O tym lotnisku mogę się wypowiadać tylko jak najgorzej. Terminal (niestety nie pamiętam jaki, byłem tam na transferze między Salonikami a Warszawą) jest malutki, ciasny i kompletnie nic tam nie ma. Jeden, mały sklep wolnocłowy, jedno bistro z pizzą i kawą. I jakiś mniejszy sklepik. Internet darmowy jakoś półtorej roku temu był, jednak kilka miesięcy temu już go nie uświadczyłem. Siedzenia twarde, ciężko znaleźć gniazdko z prądem (widziałem chyba dwa). Organizacja również beznadziejna.
Ale to już kolejny terminal, zdaje się, że 2A lub 2B. Przy zmianie rezerwacji biletów Maleva miałem okazję przechodzić przez check-in i kontrolę bezpieczeństwa. Takiej farsy nie widziałem, był jakiś problem i kolejka do kontroli osobistej to było minimum 45-50 minut stania. Samolot mięliśmy za 20 minut. Na szczęście znalazł nas w kolejce pracownik Czech Airlines (na CSA przebookowano nam bilety) i spytał, czy to my jesteśmy 'tymi' pasażerami? Wyprowadził z kolejki głównej i przeprowadził przez kontrolę dla pasażerów pierwszej klasy. To był jedyny plus, ale i tak nie zasłużony przez lotnisko, ale przez miłego pracownika CSA. Jeśli ktoś ma krótką przesiadkę na Ferihegy to da się przeżyć.
Zakładki