Siema wszystkim, mam już na patykach nalatane 20h i chciałbym w tym roku zdobyć licencję. Ogólnie latam już drugi rok w aeroklubie.
Wszystko szło póki co dobrze, miałem ładnie wyliczoną kasę, tak że ledwo, ale miało mi starczyć do licencji szybowcowej. Niestety pogoda przez ostatnie 2 tygdonie była lipna i zrobiłem 10 lotów 4 minutowych i w ten sposób cały system się rypnął, bo 170zł poszło na starty, a nalot prawie taki sam.
Zresztą nawet jak dostanę tą licencję, to chciałbym się szkolić dalej, może próbować PPL-a, a z kasą u mnie cienko, tym bardziej że rodzice nie są zbyt chętni żeby dawać pieniądze na moje latanie (i tak wydali już z 5tys. zł), także muszę sobie radzić sam. Wiadomo dojazdy na lotnisko też kosztują no i okazało się, że z obecnym stanem konta jednak licencji nie zrobię, dlatego wymyśliłem, żeby popracować społecznie na lotnisku i dorobić to co mi brakuje. Niestety tej roboty nie jest za wiele, a aeroklub nie jest chętny w wypłacaniu kasy, bo "jesteśmy wspólnotą" i każdy powinien się poczuć, żeby pomagać.
Znacie jakieś stypendia, albo dofinansowania z UE, żeby w przyszłości polatać sobie trochę dłużej? Słyszałem szczególnie, że z UE można sporo zyskać. Wie ktoś coś więcej na ten temat? Będę próbował z pasjopolis.
Nie piszcie, żebym pojechał za granicę zarobić, bo w tym roku piszę maturę i muszę się skupić na szybkim zrobieniu licencji szybocowej, a potem przygotowywać do matury.