Na zdjęciu widać, że to KR-2S z silnikiem Corvair.
https://www.terazkrosno.pl/wiadomosc...lotu-w-krosnieMaszyna najpierw uderzyła w latarnię a następnie w ogrodzenie prywatnej posesji i spadła na ziemię uderzając jeszcze w zaparkowany samochód osobowy.
Ostatnio edytowane przez frik ; 06-07-2020 o 14:26
Piękna rzecz latać jeśli komu godzi bezpieczniej jednak kto po ziemi chodzi
Kiedy słyszę na EPRZ SOListy głos na mej głowie płonie włos
EPRZ FM - czułe granie - tak bije serce Jasionki
Przewodnik po chmurach
Na zdjęciu widać, że to KR-2S z silnikiem Corvair.
Pozdrawiam!
Piotr
Co tam samolot czy pilot. Lotnicza bandyta mnie passata uszkodził
Poważniej pisząc. Facet wyszedł z samolotu o własnych siłach. Jest to spore osiągnięcie jak dla mnie patrząc gdzie spadł.
Samolot to KR 2 konstrukcji mieszanej z przewagą drewna. Fajnie latał przed zmianą silnika I wyglądał jak turboprop z racji wyważenia (silnik Rotax) miał przedłużone łoże i dużo miejsca pod maską. Właściciel postanowił wymienić silnik na mocniejszy ( aerokonwersja samochodówki). Chyba to pierwszy lot po zmianie. Co poszło nie tak? Pewnie wkrótce się okaże.
Nie powiedziałbym że to normalne lądowanie. Zważywszy że gość zahaczył o latarnie, więźbę domu i spadł jakiemuś człowiekowi na podjazd domu zahaczając o zaparkowany samochód. Dla mnie normalnym lądowaniem jest lotnisko.
Mnie też uczono że lądowanie jest dobre jeśli pilot i pasażerowie wysiadają z samolotu o własnych siłach a bardzo dobre jeśli dodatkowo samolot nadaje się do dalszych lotów :-)
Raport końcowy
http://www.pkbwl.gov.pl/images/raporty/2020_1635_RK.pdf
Piękna rzecz latać jeśli komu godzi bezpieczniej jednak kto po ziemi chodzi
Kiedy słyszę na EPRZ SOListy głos na mej głowie płonie włos
EPRZ FM - czułe granie - tak bije serce Jasionki
Przewodnik po chmurach
Zastanawia mnie proces wyciągania wniosków:
1. Lot techniczny niezgłoszony (samolot nieprzygotowany?)
2. Utrata ciągu ze względu na niewyregulowane śmigło (samolot nieprzygotowany do lotu, miał nie lecieć jeszcze?)
3. Brak możliwości utrzymania lotu poziomego ze względu na p. 2
a mimo to przyczyną jest Rozpoczęcie rozbiegu ze złego pasa...
Zaraz dojdziemy do sytuacji, gdzie przyczyną wypadku będzie podjęcie decyzji o locie, bo już jesteśmy w miejscu, gdzie przyczyną wypadku nie jest nawet start, tylko rozpoczęcie rozbiegu...
Wniosek z cyklu "Główną przyczyną rozwodów jest ślub".
Oczywiście należy oddać wielki ukłon w stronę PKBWL, że nie skończyli badania na stwierdzeniu że lot był nielegalny, więc stanowił złamanie przepisów i w związku z tym nie muszą badać
Pozdrawiam
Konradeck
Nigdy nie pozwól, by samolot zabrał Cię w miejsce, którego Twój umysł nie odwiedził w ciągu ostatnich 5 minut.
Nie ma informacji ze ze zlego pasa. Jest "rozpoczecie rozbiegu 300m od progu pasa" a to juz chyba ma znaczenie
Zależy od jakiej strony podejść do całego "procesu"... Jeśli rozważasz ten lot jako zwykły, odosobniony start pierwszego lepszego samolotu, to przyczyną wypadku był brak wznoszenia i utrzymania wysokości spowodowane przez, jak napisano, niewyregulowanie śmigła.
Jeśli natomiast rozważyć ten lot, jako jeden z wielu lotów w procesie prób w locie samolotu ze zmienionym silnikiem, to można uznać że "awaria" jakiegos rodzaju miała święte prawo się wydarzyć i pilot powinien był zaplanować lot z uwzględnieniem tej możliwości, czego nie zrobił - więc to uznano za przyczynę wypadku.
Mnie w tym raporcie brakuje czegoś innego - rozumiem że lot (ten jeden konkretny) nie został zgłoszony w słowackim nadzorze i w związku z tym był nielegalny.
Raport jednak ani słowem nie wspomina o tym, jak powinny wyglądać tego typu obloty, w oparciu o jaki program i jakie przepisy powinny być prowadzone i czy całość tego procesu była należycie przeprowadzona.
Bo chyba operacji zmiany modelu silnika, nawet na ultralajcie z "lajtowymi" znakami, nie przeprowadza się w oparciu o "ustalenia ustne między oblatywaczem a właścicielem"?
Poniekąd masz rację, odrobinę przeinaczyłem. Więc żeby być precyzyjnym:
Czyli ani ze złego pasa (mea culpa) ani 300 m od pasa. Nadal nie zmienia to sensu mojej wypowiedzi. Miejsce startu (pas i punkt rozpoczęcia rozbiegu) nie umożliwiło wyjścia z sytuacji bez szwanku, ale chyba jednak od samego miejsca samolot nie spadł.17. Przyczyna zdarzenia
Rozpoczęcie rozbiegu (startu do oblotu samolotu po zmianie silnika) z miejsca, które nie dawało możliwości wykonania bezpiecznego lądowania w razie wystąpienia awarii.
Jaki by nie był to był jednak lot. Fizyka nie patrzy, czy to lot zwykły, VIP, HEAD czy próbny. I koniec końców podczas lotu to ona rządzi.
Patrząc na raporty innych KBWL (AAIB, NTSB itp.) Przyczyna zdarzenia to coś, co spowodowało, że miejsce startu i inne czynniki zaczęły być istotne. Tutaj jest raczej odwrotnie...
I pełna zgoda do tego, że raporty powinny mieć też funkcję edukacyjną. Przydałoby się więc poświęcić godzinę na wykonanie opisu "Zrobił papierologię tak, a powinien tak".
Inaczej to tylko papierologia.
Pozdrawiam
Konradeck
Nigdy nie pozwól, by samolot zabrał Cię w miejsce, którego Twój umysł nie odwiedził w ciągu ostatnich 5 minut.
Zakładki