1. #201
    tux
    tux jest teraz aktywny

    Dołączył
    Apr 2008
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie


    Polecamy

    No tak, nie takie rzeczy ze szwagrem po pijaku, a polski pilot to i na drzwiach od stodoły poleci. To ostanie się okazało naciągane 10 lat temu...

    Ja w przypadku pilotów jednak wolę, żeby każdy z nich uczciwie przeszedł przes sito egzaminów. I owszem, nie oznacza to, że ten kto zdał jest super fachowcem. Ale jest większa szansa, że w kokpicie siedzi porządny rzemieślnik, który siebie i pasażerów nie ubije przez nieogarnięcie podstaw.
    Omega98, kitenation and frik like this.

  2. #202

    Dołączył
    Sep 2010
    Mieszka w
    Tarnowskie Góry

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez aaben Zobacz posta
    Londyn nie jest w UE.
    Może i już nie jest (chociaż ja bym raczej powiedział, że Londyn stoi w progu drzwi wyjściowych z UE), jednak z tego komunikatu brytyjskiego CAA wynika, że zostali oni zobligowani (prawnie zobowiązani) przez EASA do wstrzymania lotów PIA. Jak dla mnie wynika z tego, że w tym obszarze regulacje EASA nadal obowiązują w UK.

  3. #203

    Dołączył
    Feb 2017

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Nazhir Zobacz posta
    Europejskie latanie opiera się na kręceniu gałkami autopilota, natomiast pakistańczycy górskie podejścia robią z ręki. Trudniejszy, górski teren, większe wysokości wymagają znacznie wyższych umiejętności, więc siłą rzeczy prawdopodobieństwo wypadku jest znacznie większe.

    Takie bezkrytyczne wyśmiewanie pakistańskich pilotów (bo nie mają papierów) jest mocno niesprawiedliwe.

    A ten mem powyżej - no właśnie, ludzi powinno się oceniać po realnych umiejętnościach, a nie po kursach i egzaminach jakie zdał.
    Certyfikaty i szkolenia powinny dawać pewność spełnienia określonych minimów ale żadne z nich nie zagwarantują, że dana osoba (pilot lub nie tylko) stosuje obowiązujące zasady. Czy jeśli kandydat na pilota zda egzaminy, to umie wszystko idealnie? Niekoniecznie, na pewno dobrze odpowiedział na kilkanaście pytań ale przynajmniej ilość wiedzy i sposób jej przekazywania powinna być odpowiednia.
    Na szkoleniach poświęconych tzw. czynnikowi ludzkiemu w lotnictwie mnożone są przykłady, gdy licencjonowani mechanicy poszli na skróty i źle się to skończyło. Czy to znaczy, że lepiej wziąć fachowca - złota rączkę przy tym dokładnego i zlecić mu wymianę silnika np. w Dreamlinerze, a potem wykonanie testów? Nie jestem przekonany. W przypadku pilotów liczy się nie tylko umiejętność precyzyjnego manualnego latania. A co ze znajomością samolotu, jego wszystkich układów na przykład? A procedury operacyjne, prowadzenie korespondencji?

