Jak Wawa to idz do technikum , gladka16
Witam,
W tym roku kończe gimnazjum (mam nadzieje) i zastanawiam się gdzie iść do liceum. Pomijam to, że to bedzie mat-fiz, ale moze jest liceum do ktorego większość osób z zamiarem pójścia do Rzeszowa czy Chełmna się wybiera? Może jakby się zebrało kilka - kilkanascie osób, to razem byśmy poszli do jednego liceum? Z góry mówie, że fajnie by było jakby to było liceum w Warszawie . I tez fajnie by bylo jakby bylo na w miare wysokim poziomie
Perspektywy.pl - Matura, Studia, Uczelnie - Edukacyjny Portal MaturzystĂłw
Pozdrawiam
Jak Wawa to idz do technikum , gladka16
Też kończę gim w tym roku, ale wybieram się do zwykłego mat-fiz.
Pozdrawiam
Dawid =)
To wszystko zależy od Ciebie, od Twoich ambicji. Jeśli jesteś systematyczny, przykładasz się do nauki i nie zaprzepaścisz 3 lat liceum to myślę, że poziom nie ma aż tak dużego znaczenia. Łatwiej będzie Ci o dobre oceny, program z tego co wiem na poziomie rozszerzonym we wszystkich szkołach się pokrywa. Jeśli chodzi o maturę to bez korków się nie obejdzie ( chyba, że jesteś geniuszem ). Pamiętaj tylko, że nic na ostatnią chwilę, ja zacząłem chodzić systematycznie od I klasy LO. Zarówno na matematyka, jak i fizykę. Nie w każdym liceum panuje fajna atmosfera, mamy XXI wiek, gdzie rodzice wysyłają dziecko do wypromowanych LO, a są to tylko ich chore ambicje. Mam na myśli takie licea na dobrym poziomie, gdzie uczniowie podjeżdżają pod szkołę wypasionymi furami, a jak ktoś nie ma telefonu pokroju iphone to nie jest tolerowany.
Pozdrawiam, Kuba.
Bez obrazy ale to bez sensu Dobra szkoła średnia nic nie daje w lotnictwie. Na studiach technicznych i tak wymaga się zupełnie innej wiedzy niż uczą nawet w mat-fiz dlatego naukę na 1 roku zaczyna się od początku. Lepiej ten czas poświęcić na latanie i dopiero to realnie zwiększa szanse na pilotaż. Oczywiście na 1 roku należy sobie już to latanie odpuścić i skupić się na nauce. Skoro dopiero kończysz gimnazjum to masz czas aby zarobić i wyszkolić się do PL(G) i PPL(A).
Nie Chełmno a Chełm.
wydaje mi się że jak w CHEŁMIE zobacza dwóch pilotów - jeden z matfiza i PLG i drugiego z matfiza, PLGie i np. Staszica to troszke wieksze szanse ma ten ze Staszica nawet jak ma gorsze oceny bo co z tego ze ma gorsze, jeśli umie więcej? Przynajmniej tak mi się wydaje
Sebaa, najważniejszy jest wynik matury oraz nalot Najlepiej zajrzyj do regulaminów uczelni, tam znajdziesz potrzebne informacji. Z tego co czytam na forum to jeżeli zdasz przyzwoicie maturę to się dostaniesz, ciężej jest z utrzymaniem.
Nazwa liceum nie ma znaczenia przy rekrutacjach do Chełma i Rzeszowa, natomiast na pewno dobre liceum trochę pomoże w napisaniu matury.
Sebaa, szukaj dalej kolegów z lotniczej półki do wspólnego spędzenia czasu w liceum, bo to wspaniały okres w życiu! Powodzenia.
A tak swoją drogą, uważacie, że jest możliwe zrobienie PPL(A) na pierwszym roku studiów (np. w Dęblinie jeśli to znacząca różnica)?
Czy będzie tyle roboty na studiach, że o licencji można zapomnieć? Bo szczerze mówiąc taki miałem plan żeby robić PPL(A) na pierwszym roku i startować w naborze do robienia już CPLa na 3 semestrze. Wiem, że to się wiąże z dużym nakładem czasu ale pytam czy jest możliwe ogólnie działając w tych dwóch kierunkach cały dzień
Najwazniejsze to jest uczyc sie angielskiego.
