Chyba najdrozsza w Polsce.Co sadzicie o szkole runway
sluchajacie, jak zrobilibyscie atpl majac rowne 150 tysiecy ?? znaczy do jakiej szkoly byscie poszli itp itd, runway bo niezla kadre z tego co przeczytalem na ich stronie praktycznie sami liniowi szkola...
tak btw. 3majcie kciuki, do tej szkoly o ktorej zlozylem papiery doszlo do 174 podan, przyjmuja 12..wiec szansa jest...jakies 7 procent
jeszcze chcialem dodac, przepraszam ze bledy ortograficzne, wyprowadzilem sie z Polski jak bylem maly a wrocilem jak jestem duzy,wiec ortografia troche kuleje
pozdrawiam
Ja tez robie szkolenie z pilotem liniowym w aeroklubie za o wiele nizsza cene.
Ja sie u nich wyszkoliłem rok temu. Mam wrażenie, że z upływem czasu było coraz gorzej - po prostu nie mogą oprzec sie pokusie zrobienia jak najwiekszego obrotu - za rosnącą liczbą kursantów i wpływów niestety nie szła liczba samolotów i instruktrów...
Frustrujące jest jak dostajesz dwa sloty w tygodniu jak masz akurat czas i jakoś tak sie może zdarzyc że akurat z pogodą jest kicha.
Mam takie wrażenie, że w praktycznym szkoleniu dużo role odgrywa kwestia jakiego dostajesz instruktora a nie w jakiej szkole jestes- czy jest słowny i przychodzi na czas, czy jest chemia czy po prostu koles ma ochotę cię nauczyc bezpiecznie latac i robi to z zamilowania czy odwala panszczyzne dajac ci to odzuc. ?Ja w trakcie tych 50 godzin szkolenia miałem 5 instruktorów sic! Jeden to prawdziwy kretyn był wydzierał sie na mnie i chcial podleczyc chyba swoje kompleksy czy cos, reszta okey plus jeden super kolo Kuran..
Mam takie wrazenie ze branza pod tytulem szkolenie lotnicze tkwi troche w innej epoce niz obecne obowiązujace "klien nasz pan" ale miało to swój olbrzymi urok tak jakbym przeniósl sie w czasie do okresu reglamentacji. ?Mysle ze wynika to z nadmiernej przewagi popytu nad podaza szkolen i po prostu rozleniwia towarzystwo instruktorskie i tyle.....
Anyway nie wiem jak jest gdzie indziej ale ja po odrobinie perturbacji troche zbyt długo ale jednak wyszkoliłem się i nauczyli mnie bezpieczni latac (szprzet maja stary ale serwisuja go profesjonalnie) - mam tylko nieodparte wrazenie ze mozna by to lepiej zrobic. przy odrobine wysilku ale poco jak konkurencji jak na lekarstwo i cięzko obrobic tych co przychodza.....
Taaak...
Zgadzam się z tezą o właściwym instruktorze.
Ja jestem obecnie w trakcie szkolenia w pewnym ośrodku.
Powiem tak, właściciele ośrodka robią wręcz odpychające wrażenie ale o tym może opowiem po ukończeniu szkolenia. A tak nawiasem mówiąc, to przydałby się wątek, w którym ludzie po kursie opiszą swoje refleksje w temacie. Może to wielu osobom pomoże w unikaniu kiepskich ośrodków. Myślę że dzisiaj wybrałbym szkolenie w UK, bo taką opcję też brałem pod uwagę ale jest to late...
Całe szczęście trafiłem na instruktora , który ma 13000 lądowań, 4000h nalotu, jest zapaleńcem
w lataniu, doskonałym dydaktykiem, słownym człowiekiem i powinien dostać medal
Ja w Runway’u robiłem teorie i było kiepsko. Większość zajęć prowadził student MELu, nie było wiadomo jaki dział kiedy będzie – jednym słowem improwizacja.
Praktykę zacząłem robić w Aeroklubie i … po 4 miesiącach przymusowej przerwy (z winy Aeroklubu, właściciela samolotu i instruktora) zrezygnowałem.
Trzy tygodnie temu rozpocząłem ponownie szkolenie, znowu od 0, w IBEXie. Latam codziennie bo nie ma tam problemu z samolotami i instruktorami. Tam szklenie na Kolibrze wychodzi taniej niż w Runwayu na Cessnie 150/152.
Ja robie w Aeroklubie Warszawskim. Na razie nic złego nie mogę powiedzieć. Myślę że najważniejszy jest instruktor i dostępność sprzętu. Instruktora trafiłem bardzo fajnego. Wymaga, ale przcież w lotnictwie ma być bezpiecznie i ładnie. Z samolotami bywa różnie ale ogólnie nie ma problemów AW ma ich sporo latam zazwyczaj na C-152. Znajomy zaczoł szkolenie w Polpilocie i niestety trafił na minę - firma właściwie już padła.
Pozdrawiam
3LiTe
Zakładki