    Ale jeśli będziemy uznawać tylko umiejętności, to jak je ocenić? Kto wg tych kryteriów będzie dobrym pilotem (albo mechanikiem czy kontrolerem ruchu), jak zweryfikować umiejętności? Czy ktoś, kto precyzyjnie ręcznie lata albo dokładnie i włąściwym momentem dokręca nakrętki? To może być za mało. W każdej skomplikowanej dziedzinie trzeba mieć podstawy w postaci wiedzy elementarnej i szczegółowej, specjalistycznej. Może się okazać, że najbardziej precyzyjny fachowiec wykona pracę źle, bo zabraknie mu wiedzy np. jak przygotować powierzchnię pod to albo inne konkretne klejenie. Albo jak nanieść i utwardzać uszczelniacz przy uszczelnianiu integralnych zbiorników paliwa w Boeingu starszej generacji a jak w najnowszym. Albo, że w dokumentacji obsługowej adnotacja "Post SB 32-0090" oznacza, że dana część jest przewidziana do samolotu zmodyfikowanego wg wspomnianego biuletynu a ten niezmodyfikowany potrzebuje części z uwagą "Pre SB..."
    Na szkoleniach i o tym mówią, zatem analogicznie na dobrym szkoleniu ATPL powinno się mieć szanse zdobyć wiedzę, którą niekoniecznie posiądzie się z Internetu czy na podstawie domysłu. A wnioskowanie przez analogię jest co prawda wygodne i przemawiające do rozumu ale nie jest niezawodne i pewne, bo w myśl takiej analogii możemy wywnioskować, że skoro drewno pływa i ptactwo wodne pływa - to ptactwo to jest z drewna.
    Omega98 and frik like this.

  4. #204

    Dołączył
    Mar 2014

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tux Zobacz posta
    No tak, nie takie rzeczy ze szwagrem po pijaku, a polski pilot to i na drzwiach od stodoły poleci. To ostanie się okazało naciągane 10 lat temu...
    10 lat temu okazało się, że papiery naszych pilotów delikatnie mówiąc również pozostawiają wiele do życzenia....
    mcxmcx, sornat, myszygon and 3 others like this.

  5. #205

    Dołączył
    Mar 2014

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Nazhir Zobacz posta
    Czy pilot 'z lewymi' papierami jest naprawdę gorszy od pilota z 'prawdziwymi' kwitami? Przecież ci drudzy też powodują katastrofy.
    Hmmm powodują katastrofy? Znaczy nie licząc celowego przywalenia w górę (ale to raczej problem medyczny) to którzy piloci z papierami bez dodatkowego czynnika sami spowodowali katastrofę? Bo tak na oko to tutaj w pełni sprawnym samolotem w piękną pogodę bez medycznych problemów... dopowiedz sobie sam. Bo to nie chodzi o samo schowanie podwozia jak padła komenda gear down... Jak już hamowali ciernie po pasie to już mogli na nim zostać tak jak mówi kolejna procedura którą złamali/nie znali. A te procedury są krwią innych ludzi wydrukowane.

    Szkoda że tak mało osób w nie wierzy na co dzień w innych dziedzinach życia. A jeszcze gorzej jak się z nich naśmiewają...

    I chciałem napisać już bardziej dostanie, no tak Ci bez papierów jak mają dobry dzień to nie spowodują katastrofy, za to Ci z papierami jak mają zły dzień, a samolot strzela fochy to zazwyczaj sprowadzą go na ziemię (w jednym kawałku).
    mcxmcx, myszygon, aleks70 and 1 others like this.

  6. #206

    Dołączył
    Apr 2010

    Domyślnie

    Czytam niektóre wpisy tutaj, na forum lotniczym i aż mnie dreszcz przechodzi... Najgorsze jest to przekonanie, że skoro w cywilnym lotnictwie w "naszej części Świata" od dawna nic się nie stało, to znaczy że temat bezpieczeństwa jest już załatwiony i można naginać/łamać procedury bezpieczeństwa. Tzn prawie najgorsze. Tak kompletnie najgorsze jest to, że dotyczy to czasem ludzi, których obowiązkiem jest dbanie o bezpieczeństwo na niebie... Oby refleksja przyszła przed "faktem".
    mcxmcx, Omega98 and frik like this.

  7. #207

    Dołączył
    Mar 2009

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez murdoc Zobacz posta
    Może i już nie jest (chociaż ja bym raczej powiedział, że Londyn stoi w progu drzwi wyjściowych z UE), jednak z tego komunikatu brytyjskiego CAA wynika, że zostali oni zobligowani (prawnie zobowiązani) przez EASA do wstrzymania lotów PIA. Jak dla mnie wynika z tego, że w tym obszarze regulacje EASA nadal obowiązują w UK.
    No i fajnie, lot się odbył a w papierach i tak się zgadza. Wszyscy zadowoleni.

