No i gdzie to wielkie zapotrzebowanie? Rynek przesycony?
No właśnie, jak w temacie, gdzie się podziało to ogromne zapotrzebowanie na pilotów? Znajomy szuka pracy już rok po pewnej Warszawskiej (dobrej) szkole, drugi przeszło już 8 miesięcy dzielnie przebiera w ofertach - wysyła, jeździ i tez nic. Tłumy chętnych na testach do naszych polskich rodzimych firm, o kolejkach do zdawania w Wwa i OGROM szkolących się w szkołach które biją rekordy swoich zysków.. i kolejnych chętnych na PPLkach nie wspomnę. Podwyżki u wszystkich lini na Type Raty . Czyżbyśmy wyprodukowali na tę chwilę ogromną nadwyżkę pilotów? Wystarczającą na następnych kilka lat?
Zapraszam do merytorycznej dyskusji