Strona 1 z 6 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 113
Like Tree1Likes

Wątek: Egzamin praktyczny PPL(A)

  1. #1
    Awatar surf_star

    Dołączył
    May 2007
    Mieszka w
    hangarze na EPBC

    Domyślnie Egzamin praktyczny PPL(A)


    Polecamy

    Witam

    W niedługim czasie mam zamiar podchodzić do egzaminu praktycznego na PPL(A).
    Czy koledzy którzy mają już ten egzamin za sobą mogą po krótce opisać jak ten egzamin przebiega? Ile trwa?

    pzdr
    Ostatnio edytowane przez Rafalik ; 19-07-2010 o 20:22

  2. #2

    Dołączył
    Oct 2008

    Domyślnie

    Hej,

    Egzamin trwa około 1,5 godziny plus oczywiście czas przygotowania naziemnego. Składa się z przelotu na lotnisko kontrolowane, lądowania na innym lotnisku, krótkiej strefy (przeciągnięcia, głębokie zakręty) i tego co sobie jeszcze egzaminator wymyśli (np. symulacja awarii silnika). U mnie nie było specjalnych niespodzianek i pomimo kilku błędów udało mi się zaliczyć, tzn. za byle co egzaminator Cię nie uleje (chyba że spowodujesz jakąś niebezpieczną sytuację).

    Powodzenia!

  3. #3
    Awatar surf_star

    Dołączył
    May 2007
    Mieszka w
    hangarze na EPBC

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Krasnall Zobacz posta
    Hej,

    Egzamin trwa około 1,5 godziny plus oczywiście czas przygotowania naziemnego. Składa się z przelotu na lotnisko kontrolowane, lądowania na innym lotnisku, krótkiej strefy (przeciągnięcia, głębokie zakręty) i tego co sobie jeszcze egzaminator wymyśli (np. symulacja awarii silnika). U mnie nie było specjalnych niespodzianek i pomimo kilku błędów udało mi się zaliczyć, tzn. za byle co egzaminator Cię nie uleje (chyba że spowodujesz jakąś niebezpieczną sytuację).

    Powodzenia!
    Krasnall dzięki za informacje a przede wszystkim za link, odpowiedziałeś tam na wszystkie moje pytania.

    pzdr

  4. #4

    Dołączył
    May 2009
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie

    Wcale nie ma wymogu przelotu na kontrolowane przy egzaminie PPL(A).

  5. #5

    Dołączył
    Oct 2008

    Domyślnie

    I wtedy ma się w licencji ograniczenie do przestrzeni niekontrolowanej?

  6. #6

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Poznań

    Domyślnie

    To by były jaja trochę.

  7. #7

    Dołączył
    Mar 2009

    Domyślnie

    Nie ma się żadnych ograniczeń w licencji, nie ma wymogu wlotu do przestrzeni kontrolowanej podczas egzaminu.

  8. #8
    Awatar surf_star

    Dołączył
    May 2007
    Mieszka w
    hangarze na EPBC

    Domyślnie

    A VFR loty kontrolowane nie są przypadkiem wpisywane jako uprawnienie do licencji tak samo jak VFR Noc?

  9. #9

    Dołączył
    Jun 2009
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez aaben Zobacz posta
    Nie ma się żadnych ograniczeń w licencji, nie ma wymogu wlotu do przestrzeni kontrolowanej podczas egzaminu.
    Mnie sie też tak wydaje.
    Ja też niedługo będę zdawał i pytałem instruktora na EPBC i mówił że dawniej leciało się zazwyczaj na EPLL a teraz raczej sie nie lata, tylko jakaś traska w rejonie, gdzieś tam lądowanie i strefa.
    Przekazuje tylko co usłyszałem od instruktora.
    Wnioskuje z tego, że nie ma żadnego wymogu żeby lecieć na kontrolowane i nie ma żadnych ograniczeń w licencji jeśli się na to kontrolowane nie poleciało.
    Chętnie poslucham oczywiście Waszych uwag i doświadczeń.
    A w ogóle to chyba zamiast wnioskować to najłatwiej będzie jak zadzwonimy do ULCu. :-)
    Ostatnio edytowane przez Staford ; 09-10-2009 o 10:18

  10. #10

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Poznań

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez surf_star Zobacz posta
    A VFR loty kontrolowane nie są przypadkiem wpisywane jako uprawnienie do licencji tak samo jak VFR Noc?
    Nie strasz mnie. Pierwsze słyszę i mam nadzieję, że nie jest to prawdą, bo byłoby to bezsensem skoro w programie szkolenia PPL jest przelot na lotnisko kontrolowane.

  11. #11

    Dołączył
    Oct 2008

    Domyślnie

    Cóż, nie wiem jak jest w innych miastach, ale tutaj na południu raczej lata się na kontrolowane... Na konkurencyjnym forum kolega HEN ostatnio opisywał egzamin na EPBC i leciał na EPLL. Ale widocznie nie jest to wymóg formalny.

