Przy obecnych wymaganiach (pełny frozen + 500h) to właśnie koło 30 lat (średnia). Są młodsi i są starsi. No ale na zrobienie CPL, IRME, MCC i jeszcze wylatanie 500h to nie starczą 2 lata. Chyba, że masz kasę z góry na wszystko.
Witajcie,
Zastanawiam się, czy można w wieku 28 lat zacząć kursy aby docelowo zrobić ATPL'a. Czy w tym wieku (pewnie ok 30 lat) jest szansa na znalezienie pracy w liniach jako pilot? (niekoniecznie Polskich)...
Jak myślicie? Jaki jest średni wiek początkującego 1-go oficera?
Pozdrawiam
Przy obecnych wymaganiach (pełny frozen + 500h) to właśnie koło 30 lat (średnia). Są młodsi i są starsi. No ale na zrobienie CPL, IRME, MCC i jeszcze wylatanie 500h to nie starczą 2 lata. Chyba, że masz kasę z góry na wszystko.
z tego co się orientowałem to całkowity koszt szkoleń + nalot to koszt ok 120 000 zł... Wystarczy to żeby starać się o pracę w liniach?
Poniżej aktualna oferta pracy w LOT:
FIRST OFFICER / II PILOT
WYMAGANIA I KWALIFIKACJE DLA KANDYDATA NA PILOTA W PLL LOT:
- wykształcenie minimum średnie
- minimalny nalot 200 godzin jako pilot samolotowy
- posiadanie ważnej licencji Pilota Samolotowego Liniowego: ATPL (A) lub Pilota Samolotowego Zawodowego CPL (A) i zaświadczenia o ukończonym szkoleniu teoretycznym zgodnym z wymaganiami JAR-FCL1 wraz ze zdanym egzaminem teoretycznym przez LKE (tzw. frozen do ATPL(A))
- udokumentowane uprawnienia do wykonywania lotów wg. przyrządów (IR)
- udokumentowane uprawnienia do wykonywania lotów na samolotach wielosilnikowych (ME)
- świadectwo ogólne operatora radiotelefonisty
- zaświadczenie o ukończeniu teoretycznego kursu współpracy w załogach wieloosobowych (Multi Crew Cooperation – MCC)
- znajomość języka angielskiego co najmniej na poziomie level 4, zgodnie z wymaganiami ICAO Annex 1 załącznik do 1.2.9., potwierdzona wpisem do licencji
- ważne orzeczenie lotniczo-lekarskie klasy 1 wg JAR-FCL3
- obywatelstwo polskie lub posiadanie karty stałego pobytu w RP
- dobra znajomość języka polskiego w mowie i piśmie
zaczac szkolic sie mozesz w jakim wieku sobie zyczysz (PPL mozesz dostac powyzej 16tego, CPL powyzej 18tego a ATPL powyzej 21szego). gorna granica to chyba 65. wszystko co pomiedzy jest do twojej dyspozycji. no chyba, ze pytasz czy jest to dobry czas, zeby rozpoczac szkolenie. moja odpowiedz bedzie w takim razie: a jest odpowiedni czas, zeby dostac sraczke?
nikt gwarancji zatrudnienia ci nie da przed zrobieniem licencji, ja mam 35 lat i jakos nie przejmuje sie tym co bedzie, kiedy juz zrobie licencje. trzeba bedzie sie troche powyginac, zeby robote dostac, ale to wliczone ryzyko jest i nic na to nie poradzisz.
powodzenia zycze
K
nie znam polskich realiow cenowych. nie wylatalem ani jednej godziny pod jurysdykcja polskiego urzedu przeciwlotniczego. calosc szkolenia do tej pory odbebnilem na wyspach. jesli cie interesuje to moge sie dowiedziec co i jak w CAE OAA. orientacyjnie moge ci powiedziec ze jest to okolo 100tys i mowimu tu o walucie z Krolowa na banknotach ;-) od zera do bohatera. w 14 miesiecy.