(wybaczcie brak ogonkow, troche to glupio wyglada przy poscie o nauce jezyka, ale taki komputer)
Ostatnio edytowane przez Krasnall ; 10-03-2012 o 01:45
Ja też w tym roku wybieram się do liceum, ale zwykłego mat - fiz i to jakiegoś w miarę lajtowego, bo przecież trzeba mieć czas na latanie
UN191 UN195 UL621 UN744 UP851 UT711 UN869 UL856 UM985
Tobie się wydaje a ja tu studiuje
Na 1 rok przyjmują wszystkich niezależnie od wyników. Dopiero później po 1 roku jest rekrutacja na pilotaż. Matura na tym etapie nie ma kompletnie znaczenia, podobnie jak doświadczenia z liceum czy technikum. Najlepiej punktowana jest PPL(A) - za sam fakt dostajesz 5 pkt. Później liczy się średnia, angielski i wynik z testu lotniczego. Za średnią można dostać max 5 pkt i to też jak masz powyżej 4.8 (na 5.0 możliwe - chodzi o średnią z całego 1 roku), za 4.6-4.8 są 4 pkt i tak dalej. Za test z wiedzy lotniczej można dostać max 5 pkt - za wynik powyżej 95%, za 90-95% 4 pkt i tak dalej. Podobnie ma się sprawa z testu z angielskiego. 2 pkt można dostać za 5.0 z w-f'u co czyni go najważniejszym przedmiotem na 1 roku :P.
A teraz wyobraź sobie, że nie masz PPLki.... na ile % jesteś w stanie napisać zatem test z wiedzy lotniczej? 40%? nie więcej. Nawet mając licencje szybowcową ciężko by było dobić do punktowanych 75%. Nawet jakbyś był świetny w nauce i miał to powiedzmy 4.9 (5 pkt), max za w-f i test z angielskiego to masz 12 pkt. Przypuszczam, że skoro dochodzi teraz punktowana licencja to próg będzie wynosił około 15 pkt aby w ogóle się dostać na pilotaż. To jest kierunek lotniczy a nie naukowy z aspiracjami. Tutaj liczy się bardziej czy dasz sobie radę w warunkach IFRa a nie czy dobrze policzysz całkę.
Z mojego przykładu - z rozszerzonej matury z matmy miałem 32% (szaleństwo :P), z reszty trochę lepiej. Poszedłem najpierw na politechnikę warszawską ale po 1 roku zrezygnowałem (pomimo zaliczenia roku). Odrazu poszedłem do Chełma i po 1 roku miałem średnią 4.7. Gdybym nie olewał liceum równo na rzecz latania to miałbym może 4.75 i nie miałbym turystycznej.
Czyli jak? Bo mi się już trochę pomieszało. Lepiej zrobić PPL i napisać gorzej maturę, niż zrobić np. PLG i mieć lepszą maturę?
Matura nie daje absolutnie NIC byle zdać....
Matura daje Ci tyle, że możesz iść na jakiekolwiek inne studia w razie czego. PPL(A) da się zrobić na pierwszym roku studiów. Najlepiej zacząć od razu po maturze, to będziesz miał półtora roku. Oczywiście konieczne jest posiadanie środków finansowych, możliwości dojazdu na lotnisko, pomagają też takie rzeczy jak przychylność pogody, dostępność samolotów i instruktorów, no i Twoje własne ogarnięcie.
Czyli jeśli chcę iść na polibudę rzeszowską to muszę TYLKO zdać maturę z matmy podst./rozsz., fizyka podst./rozsz., angielski podst./rozsz.? Nie ma tam progów procentowych?
Musisz się zaaklimatyzować do obecnego-chorego systemu który produkuje studentów z nic nie wartym dyplomem i otwiera tyle miejsc ile chętnych. Wiadomo, że jak napiszesz matury podstawowe 35% to może być kłopot, ale kto ogarnięty jest w stanie napisać to tak nisko?
Jak już powiedzieli wyżej, praca zacznie się dopiero na studiach, a to że potrafisz udowodnić tożsamość czy zaprojektować układ cyfrowy nie ma większego znaczenia
Najlepiej zacząć latać jak najwcześniej, ceny idą w górę a nawet jak licencję zrobisz wcześniej to zawsze gdzieś tam jakieś godzinki wpadną w międzyczasie.
Jaki tok rozumowania? Przecież PiotrekR nic takiego nie sugerował.
Jasne że mogą, ale będzie im trudniej.
Matura jedynie pozwala dostać się na uczelnię, a to czy Cię przyjmą na pilotaż w żadnym stopniu od niej nie zależy
Piotrek nigdzie nie napisał że bez zrobienia prywatnej PPL nie możesz zostać pilotem, po prostu po pierwszym roku będziesz mieć trudniej, bo inni dostaną 5ptk extra
Więc raczej Twój tok rozumowania można tutaj uznać za ciekawy...
Zakładki