  12. #12

    Dołączył
    Mar 2009

    Domyślnie

    Wymogi egzaminacyjne na terenie RP nie zależą od długości geograficznej

    Wszystko, z czego będziesz egzaminowany możesz znaleźć w dokumencie na dole strony internetowej ULCU;
    Urząd Lotnictwa Cywilnego - Egzaminy praktyczne

  13. #13

    Dołączył
    Nov 2007
    Mieszka w
    London, United Kingdom, United Kingdom

    Domyślnie

    Fajny temat i na czasie, w czwartek dostałem skierowanie na egzamin praktyczny do PPL (A).
    Trzymajcie kciuki jutro dzwonie żeby się umawiać z egzaminatorem.
    Pozdrawiam

  14. #14

    Dołączył
    May 2009
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie

    Nie ma wymogu przelotu na kontrolowane przy egzaminie PPL(A) (skąd wiem? od szefa egzaminatorów)
    Taki wymógi stnieje dopiero przy egzaminie CPL(A).
    Mimo to jest to taka sama PPlka jak uzyskana podczas egzaminu z przelotem na kontrolowane.
    Co wiecej, latwiej trafic do tej lodzi, ktora znamy ze szkolenia praktycznego i obleciec przez te ichnie punkty niz trafic czasami w to co wymysli egzaminator.

  15. #15

    Dołączył
    Jun 2009
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie

    W odpowiedzi na temat postanowiłem opisać przebieg mojego egzaminu na PPL. Etap weryfikacji wiedzy i umiejętności zaczął się przed samym lotem. Pytania egzaminatora dotyczyły wyważenia(sposób, algorytm, płaszczyzny, definicje), osiągów oraz ograniczeń dla samolotu(skrajne położenia środa ciężkości, dopuszczalne przeciążenia - dla katany -2G/+4.4G w konfiguracji gładkiej, maksymalne składowe wiatru, itd.). Z kompletem dokumentacji i akcesoriów udaliśmy się pod samolot zaczynając od przeglądu samolotu. Po starcie z EPBC kierunek na WAR, następnie na KRN. Tego dnia mieliśmy CAVOK, w przestworzach spory ruch. Co chwila mijaliśmy samoloty i śmigłowce. Po minięciu drugiego VORa zmierzaliśmy w kierunku punktu KILO(EPLL). Przelot przez CTR bez lądowania(kilka zł w kieszeni) do punktu OSKAR gdzie służba kontroli ruchu lotniczego została zakończona. Gdyby nie konieczność uzyskania zgody na wlot i rozmowa z TWR nie wiedziałbym, że jestem pod "kontrolą" Żegnając się z wieżą zmieniliśmy kurs na Wyszogród. Podczas dalszego lotu okazało się, że należy przyjąć znaczną poprawkę na wiatr, gdyż siła i kierunek wiatru istotnie się zmieniły, byłem bliżej Sochawczewa niż powinienem:/ Nad Wyszogrodem poinformowaliśmy FIS Olsztyn o zamiarach lądowania w Modlinie. W Modlinie wykonaliśmy między innymi elementy poniżej. Po sprawdzeniu umiejętności praktycznych powróciliśmy na Olsztyn Informacja, zamknęliśmy plan lotu i wróciliśmy do Babic.
    Istotniejsze elementy egzaminu:
    - przelot przez CTR bez lądowania
    - przeciągnięcia bez klap i z klapami
    - głębokie zakręty
    - imitacja - na wysokości kręgu przepustnica na "idle" i lądowanie
    - imitacja awarii silnika tuż po starcie
    - lądowanie na małych klapach
    - lądowanie bez klap

    Wysiedliśmy, egzaminator na gorąco przekazał uwagi i wskazówki. Kolejny raz sprawdzał "teorię" pytając o klapy, sloty, osiągi, wykresy, kąty. Egzamin zaliczony, bardzo długi rozdział wkońcu się zakończył.
    Ostatnie uwagi i rady na koniec są najcenniejsze. Najbardziej zapadł mi w pamięć fragment o psie, lataniu, życiu i...symulatorze. Życie mamy tylko jedno, nie straćmy go przez własne głupie błędy. Do latania podchodźmy jak do psa, z dużym dystasnem. No dobra, a gdzie tu symulator? Egzaminator często widział młodych kandydatów na F/O, którzy nie przykładają tak dużej uwagi do symulatorów jak należy. Piloci nie jednokrotnie po nieudanej próbie prosili "Panie instruktorze, czy można jeszcze raz?" Padała wtedy ostra odpowiedź "Chłopie, a jak się w rzeczywistości rozbijesz to kogo poprosisz? Zamykając za sobą drzwi symulatora zapominam, że to wszystko jest wirtualne. Od pierwszej minuty toczę walkę o życie, wstając z fotela jestem blady i spocony"

