Byłem tylko dwa razy na BRE, więc możliwe że mnie ominęła ta "przyjemność". Terminal to masakra - szczególnie krzesełka w ilości 30szt dla 500pax... Ale z bagażem problemów tam nie miałem... Dawne HHN to taki kosmos był z dociekliwością (właściwie nadaktywnością handlingu), że niewiele mnie dziś może w materii bagażu już zaskoczyć...
Zakładki