Poważne rozczarowanie :-(
Cytat:
Zamieszczone przez
Rafal K
Ostatnio mialem, nazwijmy to, przyjemnosc leciec QR na trasie Waszyngton - Doha - Hyderabad (klasa ekonomiczna). Linia 5-gwiazdkowa, nastawiony bylem bardzo pozytywnie... Reasumujac, linia przyzwoita, ale 5 gwiazdek to chyba przesada. Chyba Skytrax patrzy tylko na klase biznes lub cholera wie na co.
W pełni się zgadzam. Ba, uważam, że QA to w gruncie rzeczy linia całkiem przeciętna, w żadnym razie nie zasługująca na 5* (przynajmniej w klasie ekonomicznej).
Czekaliśmy na nasz lot tą linią z niecerpliwością, bo miała być to nasza pierwsza podróż 5-gwiazdkowa. Lecieliśmy na trasie FRA-DOH-BKK i powrót. I co? Lipa. Owszem, samoloty (2 x A330 i 2 x Boeing 777) nowiutkie i świetnie wyposażone, a wybór VOD ogromny, ale na tym koniec. Personel na pokładzie taki, jak w każdej linii. Ani lepiej, ani gorzej. Jedzenie chyba nawet gorsze od przeciętnej (w każdym z 4 lotów). Najgorsza jest jednak ta cholerna przesiadka w DOH. Nasze połaczenie wydawało mi się bardzo fajne, bo w obie strony mieliśmy tylko po ok. 2 godz. na zmianę samolotu, więc sądziłem, że nawet tego nie odczujemy. Nic podobnego. Po 6 godzinach lotu z FRA wysiedliśmy z samolotu do autobusu, który wiózł nas do terminala wolno, jak żółw, chyba z 15 min. Potem najgorsze - 45 minut stania w kolejce do kontroli bezpieczeństwa przed transferem. Wtedy jeszcze jakieś 30 min. i znowu do powolnego autobusu, z którego przesiedliśmy się do następnego samolotu na kolejne 6, czy 7 godzin. Istna męczarnia. W drodze powrotnej było tylko ciut lepiej, bo w ogonku do kontroli bezpieczeństwa staliśmy "tylko" 30 min.
Nigdy więcej. Fakt, za bilety zapłaciłem raptem 430 Euro od osoby, co - jak na szczyt sezonu - było kwotą śmieszną, ale teraz już wiem dlaczego...
W każdym razie, uważam, że loty do Azji z Europy tą linią to pomyłka. Nawet, gdy otworzą nowe lotnisko, nie sądzę, by polepszyło to mocno standard podróży, daleki obecnie od owych 5*. Zdecydowanie lepiej jest wydać nieco więcej i lecieć z Europy bezpośrednio.
A ha, żeby nie było, że jestem jakimś marudą, dodam, że leciałem z żoną i 9-letnią córką, więc podróż dała im mocno w kość (tym bardziej, że mieliśmy jeszcze dodatkowe loty GDN-FRA i FRA-GDN). Dotąd lataliśmy wielokrotnie z Europy w różnych dalekich kierunkach, ale zawsze bezposrednio i nigdy nie byliśmy wykończeni tak, jak tym razem :-(
Pozdrawiam, Bartek