Jak wygląda statyka w Jesolo? Na plaży stoją?
Po COVIDowej przerwie wracają organizowane m.in przez lokalny fanklub Frecce Tricolori pokazy na plaży w największym kurorcie riwiery weneckiej - Lido di Jesolo - https://www.jesoloairshow.eu/
Dynamika :
Francja
L’Armée de l’Air et de le Space:
-Rafale Solo Display
Włochy
Aeronautica Militare:
-Eurofighter RSV
-T-346A RSV
-C27J RSV
-Frecce Tricolori
-15° Stormo – HH.139B Demo SAR
-32° Stormo – Lockheed Martin F-35 (przelot? / formacja?)
-6° Stormo – Panavia Tornado IDS – ECR (przelot? / formacja?)
-51° Stormo – AMX (przelot? / formacja?)
-51° Stormo – Eurofighter Typhoon (przelot? / formacja?)
Guardia di Finanza:
– AW109 Nexus
Leonardo S.p.A.:
- AW609
Fondazione Jonathan Collection:
- Fokker DR1 M (replika)
- Spad XIII R (replika)
pozostałe cywilne:
- Andrea Pesenato – CAP 231
- Wing Walkers (typ nieznany)
Formazione LEGEND (T-346A,MB-339A,MB-339CD,MB-326E,T-6A TEXAN,FIAT G.59)
Statyka :
AMX
Jak wygląda statyka w Jesolo? Na plaży stoją?
Co tu napisać....
Pokazy z miejsca wskoczyły na listę moich ulubionych. Generalnie uważam, że gospodarze zawsze powinni pokazywać się tak jak tutaj tj. Aeronautica Militare zaprezentowała praktycznie cała swoją flotę w jakieś formie pokazu! Program taki sam w oba dni, ze wskazaniem na niedzielę (dzień główny), gdzie zwłaszcza włoskie dwójki lepiej wypadły, jakieś dodatkowe przeloty się trafiły. Całość programu bardzo różnorodna, w zasadzie było wszystko: od śmigłowców, przez repliki samolotów historycznych, transportowce po odrzutowce bojowe no i zespół na koniec. Część lotna od 15 do 18:30. Do mniej więcej 14:30 cała plaża funkcjonowała normalnie, panowie porządkowi zgodnie z planem wbili wtedy paliki i rozwinęli taśmy określające linię publiki. Pogoda wbrew prognozą korzystna w oba dni - sobota początek pokazów słoneczny do pełnego zachmurzenia (na szczęście wysokiego) pod koniec dnia, niedziela cały dzień słoneczny. Samoloty operowały z Istrany (LIPS).
Bardzo przyjemny pokaz zawierający m.in pościg za motorówką.
Pierwszy raz miałem okazję zobaczyć tego dziwaka. Fajna nietypowa maszyna, ciężka do zobaczenia gdzieś poza targami lotniczymi.
To okazał się być Boeing Stearman z Aviation 46 z bardzo przyjemnym pokazem.
Wiązanka rewelacyjna, aktualnie razem z belgijskim F-16 moja ulubiona. W oba dni chodził jako pierwszy odrzutowiec w okolicach 16, więc jeszcze nie tak dobre warunki słoneczne.
Świetnie to wypadło, widać, że już wiele razy ćwiczone przed przyszłorocznym stuleciem. Formacja mimo dużej różnicy osiągowej zaskakująco ciasno manewruje. Łącznie było 8 maszyn, 4 tłokowe: Piagio P.149, T-6 Texan, Fiat G.59 i SF-260, i 4 odrzutowe: T-346A, MB-326E(I-RVEG), MB-326K(I-MBCK), i MB-339CD.
Klasyczne demo SAR, nad wodą dodatkowo przyjemniej się ogląda.
Finalnie do programu doszedł jeszcze, A129 Mangusta z włoskiej armii. Krótki, prosty pokaz. Zawsze miło zobaczyć taką ciekawostkę.
Tutaj się pozytywnie zaskoczyłem, fajnie to wyszło, dodatkowo Spad miał kilka przelotów z dymami we włoskich barwach.
Wszystkie wymienione chodziły w dwójkach + Eurofightery dodatkowo z C-130
F-35 pokaz dwójki, 1 sztuka F-35A i 1 sztuka F-35B. Po 1 przelocie rozejście, i potem każdy fajne indywidualne przeloty. Wersja B prezentowała oczywiście zawis. Świetne wrażenie.
Osobiście najbardziej czekałem na Tornada i się nie zawiodłem, fajny pokaz dwójki, odwieszonej sprzętem. W niedzielę, dzięki wilgotnemu powietrzu kilka razy nawet udało się wytworzyć "pierzynkę".
AMX bardzo dawno w locie nie widziałem, zawsze fajnie zobaczyć.
Eurofightery wystąpiły w formacji razem z Herkulesem, a la przechwycenia. Oczywiście nie tak rozbudowana wersja jak Austriacy na RIAT/Air Power ale fajnie się oglądało.
Bez szału, ale generalnie w naszej cześci Europy, raczej akrobacyjne CAPy nie są często widywane więc zawsze to jakieś urozmaicenie.
Fajnie zobaczyć ich u siebie. Trafili w niedzielę, na piękne warunki oświetleniowe, sama przyjemność oglądać. Master dodatkowo z dymami.
No i gwiazdy całego przedsięwzięcia na koniec. Generalnie mnie szczególnie nie grzeją, bo już kilka razy widziałem, a wiązanka co roku taka sama, ale mam takie odczucie, że austriacka publika tydzień później na Air Powet była dużo bardziej nabuzowana na ten pokaz niż tutaj. Widocznie już mocno opatrzeni wśród lokalsów. Niemniej pokaz Frecce na plaży, co tutaj może się nie podobać
Zawsze z przyjemnością się ogląda.
No i tytułem uzupełnienia, to nie był cały samolot, tylko część dziobowa, do której można było sobie wejść i zrobić zdjęcie. Chętnych nie brakowało.
Ze swojej strony polecam, jeśli tylko będę miał możliwość to w przyszłości chętnie znowu tu zawitam. Dodatkowo można to połączyć po prostu z wyjazdem wakacyjnym do nadmorskiego kurortu.
Zakładki