    Wracając do mnie. Z jednej strony jestem zadowolony. Zrobiłem pierwszy krok ku spełnieniu marzeń. Marzeń ukrywanych długo i głęboko. Z drugiej jednak strony posiadając licencje pilota otrzymałem jednocześnie wielką odpowiedzialność. Od tego czasu sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem. Latanie, jak i życie polega na podejmowaniu decyzji. Idealnie byłoby podejmować tylko dobre decyzje. Dobre decyzje pochodzą głównie z doświadczenia, a doświadczenie, jak na ironię, pochodzi ze złych decyzji.
    Życzę Nam wszystkim dobrych decyzji i pomyślności. Pozdrawiam
    majk likes this.

  16. #16
    Zbanowany
    Dołączył
    Apr 2009
    Mieszka w
    lot. to kraj zakłamania

    Domyślnie

    Kukos , bardzo ładny opis i życiowy.Tylko dodałbym jedną rzecz - latanie i przestworza to nie jest nasze środowisko naturalne. Jak każde tego typu środowisko powinno uczyć sztuki pokory. I tego życzę każdemu młodemu pilotowi. Cobyśmy sie wszyscy spotkali za parę lat w tym samym składzie.
    Ostatnio edytowane przez Staford ; 09-10-2009 o 23:01 Powód: Ort.

  17. #17

    Dołączył
    Nov 2007
    Mieszka w
    London, United Kingdom, United Kingdom

    Domyślnie

    Witam ponownie,
    Mógłby powiedzieć że nie taki diabeł straszny jak go malują.
    Wczoraj tj. 24.10.2009 miałem praktyczny na Mirosłswicach i było bardzo przyjemnie....tzn ja robiłem swoje a egzaminator swoje.....konkluzja.......jeśli przeszło się szkolenie i nie spało się na wykładach z teorii jest wielce prawdopodobne że egzamin będzie formalnością.
    Chciałem jeszcze zauważyć że to nie przypadek z tymi sytuacjami awaryjnymi, przeciągnięciami, oraz pytaniami z teorii (miałem kilka z zasad lotu), ponieważ egzaminator ma 3 strony protokołu do wypełnienia po locie i jest to że tak powiem konieczne..... a że jest tego dużo więc egzamin trwa ok 2 godzin (mój trwał 1:56)
    Z lotniczym pozdrowieniem

  18. #18
    Awatar Kasiaaa

    Dołączył
    Jan 2010
    Mieszka w
    Kraków

    Domyślnie

    Co do egzaminów praktycznych oraz teoretycznych mam kilka pytań.
    Mam 16 lat i planuje już w tym roku rozpocząć szkolenie do licencji PPL.
    Uważam, że dobrze jest zacząć wcześnie, tym bardziej, że nie wyobrażam sobie nie wiązać przyszłości z lotnictwem.
    Czy jest duża różnica między zdawaniem licencji w małych aeroklubach, a dużych miastach, czy wymogi są wszędzie faktycznie takie same jak wspomniał aaben?
    (oczywiście poza różnicą finansową)
    Czy warto dopłacić i od razu szkolić się na lepszym i trudniejszym samolocie np dolnopłacie, niż cessnie ?
    Muszę zdawać egzamin praktyczny na samolocie na którym się szkoliłam?
    Zna ktoś może % zdanych licencji ?
    Z góry dziękuję za odpowiedź i proszę o szczere rady.

  19. #19

    Dołączył
    Sep 2007
    Mieszka w
    z Polski

    Domyślnie

    Egzamin zdajesz w ULC w ośrodkach szkolenia nie można to nazwać egzaminami bo są bardzo łatwe w porównaniu do ULC. Wymogi są takie same więc nie ma różnicy czy małe miasto czy duże.
    Zawsze możesz przeszkolić się na dolnopłat jak chcesz latać na innym nie ma problemu poza pieniędzmi, na początku proponuję cessnę dużo wybacza, na większe zawsze masz możliwość laszowania. Egzamin możesz zdawać na innym typie ale czy chcesz zdawać na samolocie na którym nie latałaś którego nie znasz ?.
    Na stronie ULC było kiedyś stare zestawienie procentowego zdawania przedmiotów, nie do końca jest to dobre, wiadomo są małe i duże ośrodki, dużo zależy od człowieka który zdaje.

  20. #20
    Awatar Kasiaaa

    Dołączył
    Jan 2010
    Mieszka w
    Kraków

    Domyślnie


    Polecamy

    Chciałam od razu szkolić się na lepszym i trudniejszym samolocie, ale chyba faktycznie masz racje i zacznę od cessny. O procentowe zdawanie będzie lepiej chyba zapytać w konkretnym ośrodku szkolenia, bo fakt, różna jest ilość ludzi zdających. Dziękuję, pozdrawiam.

Strona 1 z 6 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •