Testy predyspozycji i angielski, jak się nadajesz to zdasz.
Witam
Chciałbym się zapytać jak wygląda egzamin wstępny na kurs kandydatów kontrolera ruchu lotniczego. Sprawa jest dość paląca (w poniedziałek mam egzamin), więc jeśli można uzyskać od Was jakieś informacje (jak to wygląda i z czego jest) to byłbym zobowiązany.
Pozdrawiam.
Łukasz
Ostatnio edytowane przez Rafalik ; 01-03-2011 o 20:13 Powód: Archiwizacja tematu.
Testy predyspozycji i angielski, jak się nadajesz to zdasz.
"Rząd nie zamawiał analiz, które uzasadniałyby konieczność budowy CPK. Wild mówi, że wydłużyłoby tylko proces inwestycyjny."
Podobno trzeba umiec NAPRAWDE BARDZO dobrze angola, znajomy sie nie dostal ;/
http://www.pazp.pl/?lang=_pl&top_men...ie_kontrolerow
Na poziomie matury, ale trzeba być nieźle osłuchanym. Test z anielskiego też sprawdza predyspozycje - nagranie jest marnej jakości a pytania dotyczą rzeczy pobocznych.
"Rząd nie zamawiał analiz, które uzasadniałyby konieczność budowy CPK. Wild mówi, że wydłużyłoby tylko proces inwestycyjny."
gdzies przeczytalem:
"Pewnego słonecznego czerwcowego poranka pojechałem do siedziby PATA na Okęciu w Warszawie, gdzie mieści się również wieża kontroli lotów. Po dokładnej kontroli samochodów i zaopatrzeniu się w całą gamę pozwoleń i identyfikatorów, zajechałem pod budynek. Tylko niewielki szlaban dzielił mnie od wjechania prosto na płytę lotniska, gdzie co chwila rozpędzał się kolejny potężny liniowiec.
ATC Simulator
W środku zastałem grupę kilkunastu zestresowanych osób, które, jak ja, zostały zaproszone do udziału w egzaminie. Większość z nich to pasjonaci lotnictwa, którzy byli tu już po czwarty czy piąty raz – nieźle, zważając na fakt, że sesja organizowana jest raz na pół roku. Wśród towarzyszy niedoli znaleźli się zarówno steward i stewardesa, jak i studentka i VATSIM-owiec.
Po pewnym czasie zaproszono nas do sali konferencyjnej, gdzie czekały na nas arkusze z testami. Wszystko odbywało się ze stoperem w ręku – na każde ćwiczenie przeznaczono określoną ilość czasu. Najpierw test ze znajomości angielskiego. Lektorzy odczytywali rozmaite dialogi, z których wyłuskać należało określone wiadomości i dane techniczne. Następnie test z gramatyki języka Szekspira i przerwa.
Dopiero po półtorej godziny zaczyna się najważniejsza część egzaminu. Sześć arkuszy zawiera multum ćwiczeń i zagadek logicznych, które należy nieraz rozwiązać w trzydzieści sekund! Wśród ćwiczeń pojawiły się m.in. proste zadania matematyczne, zagadki, ćwiczenia na spostrzegawczość, zadania z przekrojami sześcianów upstrzonych w skomplikowane wzory, czy klasyczne ćwiczenia na inteligencję, wymagające np. uzupełnienia brakującej pozycji w ciągu kilkudziesięciu cyfr. Dość powiedzieć, że na ostatnim arkuszu nie byłem już w stanie napisać prawidłowo daty!
Nie wiem, jak mi poszło – na wyniki oczekuje się niecałe dwa miesiące. To jednak jeszcze nie koniec, bowiem kandydatów czeka rozmowa kwalifikacyjna, test psychologiczny i niezmiernie wymagające badania lekarskie. Dopiero wtedy można zostać stażystą."
Jakiś tydzień temu byłem na tym egzaminie :-) Jeżeli chodzi o poziom angielskiego to jak napisał Atco "na poziomie matury". Na początku słuchanko - u mnie bardzo czysty i wyraźny dźwięk (byle tak zawsze). Później gramatyka - 3/4 bez problemu, później seria mało popularnych słówek.
Druga część to testy na predyspozycje. Szybko i na temat. Wszystko na czas. Wskazówka to czytać wyraźnie polecenia - można się mniej narobić.
Powodzenia...
mozesz podac kilka zadan na "predyspozycje" ? czyli rozumiem ze angol jest najwazniejszy ?
W uproszczeniu - testy zblizone do tzw. testow na inteligencje. Sprawdzaja umiejetnosc logiczego myslenia, kojarzenia obrazkow, liczb i symboli, wyobraznie przestrzenna. Jako, ze wszystkie testy sa na czas to w penym sensie sprawdzaja tez umiejatnosc podejmowania decyzji oraz odpornosc na stres.Zamieszczone przez falkoln
Latanie to sztuka, a raczej sztuczka. Dowcip polega na tym, by nauczyć się rzucać na ziemię i nie trafiać w nią... - Douglas Adams
no to spoko, bede intensywnie uczyc sie angola i za 5 lat widzimy sie na okęciu
W moim przypadku było to np. przewiezienie wilka, kozy i kapusty na drugi brzeg rzeki łódką, która ma tylko jedne miejsce
Jest też 6 zadań w których na podstawie siatki sześcianu musisz zakreślić spośród kilku brył, szściany możliwe do otrzymania bądź niemożliwe.
Jakieś podstawowe zadanie z matmy na szybkie przeliczanie procentów
Myślę że zbytnio to nie ma się co do tego przygotowywać, można sobie powtórzyć jedynie gramatykę, ale prawdopodobieństwo, że trafisz na to co czytałeś w domu, jest niskie.
Witam wszystkich.
Dzisiaj zostałem zaproszony na kolejny etap czyli rozmowę kwalifikacyjną, która odbędzie się w Warszawie. Może jest tu ktoś kto przechodził przez ten drugi etap i przybliży mi jego specyfikę?
Z tego co wcześniej czytałem na różnych forach/grupach dyskusyjnych rozmowa odbywa się głównie w języku angielskim i w części jest to pogadanka o moich wyobrażeniach na temat pracy w kontroli powietrznej oraz predyspozycjach do pracy w tym zawodzie. Coś jeszcze powinienem wiedzieć?
Czy wspomniane już w tym wątku testy psychologiczne to wypełniania jakiś formularzy + rozmowa z psychologiem?
Zastanawiam się też czy na kolejnym etapie również jest duży "odsiew" kandydatów czy może to właśnie na pierwszych egzaminach odpada najwięcej ludzi. Czy nadal jestem dalej niż bliżej?
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.
Do moderatorów: A co ten wątek robi w General Aviation?
"Rząd nie zamawiał analiz, które uzasadniałyby konieczność budowy CPK. Wild mówi, że wydłużyłoby tylko proces inwestycyjny."
@Jarod: raczej jesteś bliżej niż dalej.
"Rząd nie zamawiał analiz, które uzasadniałyby konieczność budowy CPK. Wild mówi, że wydłużyłoby tylko proces inwestycyjny."
Rozmowa to - jak wspomniał Atco - już więcej niż półmetek
A sam jej przebieg to... hmm... Ciężko powiedzieć, na co się szykować. Na pewno będzie i po polsku, i po angielsku. A pytanie różne, ojjjj różniste
Powodzenia!
Biorac pod uwage ze testy pisze zwykle kilkaset osob (czasem powyzej tysiaca), a na rozmowy zapraszanych jest ok. 30-40, z czego 15-20 jest przyjetych, to mozesz sobie sam odpowiedziec na jakim etapie jestes.
Na rozmowie nie ma dobrych odpowiedzi (choc jak sie troche popracuje to troche wiadomo co warto bylo powiedziec). Jesli interesujesz sie lotnictwem i masz jakas wiedze to zasygnalizuj to, ale nie sciemniaj bo wykryja.
Zasadniczo w rozmowie kwalifikacyjnej chodzi o to, żeby się nie dać wyprowadzić z równowagi. Stay cool, staraj się nie ściemniać, pozostań skoncentrowany. Przygotowanie sobie odpowiedzi na standardowe pytania w rozmowie kwalifikacyjnej (typu: 'dlaczego chce Pan tu pracować?', 'w jaki sposób podejmuje Pan decyzje?') może pomóc, ale spodziewaj się też pytań zupełnie niestandardowych, a czasem wręcz poniżej pasa. Jeżeli masz jakiekolwiek doświadczenie w dziedzinie prawdziwego lotnictwa dobrze jest zainteresować tym komisję - jest szansa, że parę następnych pytań będzie na ten temat i przez parę chwil będziesz na swoim gruncie.
Przyszykuj się też na jeszcze parę testów!
Na przykład "A dlaczego wybiera pan taki zawód, a nie na przykład zawód księgowego? W czym księgowy jest gorszy? Proszę uzasadnić "Zamieszczone przez dzikun
Albo: Ale wie Pan ze jedyne wolne miejsca sa jeszcze w Bydgoszczy i Zielonej Gorze. Bedzie Pan gotow podjac tam prace ?
Generalnie pelen luz. Nie przejmuj sie za bardzo. Nie mam pojecia jakie sa kryteria oceny ale ta rozmowa to nic nadzwyczajnego. Normalna pogadanka bez jakis specjalnych atrakcji. Generalnie jesli znasz jezyk (jest sprawdzany na poczatku rozmowy) i wiesz po co tam przyszedles to ta rozmowa nie jest zadnym problemem. Silna motywacja to podstawa pamietaj ze jak sie dostaniesz to czeka Cie minimum rok na pensji nizszej niz Pani w Biedronce na kasie i minimum dwa lata do uzyskania samodzielnej licencji. O tym jak niepewne jest ukonczenie szkolenia i ile osob go nie konczy pisac nie bede bo po co psuc marzenia
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Z każdym etapem jestem coraz bardziej zmotywowany, formularz zgłoszeniowy wysłałem na 1h przed terminem, a teraz jedyne o czym myślę to wtorkowa wycieczka do Warszawy Sporóbuje wrzucić na luz, do Warszawy jadę dzień wcześniej żeby rano się nie spieszyć.
Z tego co się dowiedziałem wyniki są tego samego dnia? Osoby zaakceptowane dostają od razu skierowanie na badania lekarskie?
Niestety nie jest az tak pieknie. Pewne jest tylko to ze jesli nie dostaniesz skierowania na badania to sie nie dostales. Jesli dostaniesz skierowanie to prawdopodobienstwo ze Cie przyjma jest juz dosc duze. Pewnosc jest dopiero (zakladajac ofkors ze przejdziesz badania) jak zadzwonia do Ciebie i poprosza zebys stawil sie w wyznaczonym terminie do pracy.Zamieszczone przez Jarod
Zakładki