Witam, jestem nowa na forum :) Mój problem wygląda następująco - od dłuższego czasu interesuję się lotnictwem i bardzo bym chciała zrobić PPL(A) za około dwa lata, ALE moja rodzina martwi się o to, że trzy razy zdarzyło mi się stracić przytomność. Stało się to za każdym razem w dość skrajnych warunkach, czasami jest mi słabo, jednak zawsze uważałam, że jest to kwestia dorastania i wynikającej z tego niedomykalności zastawki mitralnej. Nie chcę narażać na niebezpieczeństwo instruktora, przypadkowych ludzi, ani siebie, więc zastanawiam się czy siadanie do samolotu jako pilot jest odpowiedzialne... Dodam, że miałam przyjemność polecieć Cessna 150 i nie czułam się źle, wręcz przeciwnie :) Badania lekarskie pewnie są w stanie zweryfikować to czy powinnam latać, jednak to naprawdę nie daje mi spokoju, więc chciałam zapytać o zdanie ludzi dużo bardziej doświadczonych w lotnictwie.