No ale jednak pokazy w bazie Edwards miałyby być głównym celem wyjazdu...
To trochę jak z wybraniem się do lasu na grzyby: jeśli się grzybów nie znajdzie, to mimo wszystko są inne pożytki: ruszenie się poza miasto, pooddychanie leśnym powietrzem itp. - ale jednak niedosyt pozostaje...
Gdyby mieć ze 20 lat mniej (i ze 20 koła więcej na koncie)...
Ale żeby nie kończyć tego wpisu tak... refleksyjnie: 10--11 października w San Francisco mają latać, jak chyba co roku (Fleet Week), Blue Angels. Można sobie wyobrazić taki wariacki plan (*), że w sobotę 10.X być w bazie Edwards, a w niedzielę 11.X w San Francisco. (Chyba są jakieś późno-wieczorne połączenia?) Blue Angels mają też wpisaną na 3--4.X NAS Point Mugu, CA - czyli właściwie (zwłaszcza jak na Amerykę) po sąsiedzku względem Edwards. Tylko że - jak się spojrzy na stronkę owych pokazów, to jest informacja że są odwołane (zresztą na stronce Blue Angels nie ma linku) - ale to chyba dotyczy poprzedniej edycji?! No i jeszcze jest 16--17.X (jakoś wcześnie - kiedyś bywał w listopadzie?) Blue Angels Homecoming Air Show w Pensacoli (FL). To tam już można by się przedostać na spokojnie (tyle że to kilka dodatkowych dni, i kilka dodatkowych tysięcy...).
Swoją drogą, czy taki Homecoming Air Show jest jakiś spokojniejszy (a np. taki Fleet Week mocny, na przykład jeśli chodzi o występ zespołu), czy właśnie "full wypas" przed kilku-miesięczną przerwą?
A swoją drogą, Blue Angels nie opublikowali jeszcze planu występów na 2021 rok (a od jakiegoś czasu publikowali właśnie z wyprzedzeniem dwuletnim, i podobnie Thunderbirds; oni na 2021 już podali) - czyżby szykowali European Tour (jak w 2006, co wtedy niestety czynnościowo przegapiłem)? Może z uwzględnieniem Radomia? No co, pomarzyć nie można?
----------
(*) Pogoda chyba nie powinna przeszkodzić (może z wyjątkiem mgły w San Francisco) - skoro, jak to kiedyś śpiewano, "seems it never rains in southern California".
PS.
Bo wtedy, o ile pamiętam opisy, była to "bardzo deszczowa impreza"?
Zakładki