Czyżby nie będzie su-22?
3 maja br. na Wisłostradzie w Warszawie odbędzie się wielka defilada Wojska Polskiego oraz służb mundurowych pod hasłem „Silni w sojuszach”, zorganizowana z okazji 20. rocznicy przystąpienia Polski do NATO i 15. rocznicy członkostwa Polski w Unii Europejskiej - informuje Ministerstwo Obrony Narodowej. Nad głowami gości przeleci prawie 80 statków powietrznych – samolotów i śmigłowców. Wśród nich najnowsze śmigłowce Policji S-70i Black Hawk oraz śmigłowce Wojska Polskiego.
Nad głowami gości przeleci prawie 80 statków powietrznych – samolotów i śmigłowców. Wśród nich najnowsze śmigłowce Policji S-70i Black Hawk oraz śmigłowce Wojska Polskiego: Mi–2, W–3 Sokół, Mi-17 i Mi – 8. Zobaczyć będzie można także samoloty F–16, TS–11 Iskra, M–28 Bryza, C–295M, C–130, M–346.
Podniebną część defilady rozpocznie przelot Zespołu Akrobacyjnego „Biało-Czerwone Iskry” w składzie sześciu maszyn, a zakończy przelot samolotów przeznaczonych do transportu najważniejszych osób w państwie: G550 oraz B737 w eskorcie myśliwców.
https://www.defence24.pl/silni-w-soj...-i-sluzb-wideo
Czyżby nie będzie su-22?
Migów 29 też nie będzie. Ani Mi-14 czy SH-2G.
Mój skromny blog o pomorskich militariach i nie tylko
http://odwaszegofotokorespondenta.blogspot.com
Portal historyczny
http://wiekdwudziesty.pl
To pewnie wstępna lista.
Ze dwa Su puszczą.
Ciekawe czy będzie parada na święto WP.?
"Silni w sojuszach", a nie ma mowy o żadnych samolotach sojuszników, co chyba samo się nasuwa. Może jednak będą Amerykanie? Chyba w zeszłym roku na jednej z defilad zaprezentowali nawet F-22.
Jaki jest sens ściągać ze świata ogromnym nakładem sił i środków samoloty na kilkusekundowy przelot? To NIE jest airshow a co niektórzy widzę że przyzwyczaili się do Radomskich standardów. Dla przeciętnych mieszkańców a zwłaszcza tych młodszych już samą atrakcją jest zobaczyć lecący bombowiec. Bieliki, Orliki, Jastrzębie, Casy to i tak spora różnorodność a to że nie będzie Su22 i Migów jest raczej celowym działaniem, pokazującym armię teraźniejszości i przyszłości, odchodzącą od muzeum z czasów Układu Warszawakiego, Jaruzelskiego i Kowaliewa.
To co tam będą prezentować TS-11, Mi-2, Mi-8 (17)? Naciągany argument, MiGów nie będzie bo nie latają.
Mimo to wolałbym wątek o defiladzie bez polityki. To nie jest forum polityczne, a lotnicze. Bez sensu jest toczyć tu spory, o to czy mamy obecnie sojuszników czy nie, bez względu jak ta defilada będzie się nazywać
Dzięki za uznanie, Defilada ma być pod hasłem Silni a nie "Śmieszni w sojuzach". Na paradę Migów, Suwów i Starów 266 mam nadzieję 15 sierpnia, może wtedy jakaś grupa rekonstrukcyjna wystąpi.
12wit, stań w grupie rodzin z dziećmi to dopiero zobaczysz jak mało wiesz o lotnictwie
Masz rację, że ważny nie był, ale historycznie gen. płk Leonid Iłłarionowicz Kowaliewsię zapisał jako gaszący światło PGW.
Jaro zmień dilera bo jakiś trefny towar wciągasz patrząc na to co piszesz
A co do tej defilady to nazwa jest śmieszna ,przecież nie mamy innego sojuszu teraz jak z Jankesami ,nasi rządzący nabijają się z Francuzów ,a ta defilada to wzór francuski gdzie razem z stroną wojskową pokazuje się też inne służby mundurowe .
A co do kwestii lotniczej znów jak rok temu będzie śmiesznie wyglądała ,szczególnie te Vipy w osłonie F-16
Blisko gen. płk Leonid Iłłarionowicz Kowaliew. Wymienione postacie są na szczęście historią i Migi29 czy Su22 bardzo szybkim krokiem podążają za nimi. W Wojsku Polskim ostatnio sporo się zmieniło i podoba mi się opcja defilady akcentującej te zmiany, ZSRR-owskie sprzęty trochę by tu nie pasowały.
Trefny, nie trefny ale ważne że cena promocyjna
W "polskich" czasach Kowalowa nie dość, że Jaruzelski nie szeryfował już w Polsce, to nawet Układ Warszawski nie istniał.
Kiedy dokładnie "ostatnio"? (Pytam o rok i miesiąc początku tych zmian.)W Wojsku Polskim ostatnio sporo się zmieniło i podoba mi się opcja defilady akcentującej te zmiany, ZSRR-owskie sprzęty trochę by tu nie pasowały.
I jakie zmiany miałaby akcentować ta defilada - zastępowanie armii zawodowej pospolitym ruszeniem?
Sowieckich sprzętów nie powinno być już dawno, ale nie zostały jeszcze zastąpione. Innymi słowy - nie ma czym defilować.
Dotyczy to również G550 i B737 - przykra sprawa, ale te sprzęty w kontekście czasu W kojarzą się chyba tylko z Zaleszczykami.
For every solution there is a problem.
No właśnie, dziwne wydało mi się to w kontekście Układu Warszawskiego.
Byli generałowie o takim nazwisku za czasów ZSRR, ale nie odgrywali kluczowej roli w systemie. Ten tutaj, to z kolei czasy już po Jaruzelskim i po Układzie Warszawskim, a i on nie osiągnął takiej pozycji w hierarchii, żeby jego nazwiskiem mianować epokę rozwoju polskiej armii.
Jedyny Kowalow, który od razu mi się skojarzył z najwyższymi szczeblami władzy na wschód od nas, to zmarły kilka dni temu były szef FSB, ale to też późniejsze czasy i nie całkiem w wojsku.
Zakładki