Zwolniony, a co to oznacza, zwichniętą karierę
Z czego ma żyć, hm... w lotnictwie trzeba mieć plan B.
Zwolniony, a co to oznacza, zwichniętą karierę
Z czego ma żyć, hm... w lotnictwie trzeba mieć plan B.
Bardzo dobrze określone. W Polsce panuje przekonanie, że jeśli ktoś jest pilotem czy górnikiem to do końca życia (kariery zawodowej) ma być pilotem czy górnikiem. Jeśli z jakiś względów (najczęściej zdrowotnych) nie może pracować to należy mu z pieniędzy podatników zapewnić rentę, a później wcześniejszą emeryturę.
Jeśli ktoś przestanie spełniać wymogi zdrowotne aby pracować jako pilot zawsze może otworzyć kiosk ruchu, piekarnię, czy zostać przedstawicielem handlowym. Może też się ubezpieczyć od utraty zdrowia (w PL ten rynek nie jest rozwinięty) i dostać $1mln to będzie miał z czego żyć.
Ten problem już wkrótce będzie dotyczył pilotów. W transporcie komercyjnym można pracować maksymalnie do dnia w którym kończy sie 65 urodziny (do dnia w któŽym kończy się 60 urodziny jako dowódca, później konieczna jest przesiadka na prawy fotel), a wiek emerytalny stopniowo podnosi się do 67 lat, więc nawet przy zachowaniu perfekcyjnego stanu zdrowia będzie 2 letnia dziura pomiędzy zakończeniem kariery w liniach, a emeryturą.
Tylko pilot (podobnie jak każdy inny człowiek, w tym kontroler ruchu lotniczego czy maszynista) powinien taką sytuację zawczasu przewidzieć i zgromadzić środki na te dwa lata życia, albo mieć perspektywę na inne zajęcie.
istnieje coś takiego jak emerytura pomostowa
Serwis ZUS - Emerytury pomostowe dla ubezpieczonych urodzonych po 31 grudnia 1948 r.
Zakładki