  8. #208

    Dołączył
    Jun 2012
    Mieszka w
    EPWA

    Domyślnie

    @Nazhir Czy pilotowałeś kiedykolwiek jakikolwiek samolot? Lot na autopilocie to nie jest lot autonomiczny, autopilot tylko "trzyma stery", trzyma albo i nie bo może się rozłączyć. ..., ale nierzadko lata się w warunkach, gdzie różnica pomiędzy prędkością przelotową i maksymalną (MMo) wynosi 0,01 Ma i autopilot nie zapobiegnie jej przekroczeniu. Siedzi załoga, pilot lecący wpatruje się w ekran gotowy na interwencję. Gdy na przelocie zepsuje się silnik to autopilot również niekoniecznie to "ogarnie", często trzeba go rozłączyć, wytrymować samolot i dopiero włączyć ponownie. O zniżaniu i podejściu do lądowania nie wspomnę, a to właśnie zawiodło w PIA bo zniżanie było tak rozplanowane, że nie dało się z tego normalnie (wg znanych mi kryteriów stabilizacji) wylądować.

    Wiedza potwierdzona jakimś dokumentem jest potrzebna choćby po to aby wiedzieć co zrobić, gdy dojdzie do utraty łączności, dojdzie do zbliżenia z innym statkiem powietrznym itd. Samolot w przestrzeni powietrznej nie jest sam, a autopilot nie podejmuje jakichkolwiek decyzji poza tym o jaki kąt wychylić daną powietrznię sterową.

    Autopilot ułatwia lot, ale prędzej bym powiedział, że dobry autopilot uzupełnia niedostateczne umiejętności pilotażu w rękach (szczególnie stabilizacja podejścia), a nie wiedzę i często właśnie przy braku wiedzy, w akcie desperacji się rozpina autopilot i próbuje lądować jak Cessną czy czymś podobnych rozmiarów.
    Nikonem, Omega98, frik and 1 others like this.
    Pozdrawiam,
    Jordan
    https://skyisthelimit.aero

  9. #209
    Behemot
    Goście

    Domyślnie

    Dyzurni eksperci od atc i pilotazu wiedza lepiej.
    gaugan, tux, Irik and 5 others like this.

