Niestety zwaliło się formatowanie - na poglądzie 3 w rzędzie było OK, bo wysłaniu jest lipa...
Na majówkę zamiast do Zakopca czy na Mazury uderzyłem do Teksasu, konkretnie do bazy Dyess na tamtejszy dzień otwarty połączony z obchodami 25 urodzin B-1B - pojechałem głównie dla tego właśnie samolotu bo same pokazy to miały być powiedzmy rangi pikniku w Mińsku czy w Mirosławcu ;-) Dyess jest siedzibą 7 skrzydła bombowego i jest jedną z dwóch baz B-1B w kontynentalnych US (druga to Elswort w południowej Dakocie, oprócz tego co najmniej jedna sztuka jest w Nellis - ta co była na statyce z tailcodem WA). Bone jak już na pokazach bywa,to zwykle na statyce, ewentualnie zrobi kilka przelotów - tutaj miało być więcej i zdecydowanie było - całe pokazy zaczęły się od przelotu na dopalaczu, później było bicie rekordu wznoszenia na 3km z payloadem 5000 kg (poprzedni należał do C-17 - w sumie nie oczywiste bo sumarycznego ciągu C-17 ma więcej) który został pobity a start do niego był taki że czegoś takiego już chyba nie zobaczę / nie usłyszę... Później jeszcze pokaz Close Air Support pary który zaczął się od "Show of Force" czyli low passie na dopalaczu (mający na celu nastraszenie ktokolwiek na ziemi śmiał zadrzeć na US troops ;-) ). Generalnie była to jedyna chyba okazja naoglądania się Lancerów w takiej ilości...
Oprócz tego było trochę transportowców, warbirdów (m.in. przelot w formacji bombowców razem z B-1B - niestety ze względu na różnicę prędkości - dość luźnej) i aeroklubu (Stearman z panią na skrzydle wymiatał - w dobrych rękach zdecydowanie najlepszy samolot akrobacyjny) i na koniec Thunderbirdsi - jak już się przetrzymało ich półgodzinna musztrę, to latali świetnie, z 3-ema sneak passami (z których dwa przegapiłem - sneak pass wygląda tak że czwórka sobie przelatuje formacją a solista wyskakuje na dopałce z boku albo zza pleców niczego się nie spodziewającej publiczności - dla samego wrażenia warto zobaczyć TB ;-) ). Poza tym pogoda była taka sobie, położenie względem słońca też, do bazy nie można było wnosić plecaków, żarcia ani picia i przechodziło się przez wykrywacz metali - ale i tak było super i lepszych pokazów już w tym roku chyba nie zobaczę
Całość tu : Dyess AFB Open House - 25th Aniversary of B-1B
KZ
Niestety zwaliło się formatowanie - na poglądzie 3 w rzędzie było OK, bo wysłaniu jest lipa...
KZ
Byłem co prawda w Ohio akurat (czyste zrządzenie losu ) , ale przebazowanie się wymagało trochę zachodu - Abilene (gdzie jest Dyess AFB) jest generalnie pośrodku niczego, jakieś 180 mil na dziki zachód od DFW - jak dojechałem do hotelu (3 mile od bazy) to akurat w zasadzie nad nim trenowali T-Birdsi
KZ
Zakładki