Rzeszów a otrzymywane licencje.
Witam.
Od jakiegoś czasu zastanawiam się jaką drogę szkolenia wybrać, aby zostać pilotem liniowym. No i właśnie, 200k+zł nie ma jak wydać więc zostaje Politechnika Rzeszowska lub jakieś szkolenie ab-initio za granicą. Zamierzam do końca liceum zrobić PL(G) i PPL(A) więc może będzie łatwiej. Odnośnie szkolenia w Rzeszowie zastanawiają mnie licencje, które otrzymujemy po skończeniu szkoły.
Cytat:
- Zaczynamy od szkolenia do PPL, czyli najpierw teoria (ok. 120h), później minimum 45 godzin lotów. Wraz z licencją otrzymujemy możliwość latania VFR na jednosilnikowych tłokowcach (SEPL).
- Rozpoczynamy kurs teoretyczny do ATPL (obejmuje on od razu CPL, IR, MEP…).
- Robimy „dodatek” do naszego PPL-a, czyli uprawnienie do lotów VFR nocnych – 5-10h lotów.
- Nalot własny, ok. 35h.
- Kończymy teorię ATPL i zdajemy egzamin teoretyczny.
- Zabieramy się za IR, czyli uprawnienia do lotów wg przyrządów. Do tego potrzebujemy mieć na koncie min. 50h nalotu dowódczego (dlatego wcześniejszy nalot własny) – szkolenie to 50h lotów, z czego ok. połowę można zrobić na odpowiednim symulatorze.
- Nalot własny, ok. 70h.
- Robimy CPL+ME – ok. 20-25h lotów. Do rozpoczęcia szkolenia potrzebujemy mieć w sumie 150h ogólnego nalotu, do wydania licencji – 200h.
- Dodajemy uprawnienia IR na wielosilnikach – 5h lotów.
- Na koniec MCC – teoria i praktyka (może być symulator).
Czyli na koniec Rzeszowa dostajemy PPL(A), CPL(A), IR, MCC, loty nocne, ME i to wszystko? Czy to wszystko składa się na ATPL (frozen)? Czy ATPL(F) otrzymujemy po zdaniu jeszcze jakichś dodatkowych egzaminów po Politechnice? A po szkoleniu zostajemy bez Type Ratingu? Czyli jak wygląda sprawa z pracą?
Proszę o odpowiedź, pozdrawiam. :)
Bartosz.