Wydaje mi się, że ten proces zaczęła już pewna warszawska szkoła na Bemowie wyposażając się w nowe samoloty marki Diamond.
Jeśli klient ma do dyspozycji 30-letnią C150 i nowego DA40 za podobną cenę to nie trzeba być znawca lotnictwa żeby docenić różnicę.
W USA powszechnym jest przyciąganie klientów przez np. wyposażanie ich w słuchawki lotnicze i darowanie im ich po zakończeniu szkolenia.
Przykładów można mnożyć.
Pozdrawiam
Dominik
Zakładki