  10. #210

    Dołączył
    Jan 2016
    Mieszka w
    Ruda Śląska

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Nazhir Zobacz posta
    Samolot od startu do lądowania leci na autopilocie, pilot ma do wkucia na blachę książkę z procedurami awaryjnymi, do tego przed każdą czynnością czytają z kartki po kolei, co trzeba zrobić. Czy pilot 'z lewymi' papierami jest naprawdę gorszy od pilota z 'prawdziwymi' kwitami? Przecież ci drudzy też powodują katastrofy.
    W firmie, z tego, co wiem, nie mamy żadnego spawacza z papierami. Co jakiś czas trzeba wykonywać takie spawane stelaże. Niestety spoiny wyglądają w nich paskudnie - buły, dziwne przebarwienia, ubytki spoiwa... nie są to zbyt obciążone elementy i na upartego nawet zakucie tego młotkiem pewnie sprawiłoby, że konstrukcja trzymałaby się kupy , no ale ludzie... serce estetki mi krwawiło, gdy widziałam takie partactwo W dodatku komuś takiemu nie powierzyłabym pospawania nawet przysłowiowych progów z passata. Na zajęciach że spawalnictwa prowadzący w ramach ciekawostki pokazał nam, jak wyglądałaby spoina przy sprawiu MAGiem bez osłony gazowej. I wiesz co? Była ładniejsza, niż to, co widziałam w firmie. Zapytałam prowadzącego, co trzeba zrobić, by łączenie wyglądało jak żużel na hałdzie (w ostatniej chwili ugryzłam się w język, by nie powiedzieć "jak smaki z nosa" ), a ten stwierdził, że to kwestia kompletnie źle dobranych parametrów - konkretnie sporo za wysokich. Zawodowy spawacz nie powinien zrobić aż takich błędów. Okej, mógłby spartolić 1-2 spoiny, baa, nawet całą ramę, szukając najlepszych parametrów, no ale nie praktycznie wszystko Wiem, że na kursach na spawacza najdelikatniej mówiąc sito nie jest gęste, ale jak ktoś nie śpi na zajęciach, to powinien coś z nich wynieść.
    A teraz pomyśl - skoro ktoś bez papierów/z niedbale zrobionymi papierami może tak spaprać coś tak względnie prostego, jak spawanie migomatem, to jaka jest szansa, że ktoś ze sfałszowaną licencją ATPL zachowa się prawidłowo w sytuacji nietypowej, a tym bardziej awaryjnej? Na ile może znać faktyczne fizyczne ograniczenia maszyny (bo w końcu nawet w aucie to, co się "czuje w ręku", to nie wszystko, jest chodzi o możliwości pojazdu)? Gdyby w pracy pilota chodziło tylko o umiejętność poprowadzenia maszyny z punktu A do punktu B, zamiast kosztownej ATPLki byłoby ileśtam godzin grania MFS.
    myszygon likes this.
    ,,Fizyka jest fundamentem wszystkich nauk przyrodniczych i technicznych. Przestańmy mówić o praktycznych „zastosowaniach” fizyki. Fizyka bowiem nie „znajduje” zastosowania w technice, fizyka stworzyła technikę, jest jej źródłem i istotą. I fizyka ciągle tworzy nowe techniki.'' Arkadiusz Piekara

  11. #211
    PeK
    PeK jest nieaktywny

    Dołączył
    Jan 2011

    Domyślnie

    Ale Was Nazhir apoteozą ignorancji zbulwersował. Miał tak cel czy nie? Ankietę szło by założyć ale po co jeśli wiadomo o co chodzi.

    Piotr

  12. #212

    Dołączył
    Jun 2009
    Mieszka w
    Opole

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez angin Zobacz posta
    Jaka culpa? W Pakistanie żyje coś koło 100 mln ludności perskiego pochodzenia...
    Kiedyś imperium perskie sięgało Indii , ale to nie znaczy, że mieszkańcy są czeskiego pochodzenia.

  13. #213

    Dołączył
    Sep 2011

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Marek. Zobacz posta
    Kiedyś imperium perskie sięgało Indii , ale to nie znaczy, że mieszkańcy są czeskiego pochodzenia.
    [OT] Igrasz z bardzo wojowniczym i ekspansywnym plemieniem Kozela Ležáka.
    Tytułowa pierwsza linijka oraz ostatnia ->

    https://www.altair.com.pl/news/view?news_id=1908

  14. #214

    Dołączył
    Jan 2017

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Omega98 Zobacz posta
    A teraz pomyśl - skoro ktoś bez papierów/z niedbale zrobionymi papierami może tak spaprać coś tak względnie prostego, jak spawanie migomatem, to jaka jest szansa, że ktoś ze sfałszowaną licencją ATPL zachowa się prawidłowo w sytuacji nietypowej, a tym bardziej awaryjnej?
    pewnie dokładnie taka sama, że ktoś z 'prawdziwą' licencją ATPL zachowa się prawidłowo w nietypowej sytuacji. Człowiek to tylko człowiek - posiadanie papierów nie robi go bardziej lub mniej odpornym na stres.

    A wracając do wypadku, w raporcie wstępnym napisano:
    Captain and First Officerwere adequately qualified and experienced to undertake the said flight; necessaryscrutiny of the aircrew records / documents is under way.

    czyli na chwilę obecną, komisja nie stwierdziła, że piloci tego lotu mieli fałszywe licencje. I dotyczy to faktu, że na egzamin poszedł ktoś w zastępstwie, a nie, że przychodzili sobie ludzie z ulicy i podrabiali dokumenty, nie siedząc wcześniej nawet w samolocie.