ja wybralem troszke dluzsza droge i kolejne kroki stawiam w swoim czasie bez popychactwa i w miare mozliwosci finansowych. moge tylko na razie powiedziec ze z 200 h mojego nalotu 50 zrobilem za darmo, 100 za polowe ceny komercyjnej (te wahaly sie pomiedzy 150-200 funtow per h) a reszte wylatalem w swoim samolociku za 19.99 funta za godzine wet (czyli wliczajac w to koszt benzyny). koszt mojego szkolenia bedzie wiec mocno zanizony (nawet jak na polskie warunki). a to wszystko dlatego ze pracowalem w miejscach, w ktorych mialem przyjemnosc pracowania (i latania)
pozdr
Nie ma szans w 120 tys, raczej 250 jest realne. Szczególnie, że teraz 200h nie wystarczy. Ja mam wszystkie uprawnienia 230h, do tego lic szybowcowa, 23 lata i nie ma pracy. Tak jak mówiłem....500h ogólnego i rozpoczyna się rozmowa.
Niestety w obecnej sytuacji to te 500 h to raczej na turbinie... przynajmniej jeśli chodzi o latanie na czymś innym niż na pistonach (no i pomijając Entera z self sponsored TR & salary )
Po drugiej stronie marzeń znajdują się wyrzeczenia.
Jak nie straszne ci świeże północnomorskie powietrze to próbuje Application First Officers - Norwegian
Oj tam, oj tam zaraz marudzenie, po prostu nie podoba mi się ta tendencja...
BTW orientuje się ktoś może ile darmowych TR'ów średnio przypada na nowy samolot odebrany przez przewoźnika?
Po drugiej stronie marzeń znajdują się wyrzeczenia.
Kobuch to nie jest takie proste. Wg mnie ważniejszy jest na tym etapie nalot niż TR. Niby można zrobić tak jak napisałeś.... ale można też zapisać się jako bezrobotny i latać za free robiąc ~150h rocznie. Oczywiście kasa z zasiłku starczy tylko na przedłużenie uprawnień. Jak sie ma te do 25 lat to taka opcja jeszcze przejdzie bo rodzina do pewnego wieku jest skłonna utrzymywać. A mając ponad 500h to elot obecnie przyjmuje i TR spłacany z pensji.
Zgadza się. Warto też pamiętać, że nalot nalotowi nie równy Namawiałbym do wylatywania mniejszej ilości godzin ale na droższym samolocie (certyfikowanym do IFRa) żeby liznąć nieco latania wg przyrządów, polatać w trochę gorszych pogodach, obyć się z angielskim w samolocie (w sytuacjach stresowych jest to zupełnie co innego niż w FSie). Przyda się to choćby podczas TR bo instruktor nie będzie musiał nas uczyć latania w IFRze tylko skupi się na przekazaniu jak największej wiedzy o typie.
Jakiejkolwiek drogi nie wybierzecie radzę abyście postarali się o to by z każdego lotu wynieść coś nowego, chodzi przecież o to by się rozwijać a nie tępo trzaskać nalot do 500 h (wiem wiem łatwo mi mówić..)
Zatem życzę Wam i sobie aby 2013 przyniósł same pozytywne zmiany!
Edyta: Dzięki kszyhu77, gdyby kogoś interesowało na małych samolotach jest to 2 pilotów i 1 mechanik wymienialny na pilota. Co do znajomości... co zrobisz wyżej ch.. nie podskoczysz...
Po drugiej stronie marzeń znajdują się wyrzeczenia.
A nie jest mozliwe, zeby po kursie ATPL gdziekolwiek sie zaczepic aby zrobic nalot? Nie mowie o duzych liniach, czy naszych narodowych, ale gdziekolwiek za granica. 500 h na danej masYnie mozna przeciez w pare miesiecy zrobic...
Zrobić 500 h to nie problem, problemem jest się gdzieś załapać
Po drugiej stronie marzeń znajdują się wyrzeczenia.
Zakładki