Wątek: Wytwornice dymow

Zespół akrobacyjny Orlik

Dla uatrakcyjnienia pokazu w powietrzu oraz zwiększenia efektu wizualnego zakupiono w USA sześć kompletów smugaczy SCSG-5PZL. Smugacz montowany pod kadłubem samolotu, jest niezależnym systemem wytwarzania dymu obojętnego chemicznie. Zasilany jest elektrycznie. Smugacz nie powoduje zmian w sposobie pilotowania samolotu, ani nie wpływa odczuwalnie na jego właściwości pilotażowe. Możliwe jest wykonywanie z nim pełnej akrobacji, do jakiej dopuszczony został PZL-130. Przy załodze dwuosobowej masa pilota wraz z wyposażeniem w drugiej kabinie nie może przekroczyć 95 kg. Na samolocie z założonym urządzeniem nie można używać radiokompasu ARL 1603.

Uruchomienie smugacza przez pilota następuje poprzez włączenie głównego wyłącznika SMUGACZ na prawej burcie w I kabinie, a następnie włączenie wyłącznika SMUGACZ na drążku. W momencie uruchomienia urządzenia jednocześnie uruchamiają się trzy funkcje:

1. Kondensatorowy system zapłonowy uruchamia urządzenie zapłonowe.
2. Włącza się pompa paliwa i jej elektromagnetyczny zawór odcinający zostaje otwarty. Spalanie rozpocznie się niemal natychmiast.
3. Włącza się pompa oleju dymnego.

Od momentu uruchomienia urządzenia, do pokazania się smugi mija ok. 0,5 sekundy. Po wyłączeniu urządzenia, poprzez wyłączenie wyłącznika SMUGACZ na drążku, odcięte zostaje zasilanie wszystkich systemów. Elektromagnetyczny zawór paliwa zamyka się, a pompa paliwa, zapłon i pompa oleju przestają działać. W trakcie lotu utrzymywany jest ciągły przepływ powietrza, który zapewnia czystość komory spalania i jej gotowość do następnej operacji wytworzenia dymu. Ze względu na potrzebę zapewnienia przepływ powietrza naporowego dla wspomagania procesu spalania, zaleca się, aby smugacz nie był uruchamiany przy prędkości poniżej 185 km/h IAS. Maksymalna prędkość, przy której może być uruchamiany, zmienia się wraz z wysokością i przykładowo od poziomu morza do 1500 m wynosi 650 km/h IAS. W przypadku konieczności lądowania ze schowanym podwoziem z podwieszonym smugaczem zalecane jest wypracowanie oleju dymotwórczego ze zbiornika smugacza. Zapas oleju dymotwórczego wystarcza na około 10 minut działania urządzenia, przy czym może on być włączany i wyłączany tyle razy, ile jest konieczne. W czasie pokazu włączenie i wyłączenie smugaczy odbywa się na komendę prowadzącego przed rozpoczęciem i po zakończeniu każdego manewru. Do zamontowania SCSG-5PZL przystosowano łącznie 12 samolotów PZL-130.





Aeroplan

Zamieszczone przez wally

W przypadku odrzutowych jest to proste: wstrzykiwanie oleju (diesla, roslinnego) do wylotu dyszy silnika, ale czy w przypadku propow jest podobnie?

A nie jest na odwrót? W przypadku samolotów śmigłowych to widziałem dym wydobywający się z wydechu i z tego co kojarzę to olej właśnie. W wypadku odrzutowców, to zazwyczaj są niezależne systemy (w Iskrach dysza smugacza jest na spodzie kadłuba za silnikiem - klik, a na przykład w F-16 holenderskim, są smugacza na końcach skrzydeł montowane - klik).

Info na stronie Red Arrows (po angielskiemu): klik

Tłumaczenie najważniejszej części:

Podstawowy kolor dymu to biały, powstający przez wstrzykiwanie paliwa dieslowskiego do gorącego wydechu silnika odrzutowego. Kolory niebieski i czerwony powstają poprzez zmieszanie barwnika z "ropą".

Iskry mają ten sam system, jednakże tylko jedną dyszę, przez co samoloty produkują biały lub czerwony dym (zależnie jak się napełni pojemnik). Zauważ, że tuż przed dyszą znajduje się wylot silnika.

Natomiast właśnie systemy takie jak w F-16 Demo Team lub jakie mają lekkie samoloty pokazowe (jak chociażby ten: http://www.youtube.com/watch?v=fqzgASK3NqA) mnie interesują. W końcu umieszczenie takiej tuby jak na Orliku na Pittsie spowodowałoby raczej utratę właściwości pilotażowych...

W wypadku zwykłych propów to olej jest dodawany chyba po prostu do silnika i stąd jest biały dym? Tutaj to świetnie widać.

Zamieszczone przez frik

W wypadku zwykłych propów to olej jest dodawany chyba po prostu do silnika i stąd jest biały dym? Tutaj to świetnie widać.

W miniaturowym lotnictwie dodaje się olej (barwiony lub nie) właśnie do silnika (miesza się go z paliwem). Tutaj prawdopodobnie też.

OK, ale w takim wypadku jak sterowane jest on/off takiego rozwiazania? Chyba, ze mieszane jest na bieżąco bezpośrednio we wtrysku do silnika i tam można zaworek odcinający założyć...

W Zlinach 50 Żelaznych wytwornica dymu wtryskuje do układu wydechowego mieszanke ON z parafiną gdzie miesza sie z gorącymi spalinami i tak poprostu "kopci"
Zbiornik na mieszanke mają za fotelem zamontowany, a sterowanie poprzez przycisk na drążku (impulsowe) ewentualnie wyłącznikiem na tablicy (praca ciągła)
Nie ma mieszania niczego z Avgasem - chyba silnik by tego nie przeżył a pilot i mechanik napewno (bezpieczeństwo , ciągłość i prawidłowość pracy , względy formalno-prawne) :P
Jedynie w modelach miesza sie z paliwem , bądź zwiększa ilość oleju i jest "prawie" jak w oryginale

Dzieki

Stronka producenta wytwornic dymów, używanych m.in. przez Orliki: http://www.sandersaircraft.com/

Zdjęcia Orlików (między innymi, mnie się bardziej podobał Jumbo z ośmioma smoke podami : http://www.sandersaircraft.com/gener...5a-gallery.asp

A jak powatają kolory?

Przez dodanie odpowiedniego barwnika .