    Acha, i te 1/3, a w zasadzie 30% (bo 262 z 860 pilotów) dotyczy wszystkich licencji pilotów z Pakistanu, a nie konkretnie PIA.
    mcxmcx likes this.

  15. #215

    Dołączył
    Dec 2016

    Domyślnie

    Jestem w głębokim szoku, że w XXIw. można poddawać w wątpliwość czy "papiery w lotnictwie" mają sens...

    Może jeszcze zlikwidujmy prawa jazdy, obowiązkowe badania okresowe aut...
    Adik_s, frik, Omega98 and 1 others like this.

  16. #216
    ModTeam
    Awatar frik

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    EPBC/EPWA/EPMM

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Nazhir Zobacz posta
    pewnie dokładnie taka sama, że ktoś z 'prawdziwą' licencją ATPL zachowa się prawidłowo w nietypowej sytuacji. Człowiek to tylko człowiek - posiadanie papierów nie robi go bardziej lub mniej odpornym na stres.
    Naprawdę Twoim zdaniem osoba, która ukończyła szkolenia wymagane do zdobycia określonych papierów i zdała państwowe egzaminy nie jest w żadnym stopniu bardziej wykwalifikowana, od tej, która tego nie zrobiła? Bo wiesz, że "papiery" to nie jest tylko kartka w kieszeni, tylko całe doświadczenie i wiedza, której zdobycie ta karteczka poświadcza...
    Omega98, murdoc, myszygon and 1 others like this.
    Quidquid latine dictum sit, videtur sapiens.


  17. #217

    Dołączył
    May 2010

    Domyślnie

    Nie wiem czy to nie ja sprowokowałem te ostatnie wpisy. W moim poście chodziło nie tyle o podrobione papiery. Ale że owi „wybrani” są bardzo słabi. Nie miałem możliwości sprawdzenia czy owy kapitan ma podrobione papiery czy prawdziwe. Po prostu facet był wiedzoodporny, nie nadawał się do tej pracy i tyle.
    Inną kwestią jest to czy piloci którzy doprowadzili do katastrofy mieli lewe kwity czy byli po prostu cieniutcy jak kompot w wojsku.
    mcxmcx likes this.

  18. #218

    Dołączył
    Jan 2017

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez frik Zobacz posta
    Naprawdę Twoim zdaniem osoba, która ukończyła szkolenia wymagane do zdobycia określonych papierów i zdała państwowe egzaminy nie jest w żadnym stopniu bardziej wykwalifikowana, od tej, która tego nie zrobiła? Bo wiesz, że "papiery" to nie jest tylko kartka w kieszeni, tylko całe doświadczenie i wiedza, której zdobycie ta karteczka poświadcza...
    to, o czym piszesz może mieć znaczenie dla pracodawcy - na pewno chętniej wybierze człowieka z papierami, niż bez.

    Natomiast nie ma dowodów na to, że w tej konkretnej sytuacji, ewentualne fałszywe licencje miały wpływ na zaistnienie katastrofy. Na chwilę obecną mamy stwierdzenie komisji, że wyszkolenie i licencje pozwalały załodze bezpiecznie wykonać to zadanie. I co w przypadku, gdy po analizie dokumentów komisja stwierdzi, że ci konkretni piloci mieli 'normalne' licencje? (bo jak na razie w świat poszła informacja, że pakistańscy piloci są kiepscy i nie mają licencji - co jest całkowitą bzdurą).

