Co roku francuscy / szwajcarscy pasjonaci latania starymi samolotami organizują mały zlot o nieoficjalnej nazwie "Faucheurs de Marguerites" (ciężko to przetłumaczyć... no ogólnie to takie określenie na kogoś, kto lata nisko i ścina kwiatki ). Nie są to "pokazy" jako takie, nie jest to jakoś reklamowane publicznie - bo i w sumie nie ma po co ot, po prostu kilka samolotów stojących na trawie, czasem któryś sobie poleci na pół godziny.

W tym roku załapałem się na jedyny dzień ze znośną pogodą







Więcej tu