Nawiązując jeszcze do postawy rzecznika i jej oceny na pierwszej stronie - właśnie o to mi chodziło, że nawet jeśli były pewne perturbacje, jest późno i może nie udać się aż tak super, to zespół organizacyjny (który nad tym pracuje w końcu w ramach swojej pracy zawodowej) powinien zrobić wszystko, co w ich mocy, aby na miarę możliwości zrobić jak najlepszą imprezę. Publiczne deklarowanie czegoś mocno innego i zniechęcanie potencjalnych gości zacytowanym wpisem jest delikatnie mówiąc mało profesjonalne (jakby zależało na klapie, a nie sukcesie pokazów) - wyobrażacie sobie pracownika, szczególnie w prywatnej firmie, który by swoje obowiązki itd. w taki sposób publicznie działa? Kariery by raczej nie zrobił...
- Znając życie to teraz większość będzie narzekać, krytykować, a ostatecznie i tak większość pojedzie, bo niczego lepszego w Polsce w tym roku nie mamy co się spodziewać :( A że termin z SIAF się nakłada, to i dobrze i źle - jak ktoś nie objeżdża wszystkich pokazów w połowie Europy, a tylko to i owo czasem, to poniekąd dobrze, można sobie jeden termin dużo wcześniej zarezerwować i później, gdy będą znane programy, wybrać lepszą imprezę. Gorzej, jakby ktoś chciał zaliczyć jedno i drugie - ale to będzie można sobie odkuć choćby u Czechów.