Czy naruszenie wewnetrznych regulacji przewoznika i/lub umow ze zleceniodawca jest powaznym incydentem podleglym badaniu PKBWL? Bo sam start Embraera w przestrzen niekontrolowana przeslanek nie spelnia.
Hm zastanówmy się:
1. Z tego co czytam to z jakiegoś powodu LOT zrobił autopodpier.... yy zgłosił incydent do PKBWL.
2. Zrobił to po ustawowym terminie, tego samego dnia gdy zapytały o niego media. Pewności nie ma, ale sugeruje to fakt, że gdyby nie wyciekło to by nie zgłosili.
3. Jeśli doniesienia medialne są prawdziwe to LOT zawiesił załogę.
4. PKBWL rozpoczęła badanie, choć nie zawsze to robi
5. Pkt 1-4 sugerują że jakieś przesłanki musiały być spełnione, pewnie tylko nie wiemy jakie.
Wszystkie incydenty są przesyłane dalej do statystyk. Tym mogli się zainteresować bo był po terminie. Wewnętrzne regulacje przewoźnika są równie ważne jak prawo, na ich podstawie przewoźnik wykonuje operacje i utrzymuje certyfikat.
taa, na raport o Smoleńsku czekamy już 10 lat (poprzednia wersja została przez partię rządzącą uznana za nieważną, a za robotę wziął się pan Macierewicz ze swoimi ekspertami - do chwili obecnej, poza hipotezą o bombach w skrzydłach, niewiele wiemy).
Kuriozalny jest w ogóle sposób przygotowania lotu z prezydentem na pokładzie, kuriozalny jest fakt, że lotowski samolot jest wykorzystany za pieniądze podatnika jako airtaxi w kampanii prezydenckiej, kuriozalny jest fakt, że rząd kilka lat temu kupił bez przetargu flotę samolotów vipowskich (jedyny zakup lotniczy obecnej ekipy), by teraz sępić samolot z załogą od narodowego przewoźnika.
To wszystko powinno być wyjaśnione, ale nie będzie, bo po co.
Nikt tu nie kwestionuje kwalifikacji pilotów, taki lot pewnie obsłużyłaby i załoga ucząca się dopiero latać. Kuriozalny jest sposób organizacji lotu. Całe szczęście, że tym razem nie było ładunków wybuchowych w skrzydłach i bomby termobarycznej pod siedzeniem, bo mielibyśmy powtórkę z nieudanego "Śmiało, zmieścisz się".
Pewnie, można się poklepać po plecach, stwierdzić, że przecież się nic nie stało, przecież wylądowali, mieli papiery, więc o co chodzi. Tylko od takich drobnych 'nic się nie stało' to się zaczyna, a potem się kończy jak w Mirosławcu, Smoleńsku, czy uziemieniem MiGów 29 i Su-22, bo 'taki mały pierścień, to my se sami dorobimy'.
Dlatego jak były jakieś niedociągnięcia ,to należy je wykazać w raporcie.
Zwłaszcza powinno zależeć PLL Lot na oczyszczeniu imienia.
Tutaj ciekawe zebranie informacji:
Ujawniamy. Tak tuszowano incydent z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy - WP Wiadomości
Chyba sporej ilości osób zależało aby schować temat pod dywan.
Pomijając polityczne bicie piany, to jest to odpowiedź na pytanie: dlaczego loty o statusie HEAD powinny być wykonywane przez lotnictwo państwowe, a nie jakąś podnajętą firmę z niedostosowanymi procedurami operacyjnymi.
A bardziej niż ten start w VFR mnie osobiście przeraża to, że opisane ustalenia post-factum wiceministrowie, Prezes i członkowie Zarządu LOT oraz Prezes PAŻP dokonują na... WHATS APPIE! Gdzie rozum?
Żeby było łatwiej zatuszować naginanie własnych procedur? Przecież to była kwestia dostarczenia ludzi do domu, a nie jakiś bardzo ważny i nie cierpiący zwłoki interes państwowy...
A mnie w tym wszystkim martwi, że dowody znikają, tak samo znikają dowody z wypadku samochodu rządowego... W jakim kraju żyjemy?
A i jeszcze jedno. Zaraz z VIP-ami będą latali sami nieudacznicy bo każdy pilot będzie zdawał sobie sprawę, że w takiej sytuacji niezależnie od podjętych decyzji jego kariera się niechybnie skończy lub w najlepszym przypadku będzie miał pod górę do końca kariery... Będzie albo tym co odmówił prezydentowi/ministrowi itd albo tym co złamał procedury z prezydentem na pokładzie. Mamy w swojej historii przykłady podejmowania obu decyzji.
Niby tak, ale to dla mnie personalne ataki na użytkownika forum. Po prostu mnie to razi. W takiej atmosferze najprościej mu milczeć zamiast coś powiedzieć co rzucało by jakieś światło na sprawę...
Nie neguję, ale wywoływanie personalnie innego użytkownika forum ma głębszy sens? Bardzo blisko od tego do jakiegoś szczucia pracowników LOT za decyzje góry/rządu?
O toto lepiej milczeć a nie ściemniać. Zwłaszcza mając świadomość że się osobiście uczestniczyło w akcji rozmydlania incydentu.
Przepraszam bardzo pracownicy LOT-u to nie są ubezwłasnowolnione dzieci , jeśli poddają się zewnętrznej presji to może niech pomyślą o zmianie zawodu. Właśnie minęła 11 rocznica wypadku. Właśnie z tego samego powodu.
Ściemniać czy stwierdzać fakty? Coś tutaj za dużo uproszczeń albo czegoś nie rozumiem. Gdzie ta ściema?
I tak mi się jakoś pomyślało: Polacy nie są ubezwłasnowolnieni. Jak się nie podoba rząd to go zmieńmy.
A tak jeszcze na marginesie. Wiadomo co z tymi rządowymi 737, które bardzo długo stały potem długo załoga "nabijała" 250h oblotu. Latają już jako HEAD?
Zakładki