Kto nie ryzykuje, ten nic nie zyskuje :P
Może twój lot akurat będzie w tych 16% ;D
Może przy nie wielkim opóźnieniu jeśli by takie było samolot do TXL poczeka na Ciebie. Opiszesz całą sytuację stewce i może coś wymyśli
Za kilka tyg lecimy z TXL do CCS - do TXL mamy blisko bo z POZ - w jedna strone dojedziemy chyba z kimś samochodem, ale w drodze powrotnej mam pewien problem:
Po locie CCS-MAD-TXL jestesmy w Berlinie okolo 12:30. Najbliższy pociąg jest po 15:00 jednak nie z dworca HBF, ale z wschodniego, który jest daleko.
Sytuacja więc idalnie pasuje by wyprobowac JetAir, który leci z TXL-POZ o 17:00. Czasu na przesiadkę przy 2 oddzielnych biletach jest w sam raz. NA miejscu będziemy i tak wcześniej niż pociągiem, cena jest niewiele wyższa. Ale bardzo mocno obawiam się o to czy zdaże na lot MAD-TXL, gdyż na przesiadkę w MAD mamy tylko 1,5h - niby ok, jednak jak sprawdziłem statystyki lotu CCS-MAD to mnie trochę zmroziło, na www.flightstats.com jest, że tylko 16% ontime, a ponad 50% duże spóźnienie, średnie spóźnienie to niecałą 1h. Gdybyśmy nie zdązyli na nasz lot MAD-TXL to linia pośle nas kolejnym który jest w TXL dopiero po 18:00 (a na 17:00 chiałbym kupic samolot do POZ) - więc dupa. Wg rozkłądów w razie takiego problemy dałoby się doleciec do TXL na czas kombinacją MAD-LHR(IB)+LHR-TXL(BA) - ale watpie by pani w okienku w MAD poszla nam az tak na reke (juz raz mialem tam boje z panią w okienku i bylo zle, bo same boje trwaly kilka godzin).
Nie chce jechac swoim samochodem do Berlina, JetAir w moim przypadku to najwygodniejszy powrot. ryzykowalibyscie na moim miejscu i kupilibyscie bilety na JetAir ??
Kto nie ryzykuje, ten nic nie zyskuje :P
Może twój lot akurat będzie w tych 16% ;D
Może przy nie wielkim opóźnieniu jeśli by takie było samolot do TXL poczeka na Ciebie. Opiszesz całą sytuację stewce i może coś wymyśli
No widzisz, Ty lecisz do CCS na własne życzenie i dla przyjemności, a ja robię co mogę, żeby wykręcić się ze służbowego wyjazdu do tego miasta... Gdzież tu sprawiedliwość losu (choć może nie powinienem narzekać... odmówiłem wyjazdu do Islamabadu... gdybym się zgodził, to byłbym tam od tygodnia. Prawdopodobnie w TYM hotelu...)
Odpowiadając w Twojej sprawie... Cóż poradzić... A o ile droższy jest bilet elastyczny w JetAirze?
W Ekwadorze było OK, ale tam sytuacja ciut inna i trochę przyjemniej/bezpieczniej się żyje w mieście...
A Wenezuela z pewnością jest piękna i jak się wie, co i jak, to nic tylko cieszyć oczy
BTW, przypadkiem natknąłem się kiedyś na lokalną firmę organizującą wyprawy... i jedną z dwojga właścicieli jest dość młoda Polka, która tam zamieszkała. Może warto mieć taki namiar w razie czego...
Żeby nie było totalnego OT... Z tym Berlinem kiszka. Domyślam się, że z usług busiarzy korzystać nie zamierzasz? A w jaki dzień wracacie? Może nocleg w drodze powrotnej i powrót JetAirem następnego dnia rano?
Ja po przylocie do Wenezueli zostalem od razu poinformowany zeby sciagnac zlote lancuszki i nie brac aparati do miasta... a co do wenezuelskich linii to tez mialem ciekawie;P Pilot po prostu nie przyszedl do pracy.. wiec widac jak bardzo bez obrazy ten kraj jest dziki... szczerze mowiac meksyk jest milion razy piekniejszy jak na te czesc Ameryki.. sory ze troche odbieglem od tematu ale to w ramach bezpieczenstwa pisze wam
Robert - nie słuchaj ich. Wenezuela nie jest bardziej niebezpieczna od Meksyku czy Boliwii. Ale za to Simon Bolivar International to jedno z najpiękniejszych lotnisk świata. Wysokie góry zchodzą do morza. Na ich stokach umiejscowiło się miasto, które otacza lotnisko. Morze, góry, miasto i lotnisko - kurde, czego można chcieć więcej
„Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"
Hehe, masz na myśli barios czyli slumsy na stokach gór? Rzeczywiście, czego chcieć więcej :PZamieszczone przez Witek Z
No ale jakie to ma znaczenie? Lotnisko wygląda uroczo, a barios to większa część większość miast na tym kontynencie. Taka Lima, poza Miraflores to jeden wielki barios, nie mówiąc o La Paz de Ayacucho A jak się chce oglądać wypielęgnowane wioseczki, to Szwajcaria jest dużo bliżejZamieszczone przez sinus
„Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"
A tak "bajdełej", opisz nam Robercie jak to "trafia się okazja kupienia biletu za 699 zł." Bo nie napiszę tu co mnie strzela
Aaaa. I jeszcze jedno. Będąc tak blisko zrobiłbym wszystko, żeby dostać się na Trynidad i/lub Tobago. Plaże takie, że Zanzibar wysiada
„Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"
http://lotnictwo.net.pl/viewtopic.ph...=asc&start=750 str. 31 wątku i dalszeZamieszczone przez Witek Z
A tutaj cały temat o "promocji" (niestety już niedostępnej): http://www.flyertalk.com/forum/showthread.php?t=834300
Zakładki