tam wszystko jest napisane że nie trzeba wypełniać dla wszystkich itd. , wystarczy czytać albo jeszcze lepiej.. czytać ze zrozumieniem...
Po wyczerpaniu procedury reklamacyjnej z EnterAir (opoznienie lotu z Katowic do Varny o 12h) przymierzam sie do zlozenia skargi do ULC. Znalazlem odpowiedni formularz i zastanawiam sie nad jedna rzecza. Podrozowalem z Zona i 2 dzieci - czy mam dla kazdego pasazera wypelnic osobna kopie tych dokumentow (dla dzieci rowniez)? Dokument ma 6 stron wiec dla 4 osob bedzie 24 strony do wyslania listem poleconym do ULC. Jak trzeba to tak zrobie tylko chce sie upewnic czy na pewno w ten sposob trzeba to zrobic![]()
tam wszystko jest napisane że nie trzeba wypełniać dla wszystkich itd. , wystarczy czytać albo jeszcze lepiej.. czytać ze zrozumieniem...
Rozmawiałem przed chwilą i nic z tego nie wynikaPani radca prawny pracuje na pół etatu do 12.00, a Pan który powinien coś wiedzieć jest na urlopie.
Witam,
Kiedyś pisałem o swojej sprawie i dziś dostałem odpowiedź od ULC, że odszkodowanie nie przysługuje - brak naruszenia przez przewoźnika przepisów WE 261/2004.
Opóźnienie było spowodowane ograniczeniami w przyjmowaniu samolotów na lotnisku - dlatego nie zdążyłem na przesiadkę.
Czy w takim wypadku skoro rzeczywiście opóźnienia nie spowodował przewoźnik a ja nie zdążyłem na jego drugi samolot nie przysługuje mi odszkodowanie ani prawo do odwołania się do artykułu 8 ust 1 lit b? Czyli jeśli opóźnienie pierwszego segmentu jest nie z winy przewoźnika - to nie muszą mi dawać pierwszego dostępnego połączenia nawet innym przewoźnikiem do portu docelowego który miałem na kupionym bilecie?
Czyli podsumuję:
1. Bilet kupiony na lot z przesiadką w ramach jednego przewoźnika.
2. Pierwszy segment - opóźnienie z winy lotniska a nie przewoźnika
3. Przebookowanie przez przewoznika na lot za kilka godzin ( więcej niż 5 ) mimo iż były dostępne wcześniejsze loty ale innymi przewoźnikami
Dzięki masta i tarta... Szukałem merytorycznych odpowiedzi od doświadczonych forumowiczów a nie opinii od nie znających sprawy. Dla Was przypomnę, że przed wysłaniem prośby o zbadanie do ULC zasięgnąłem porady doświadczonych i obeznanych w temacie.
Wiedzcie Panowie, ze nie szukam dziury w całym. O sprawie dawno już zapomniałem a po prostu zaciekawił mnie fakt, że dostałem pismo z ULC po roku i 3 miesiącach gdzie myślałem, że sprawa dawno jest zamknięta.
Dla jasności - nie chcę odszkodowania - leciałem służbowo i nie ja płaciłem, chciałem mieć jasną sytuację jak na przyszłość argumentować żeby być jak najwcześniej na miejscu. Interesuje mnie TYLKO I WYŁĄCZNIE NIE ODSZKODOWANIE tylko co przysługuje pasażerowi jeśli nie zdążył na przesiadkę nie z winy przewoźnika. Czy wtedy jestem zdany tylko na siebie?
Zobaczcie historię moich pytań na forum, wtedy mało latałem jeszcze i pytałem kilka tygodni przed, co będzie jak mi się nie uda przesiadka.
Byłem przekonany, że mi przysługuje jak najszybszy dolot nawet innym przewoźnikiem.
Witam Tarta,
Wiem, że wiele się nie należy dlatego się z tym pogodziłem i pytałem czy coś w ogóle w takie sytuacji mnie chroni.
Na przykład jak będzie mgła czy burza nad lotniskiem przesiadkowym i nie wyląduję w porę - to jest analogiczne do tego co u mnie było. Czy wtedy mój lot kolejny totalnie przepada bo to nie z przyczyn przewoźnika? I sam muszę sobie opłacić i zadbać o dolot do celu mimo iż miałem na bilecie?
Według tartala bilety są lotne więc tak, w takiej sytuacji tracę drugi odcinek i muszę na nowo kupić. Ale nie wiem czy wierzyć skoro pisał o sobie jako o prostaczku. Panowie nie generujcie na siłę postów. Ja się zwracam z konkretnymi problemami bardzo rzadko na forum a widocznie ktoś próbuje tu krzyczeć zamiast pomagać albo udostępnić wiedzy.
O ile dobrze pamietam (szczegoly sa na poprzednich stronach tego watku), w mocy obecnego rozporzadzenia utracona przesiadka nie uprawnia Cie do odszkodowania NAWET JESLI opoznienie bylo z winy przewoznika (np. 30 minut spoznienia przy MCT 45 minut). Ma sie to zmienic w nowym rozporzadzeniu. Oczywiscie, prawo do opieki nad pasazerem przysluguje jak zwykle.
Witam, nie sposób przeczytać 130 stron tego wątku, dlatego pewnie pytanie się powtórzy:
Lufthansa, zagubiony bagaż (trasa PL - FR z przesiadką we Frankfurcie). Wg. biura na lotnisku docelowym w którym złożyłem własnie reklamację bagaż zostanie dostarczony dnia następnego pod wskazany przeze mnie adres. I niby wszystko OK, ale zostałem na lotnisku tylko z portfelem. Co w takim przypadku mi, jako pasażerowi który został pozbawiony bagażu, przysługuje? Od razu dodam, że żadne zakupy (ubrań itp.) i rachunki nie wchodzą w grę, ponieważ w tym cudownym francuskim mieście wszystko jest już o tej godzinie pozamykane... Żeby było weselej, w walizce miałem jedzenie dla znajomej francuskiej rodziny (PIEROGI! RUSKIE! To na pewno przez te pierogi...) :-)) które jutro się będzie nadawało tylko na śmietnik.
Z góry dziękuję za wszelkie rady i odpowiedzi!
...
Ale po co od razu taka pieniacka odpowiedz???. Ja tylko zadalem pytanie bo wiele osob, ktore tu pisza juz to przerabialo. Wydrukowalem sobie formularz skargi ze strony ULC i w zadnym miejscu nie widze informacji o tym jak wypelniac formularz w przypadku wspolnej reklamacji dla wiekszej ilosci osob (w tym dzieci). Mozesz mi napisac, w ktorym miejscu formularza taka informacje widzisz?
Witam,
Mam pytanie, czy moja sytuacja kwalifikuje się na 261/2004. Kupiłem bilety na stronie TUI na lot RT KTW - GPA (Patras/Araxos), 5 dni przed wylotem jako godzina lotu ENT 1263 była podana 13:00 - 16:20. Niestety nastąpiła zmiana godziny wylotu na 17:00, o której poinformowany zostałem na 48h przed wylotem. Zmiana nastąpiła mniej niż tydzień przed wylotem, a w dodatku przesunięcie jest 4-godzinne. Ktoś przerabiał taką sytuację? Co prawda lektura http://www.uokik.gov.pl/faq_transport.php#faq1303 i http://www.uokik.gov.pl/faq_transport.php#faq1302 nie daje jednoznacznej odpowiedzi, ale sytuacja wydaje się analogiczna.
Pzdr,
Zakładki