Tak a propos, czy orientuje się ktoś czy lecąc samolotem z dobrą doskonałością można wyłączyć silnik w strefie zakazanej TPN i w nią wlecieć?
Krótki filmik z lotu nad Tatrami. W Polsce lot poniżej FL115 nie jest możliwy ze względu na Tatrzański Park Narodowy ale już po słowackiej stronie można bez problemu śmigać nad szczytami Gerlacha czy Łomnicy (min. 1000ft nad terenem) korzystając z przestrzeni G podniesionej w tym miejscu do 10.000 stóp. Widoki super - podczas gdy w Warszawie wszystko kwitnie, w górach siarczysta zima a na Kasprowym i Łomnicy sezon narciarski w pełni.
O ile w wymiarze pionowym Tatry robią spore wrażenie to powierzchniowo, widziane z góry, są zaskakująco małe - wystarczy 10min by przelecieć kompleks Tatr Wysokich z zachodu na wschód i mniej niż 5 by zrobić to w osi północ-południe.
Vysoké Tatry
Tak a propos, czy orientuje się ktoś czy lecąc samolotem z dobrą doskonałością można wyłączyć silnik w strefie zakazanej TPN i w nią wlecieć?
To nie jest strefa zakazana, tylko wymieniona w Rozporządzeniu strefa ograniczona "(...) w której zabrania się wykonywania lotów generujących fale akustyczne(...) ". W tabeli pod pozycją Tatrzański Park Narodowy jest to sprecyzowane jako "Zakaz wykonywania lotów z napędem (...)". W tym przypadku jednak nie wiem czy bardziej limitujący nie jest przepis Załącznika 2 mówiący o tym, że nie prowadzi się statku powietrznego w sposób niedbały lub nierozważny.
Oczywiście, szybowcem możesz śmigać do woli. Podobnie jeśli chodzi o motoszybowiec, pod warunkiem, że wyłączysz silnik, jak sugerował ElJay. Natomiast wyłączanie silnika w samolocie to już jakiś hardcore i pewnie jest na to paragraf.
Piękne widoki. Łomnica i francuska mulda w 7:32, jakby ktoś szukał.
Są samoloty, np. Virus (który nie jest motoszybowcem), w którym można spokojnie wyłączyć silnik i łapać kominy. Instrukcja wyłączania i włączania silnika w locie, łącznie z chorągiewkowaniem smigła, jest w IUL.
Hmm, faktycznie, z doskonałością 17 jak w przypadku Virusa, może mieć to sens, szczególnie jeśli producent przewidział taką procedurę. Moje myślenie jest spaczone obsługą continentala 240, którego nie raz ciężko odpalić na ziemi, w optymalnych warunkach, dlatego napisałem, że celowe wyłączenie silnika w locie to hardcore
Z drugiej strony jestem ciekaw czy zamierzone wyłączenie silnika w statku powietrznym nie będącym szybowcem lub motoszybowcem jest dozwolone; nie wiem co na to przepisy, niech się wypowie ktoś mądrzejszy ode mnie, ale już ubezpieczyciel miałby tu punkt zaczepienia jak byś wylądował w polu i uszkodził samolot. Tak czy inaczej nad TPN-em mógłbyś wtedy latać i nikt by Ci nie zarzucił, że hałasowałeś misiom nad głowami w EPR19.
del
del
Generalnie rzecz biorąc zabrania się użytkowania statku powietrznego niezgodnie z instrukcją użytkowania w locie, a zatem jeśli instrukcja taką procedurę przewiduje to znaczy, że można jeśli przepis szczegółowy nie stanowi inaczej.
1:17 to doskonałość taka jak motoszybowiec Ogar. BTW Wydaje mi się, że kilka sztuk Virusa zostało oficjalnie zarejestrowane jako motoszybowce z jakichś względów - warunki przetargu lub podobne.
Zakładki