Zamieszczone przez
ania_mh
Nic nikomu nie przypisuje, ale polecam lekture - na stronie ULC sa publikowane jakies tam informacje na temat zdarzen od 2003 roku. 2011 nie byl jakims specjalnym rokiem, moze jedynie tylko pod wzgledem medialnym (chociaz porownuje troszke na wyrost, bo jest poczatek maja i nadal brak opracowania za 2011, jest tylko ta prezentacja z krwia i rozbitymi samolotami).
Teraz wystarczy, ze szybowiec laduje w polu, a juz policja i portale maja zgloszenia o wypadku "awionetki". Ostatnio nawet ktos zglosil kregi duzego samolotu w Bydgoszczy czy Toruniu - awaria jak nic, a nie cwiczenia.
A jak gina dziesiatki ludzi w ciagu tygodnia w samochodach - to jest bezpiecznie czy nie?
Ilosc wypadkow jest bardzo podobna, samochodow przybywa - to zwieksza sie ilosc wypadkow, to samo z motocyklami i lotnictwem.
Do tego dochodzi sprawa szkolen, stanu sprzetu itd.
Co do samego badania wypadkow, to w lotnictwie okresla sie przyczyny, szukajac ich od samego poczatku, gdzie mogly powstac. Raport taki stanowi pozniej lekture dla kazdego pilota, bo Ci ludzie sa swiadomi i doksztalcaja sie cale zycie.
Na drogach nie - tutaj od razu slyszysz: predkosc, nie dostosowanie itp. Nikt nie zwraca uwagi, ze kierowcy sa totalnie niedoksztalceni, nie umieja jezdzic, ale malpi gaj na placu pokonaja z zawiazanymi oczami. Telewizja ciagle - jak mantre - powstarza ta predkosc i ludzie w to wierza. Nie zwracaja uwagi na swoje braki za kierownica, przycinaja zakrety, bo wchodza z za duza predkoscia jak na swoje umiejetnosci, wyprzedzaja, nie umiejac prawidlowo okreslic odleglosci, itd itp.
Na pewno w malym lotnictwie pojawia sie coraz wiecej osob podobnych do tych na drogach, ale sposob ksztalcenia i egzaminowania, na pewno czesc z nich eliminuje zanim zaczna swoja kariere lotnicza.
Niestety lotnictwo i motocykle tez same potrafia eliminowac skuteczniej, niz jazda samochodem. I tutaj wlasnie wazne jest to rozgraniczenie: czy ktos zginal, bo przykozaczyl i zadzialalo bezwgledne prawo eliminacji - po prostu: ktos podjal sam ryzyko i nie udalo sie, czy jednak wypadek byl niezawiniony przez pilota, kierowce, a sprawca byl inny uczestnik, czy awaria sprzetu.
Przy okazji zwroc uwage, ze statystyki wypadkow lotniczych nie odnosza sie tylko do samolotow.
Zakładki