Bardzo przemyslany post. Zdziwilo mnie naprzyklad ze mapy lotnicze w Polsce (na potrzeby VFR) nie uwzgledniaja naprzyklad punktu (10) co jest normalka na mapach "sectionals" w USA.
Witam na forum i zapraszam do czestszych wpisow.
Poniżej pragnę przedstawić kilka moich uwag odnośnie projektu nowej mapy VFR.
Podoba mi się ilość informacji zawartych w mapie, aczkolwiek miejscami prowadzą one do złej czytelności i niektóre z informacji mogłyby znaleźć się w legendzie. Mam dość duże doświadczenie z mapami niemieckimi i amerykańskimi i uważam, że możemy z powodzeniem niektóre rozwiązania u nich podpatrzyć.
Oto kilka moich propozycji:
1. Mapy można by drukować na bardziej śliskim i trwałym papierze. Ułatwi to kreślenie po nich ołówkiem i późniejsze tego usuwanie nie uszkadzając mapy.
2. Proponuje wzorem Jeppesena drukować mapę w 4 arkuszach. Arkusze: Gdańsk, Olsztyn i Wrocław nie zawierają wiele potrzebnej treści i każdy z nas i tak odcina morze.
3. Koniecznym jest wprowadzanie poprawek i uaktualnień i wydawanie nowej mapy raz w roku (wzorem Jeppesena).
4. Przy każdej pomocy nawigacyjnej celem jej identyfikacji należy umieścić nadawany sygnał w kodzie Morse.
5. Częstotliwość ATIS (przy lotniskach, które taki serwis oferują) tez powinna znaleźć się na mapie.
6. Proponuje wzorem map niemieckich oznaczyć klasę przestrzeni C na zielono ponieważ prawie wszystko na mapach oznaczone jest kolorem granatowym i ciężko szybko odróżnić przestrzenie od siebie.
7. Wysokości ograniczające CTR i TMA są dużo bardziej czytelne gdy znajdują się w okienkach o białym tle (patrz załącznik), a jest to informacja bardzo istotna na mapie VFR.
8. Linie dzielące sektory informacji, z racji tego, ze nie jest to informacja najwyższej rangi, pociągnąć linią przerywaną.
9. Trasy MRT nie musza być wymalowane w całości. Wystarczyłyby dwa rodzaje linii centralnej (dla dwóch rożnych szerokości tras). W obecnym tumulcie kresek znikają np. niebezpieczne przeszkody.
10. Miasta byłyby dużo bardziej rozpoznawalne gdyby były oznaczone na żółto i kształt ten odpowiadałby wyglądowi miasta oświetlonego w nocy.
11. Strefa ADIZ rzuca się w obecnym wydaniu dużo bardziej w oczy niż granica. Jeżeli jest już konieczne umieszczenie jej na mapie, powinna być oznaczona dużo mniej widoczna linią, nie zasłaniającą innych o wiele ważniejszych informacji.
12. Koniecznym jest zaokrąglenie wysokości przestrzeni powietrznych podanych na mapie do najbliższych 100 ft. Żaden z samolotów GA nie posiada wysokościomierza pozwalającego określić wysokość z dokładnością do 1 ft i żaden z nas nie potrafi z taka dokładnością pilotować samolotu. Zaokrąglenie do najbliższych 100 ft powoduje w najniekorzystniejszym wypadku zmianę wysokości o 50 ft. Każdy z nas lecąc wg VFR i tak w głowie sobie te wysokości zaokrągla i dużym ułatwieniem byłoby gdybyśmy nie musieli tego robić. Nie wspominając już o tym, że to zaokrąglanie właśnie może w sytuacji stresowej generować błędy. Ułatwmy wiec sobie w ten sposób życie. Jeśli w pierwszym kroku niemożliwym jest zaokrąglanie do 100 ft to proszę zaokrąglić chociaż do 10 ft (utrata dokładności maksymalnie 5 ft = 1,6 m)
13. Generalnie należałoby zastosować cieńsze linie do oznaczania przestrzeni aby nareszcie spod nich można było zobaczyć powierzchnie Ziemi i to co się na niej znajduje
Loty VFR najczęściej wykonywane są „palcem po mapie” i w obecnym nagromadzeniu na mapie różnego rodzaju linii sztuka ta zostaje utrudniona, a w niektórych rejonach kraju prawie niemożliwa, gdyż ziemia zanika tam w gąszczu kresek.
Z lotniczym pozdrowieniem,
Marta Najfeld
Zawodowy pilot samolotowy & instruktor szybowcowy
marta_najfeld@web.de
*****************************************
powyższe uwagi są autorstwa mojej kolezanki Marty rekordzistki świata w szybowcowych przelotach prędkościowych. Podpisuję się pod nimi również
jabla
Bardzo przemyslany post. Zdziwilo mnie naprzyklad ze mapy lotnicze w Polsce (na potrzeby VFR) nie uwzgledniaja naprzyklad punktu (10) co jest normalka na mapach "sectionals" w USA.
Witam na forum i zapraszam do czestszych wpisow.
Jabla , temat wałkowany od lat , mapy !! my mielismy mapy w latach 80 tych a pochodzily z lat rocznik 49 i narzekalismy ale widze temat sie nie zmienia jak avgas 100 (lub jak kto woli 110) , ale niestety to temat dla ministerstwa nie do nas, my sobie tylko mozemy tylko ponarzekac Pis i tak zrobi swoje , wkoncu juz nawet w sejmie nie mamy ani jednego pilota , a jeden był co prawda z samoobrony ale sie obrazil na leppera i odszedl
Myslę, że Marta dołączy do forum w przyszlości....
Co do tych uwag odnośnie map, to chcę dodać, że zostały już przekazane "komu trzeba" pod rozwagę. Cel wywołania tego tematu na Forum jest taki, aby zachęcić Was wszystkich do przemyślenia sprawy i do zgłaszania własnych oczekiwań autorom map. To my latamy, to my potrzebujemy tych czytelnych i klarownych informacji, bo od nich m.in. zależy nasze bezpieczeństwo.
Zachęcam do wymiany poglądów i do wysyłania włanych opinii do wydawcy map - Dział Projektowania Procedur i Kartografii Agencji Ruchu Lotniczego. Nie sądzę aby ci ludzie byli głusi mna dobre sugestie.
Pozdrawiam, pogoda dzisiaj zachęca do latania....
jabla
Zakładki