Na początku roku doznałem złamania prawego wyrostka łokciowego, zostało ono złożone operacyjne i ustabilizowane popręgiem Webera. Obecnie kończę rehabilitację, zrost jest właściwy, siła mięśniowa powróciła już praktycznie całkowicie do stanu przed urazem, jednak do pełnej ruchomości stawu łokciowego brakuje jeszcze jakieś 15-20 stopni przy wyproście i zgięciu, stabilizacja ma być usuwana za 2-3 miesiące - nie mam jeszcze ustalonego terminu. W międzyczasie skończyła mi się ważność badań LL 2 klasy (chociaż wiem, że nawet jeśli tak by nie było, powinienem przejść badania kontrolne). Czy w obecnym stanie jest sens przystępować do badania (szansa na pozytywne orzeczenie) - miał ktoś z Was może podobny przypadek?