    Nie ma też dowodów na to, że piloci PIA z 'lewymi' licencjami prowadzili samolot w sposób bardziej niebezpieczny niż piloci PIA z 'prawdziwymi' licencjami (z ogólnie dostępnych informacji wynika, że 100% katastrof PIA wydarzyło się, gdy samolot był pilotowany przez załogę z 'prawdziwymi' papierami - ale może ktoś ma dostęp do statystyk z incydentami i się podzieli wiedzą).

    I na koniec - tych 30% pilotów z 'fake licencjami' to nie byli artyści, którzy kupili sobie ultralajta i sobie startują z łąki nie mając nawet podstawowego kursu. To są piloci, którzy przeszli normalną ścieżką szkolenia PPL, CPL, ATPL, mają nalatane setki/tysiące godzin, mają wiedzę i doświadczenie, tylko karteczkę, poświadczającą licencję liniową zdobyli w sposób, nazwijmy to, nieco bardziej kreatywny.
    mcxmcx and grindavik like this.

  19. #219
    ModTeam
    Awatar frik

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    EPBC/EPWA/EPMM

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Nazhir Zobacz posta
    I na koniec - tych 30% pilotów z 'fake licencjami' to nie byli artyści, którzy kupili sobie ultralajta i sobie startują z łąki nie mając nawet podstawowego kursu. To są piloci, którzy przeszli normalną ścieżką szkolenia PPL, CPL, ATPL, mają nalatane setki/tysiące godzin, mają wiedzę i doświadczenie, tylko karteczkę, poświadczającą licencję liniową zdobyli w sposób, nazwijmy to, nieco bardziej kreatywny.
    A skąd to wiesz jak wyszkoleni są ludzie, którzy mają fałszywe licencje? Do tego może jednak się nie nadają do latania, skoro idąc normalną ścieżką nie potrafią zdać egzaminu, czy zaliczyć symulatora? Dla mnie jest dość oczywiste, że ktoś kto bez większych problemów zalicza co pół roku symulator za pierwszym podejściem jest dużo lepszym i bezpieczniejszym pilotem niż taki, który notorycznie potrzebuje wielu prób na symulatorze, albo robi to na lewo.
    Cytat Zamieszczone przez Krzychun Zobacz posta
    którzy piloci z papierami bez dodatkowego czynnika sami spowodowali katastrofę?
    Khem, Asiana w SFO .
    Omega98, murdoc, myszygon and 1 others like this.
    Quidquid latine dictum sit, videtur sapiens.


  20. #220

    Dołączył
    Jan 2016
    Mieszka w
    Ruda Śląska

    Domyślnie


    Polecamy

    Cytat Zamieszczone przez Nazhir Zobacz posta
    I na koniec - tych 30% pilotów z 'fake licencjami' to nie byli artyści, którzy kupili sobie ultralajta i sobie startują z łąki nie mając nawet podstawowego kursu. To są piloci, którzy przeszli normalną ścieżką szkolenia PPL, CPL, ATPL, mają nalatane setki/tysiące godzin, mają wiedzę i doświadczenie, tylko karteczkę, poświadczającą licencję liniową zdobyli w sposób, nazwijmy to, nieco bardziej kreatywny.
    Widzę, że nie zrozumiałeś przykładu ze spawaczem bez papierów. Nigdy nie twierdziłam, że facet, który spawa te ramy w firmie, nie ma UMIEJĘTNOŚCI, za to zdecydowanie nie ma WIEDZY. Tak samo pilot, który boi się iść na egzamin i podstawia sobowtóra czy coś, może mieć umiejętności, tak jak mówisz, za to na pewno nie ma wiedzy, która jest niezbędna, gdy coś wykracza poza rutynę.
    ,,Fizyka jest fundamentem wszystkich nauk przyrodniczych i technicznych. Przestańmy mówić o praktycznych „zastosowaniach” fizyki. Fizyka bowiem nie „znajduje” zastosowania w technice, fizyka stworzyła technikę, jest jej źródłem i istotą. I fizyka ciągle tworzy nowe techniki.'' Arkadiusz Piekara

Strona 11 z 12 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •