Ja sobie z namiotem (rozłożenie w piątek rano, złożenie w poniedziałek rano) przebywałem na wszystkim znanym polu na Skaryszewskiej (czyli tam, gdzie parkują samochody) - niestety nie pamiętam ile płaciłem - chyba tyle samo ile kosztuje tam parkowanie.
W dodatku mogłem sobie w nocy robić ognisko - kawałeczek wyżej na piaseczku między polem, a lasem
Oprócz mnie były rozbite jeszcze dwa namioty w tym miejscu + kilka osób spało w samochodach.
I zapewne gdybym w tym roku jechał - to zrobiłbym tak samo. Podobno właściciel tego terenu się odgrażał, że na ten rok załatwi toi-toie, ale jakoś w to nie wierzę
Zakładki