Armata Juliusza Verne - Czy możliwa?
W latach 60 w ramach projektu HARP zbudowano armatę, która wystrzeliła pocisk na wysokość 180 km z prędkością poczatkową 3,6 km/s.
Kosmiczna armata
Załóżmy że zbudowano by znacznie większą (np. kilkusetmetrową), podobną jak opisywał Juliusz Verne w książce "Wokół Księżyca" i wystrzelono by nie ludzi ani satelitę (wiadomo, przeciążenia), ale zwykły pełny w środku metalowy pocisk cylindryczno stożkowy, zaopatrzony na stożku w osłony termiczne chroniące przed spaleniem przy przechodzeniu przez atmosferę.
Pocisk wykonano by z najbardziej odpornego na zgniatanie i temperaturę stopu metali.
Załóżmy że armata zlokalizowana jest w wysokogórskim terenie (5-6 km n.p.m.) w celu ominięcia najbardziej gęstego powietrza, niedaleko równika i ustawiona do wystrzału pod najbardziej optymalnym kątem pod względem kierunku obrotu Ziemi.
Armatę nabito by najbardziej wydajnym prochem pod względem szybkości wybuchu i objętości gazów.
Pytanie:
Czy pocisk byłby w stanie osiągnąć prędkość początkową większą od II prędkości kosmicznej, tak by po opuszczeniu atmosfery zachować tę II p.k. i trwale opuścić Ziemię, ewentualnie dolecieć do Księżyca?