Ponieważ mieszkałem przez kilkanaście lat w Atlancie i korzystałem bardzo często z tego lotniska, to postanowiłem podrzucić kilka porad. Jak pewnie wszyscy wiedzą Atlanta Airport jest najbardziej ruchliwym lotniskiem na świecie - już kilka lat temu przejęło pałeczkę od Chicago i już jej nie wypuściło. A powstanie nowego, piątego pasa startowego oraz nowego, międzynarodowego terminala tylko zwiększyło dystans.
Lotnisko jest zbudowane na planie drzewka - korzeniem jest główny terminal, który jest podzielony na część północną i południową. Południową zajmuje praktycznie w całości Delta, a reszta linii jest na północnej. Z głównego terminalu do bramek można albo dojść podziemnym korytarzem (ale np. wycieczka z głównego terminala do terminala E to ze 20 minut szybkim krokiem) albo pojechać podziemnym pociągiem który kursuje dosłownie co 2 minuty. Na każdym z "bramkowych" terminali znajdziemy sklepy i restauracje, ale "najlepsze" są A, B i E - na tych trzech terminalach mamy największy wybór jedzenia.
Dojazd z miasta - jeżeli lecimy lokalnymi liniami, to jadąc na południe trzeba z połączonej autostrady I-75/I-85 zjechać na I-85 jak się rozdzielają i kilka minut później jest zjazd na lotnisko. Lecąc międzynarodowymi liniami zostajemy na I-75 i podobnie - też za chwilę jest zjazd na lotnisko.
Czas - z mojego doświadczenia wynika że jeżeli dotrzemy w piątek po południu trzy godziny przed lotem na lotnisko, to wystarcza czasu na wypicie piwa przed lotem - jak jeszcze trzeba oddać samochód to trzy godziny to dość ciasny harmonogram. Najwięcej czasu zajmuje przedostanie się z wypożyczalni samochodów na główny terminal, przedarcie się przez kontrolę a potem dojście do właściwej bramki.
Zakładki