Odpisali mi, że wg nich wyleciał o czasie.
Napisałem do polskiego ULC. Bilet wystawiony w PL i final destination PL więc zobaczymy czy podejmą sprawę.
Odpisali mi, że wg nich wyleciał o czasie.
Napisałem do polskiego ULC. Bilet wystawiony w PL i final destination PL więc zobaczymy czy podejmą sprawę.
Sprawa wygląda tak. LOT skasował 20.11 rejs z LAX do WAW i przerzucił moich znajomych na swój rejs na 21.11. Kwestia jest taka, że im nie do konca pasuje powrót dzień później.
Niestety LO nie dopuszcza możliwości zmiany rezerwacji na lot innym przewoźnikiem podpierając się informacją, że tak robią tylko w sytuacji gdy lot odwołany jest na mniej niż 14 dni (wczoraj twierdzili, że 24h ale to pewnie wynikało z tego że Ukraińcy na call centre mają autoryzację do przebookowania w na nie więcej niż 24h).
Wg mojego rozumienia poinformowanie na min 14 dni przed terminem lotu zwalnia ich tylko z ustawowego odszkodowania ale już nie z obowiązku dostarczenia pasażerów najszybszym możliwym lotem do punktu docelowego.
Inna sprawa, że znajomi lecą do LAX w podróż poślubną i już na wstępie podróży problemy z wylotem, który jest opóźniony a do tego powrót skasowany. Wybór LO i bezpośredniego połączenia był podyktowany chęcią zminimalizowaniem ryzyka problemów a tu takie jazdy.![]()
LO regularnie kasuje niektóre LAX z wyprzedzeniem 2-3 tygodniowym, jak się domyślam, z uwagi na słabe obłożenie na tej trasie. Ostatnio wracałem z LA i mimo skasowania rejsu dzień później i przerzucenia pewnie większej części pasażerów na wcześniejszy lot LF i tak był relatywnie słaby. Rejs został skasowany ok. 15 dni przed jego datą.
Co do zmiany planu podróży - powinna zostać zaoferowana alternatywa w oryginalnej dacie jeśli taka pasuje pasażerowi, wyprzedzenie w skasowaniu nie ma tu żadnego znaczenia, ale gorzej w wyegzekwowaniem tego...
Jak kontaktujecie się z ULC? Przez maila czy formularz?
Czy oni odpisują, że zarejestrowali sprawę? Wysłałem maila na kancelaria@ ale nikt się nie odzywa przez dobrych kilka dni.
Kiedyś wysyłałem papiery listem ale to było 4 lata temu.
Wizzair mi zaproponował (na lot z PL) żeby złożyć sprawę tutaj http://ec.europa.eu/consumers/odr/
Z czegoś podobnego (odr) korzystałem ale w UK i bardzo sprawnie działało.
Sent from my SM-G935F using Tapatalk
Pytanie "z dziś" warte 4x250 EUR- właśnie kibluję z Rodziną w Crowne Plaza Airport w BRU
Lot SN, WAW-BRU-FCO.
Na lotnisku w WAW najpierw 45 minut oczekiwania na zgodę na start ("air traffic congestion" etc), a potem, po pushbacku - kolizja z wózkiem (najpewniej wózek przywalił w przednią goleń / koło). Wskutek tego kolejne 30 minut w plecy - bo trzeba sprawdzić podwozie. Wskutek tego oczywiście wieczorne połączenie do FCO poszło się walić, lecimy rano.
Pytanie: czy jest o co walczyć ? Czy dobrze myślę, że
- opóźnienie wylotu z WAW ma znamiona wypadku losowego (choć dopiero od pewnego momentu),
- ale już missed connection w BRU - bynajmniej nie, mogli się przygotować, opóźnić wylot, itp.
W związku z tym, 4x250 się należy ?
Z góry dzięki!
Jest o co walczyć.
Zgodnie z orzeczeniem TS UE C-394/14 Siewert kolizja samolotu ze schodkami (ergo i innymi ruchomymi obiektami poruszającymi się w normalnym toku spraw po płycie lotniska) nie jest okolicznością nadzwyczajną.
Zgodnie z Motywami Preambuły 261/2004, nadzwyczajną jest tylko taka decyzja ATC w stosunku do lotu, która powoduje ZNACZNE (excessive) opóźnienie - z punktu widzenia rozporządzenia jako znaczne można kwalifikować takie które rodzi obowiązek świadczeń, czyli np. 2h. Choć ULC potrafi liniom sieciowym iść z pomocą, i potrafi uznać za nadzwyczajne opóźnienie niewielkie z winy ATC powodujące utratę przesiadki, to ja się z tym absolutnie nie zgadzam i warto walczyc przed WSA
Powodzenia.
Witam.
Jakie macie doświadczenia w dochodzeniu odszkodowania od LOT-u?
Dokładnie pięć tygodniu temu wysłałem do nich skargę na urzędowym formularzu UE wraz z pismem przewodnim. Od tego czasu nie otrzymałem od LOT-u żadnej odpowiedzi. Jak myślicie, czy wykazać się cierpliwością, czy tez upływ tego terminu jest wystarczający, bo skierować sprawę do ULC?
Dzięki!
Czyli konieczne będzie przejrzenie historii wpłat na koncie. Przewidywałem taką możliwość, choć bardziej dla mnie prawdopodobne jest (choć mogę się mylić), że nas po prosto olali.
Powinno przyjść pismo z linkiem do formularza o podanie danych konta.
O ile nic nie odpisali przez 30 dni, możecie się już zgłosić do ULC. Możecie też podręczyć panie na infolinii oraz przez FB.
W piśmie przewodnim podaliśmy już numer konta![]()
Trzeba sprawdzić tę historię wpłat, jeżeli nic nie będzie to będziemy kombinować z ULC![]()
Wydaje mi się, że wpisanie numeru konta w pismo główne czasem skutkuje a czasem nie. Ja zawsze podaję i w większości przypadków, po zatwierdzeniu reklamacji i tak jest wysłany drugi formularz do danych z kontem.
Nigdy mi się nie zdażyło, żebym nie dostał pisma z odpowiedzią na reklamację (pozytywną czy negatywną).
A numer sprawy jest? Ja składam zawsze poprzez formularz na stronie - no i dostaję autoodpowiedź wraz z numerem sprawy. Potem przed upływem 4 tygodni można się upomnieć poprzez FB. Ale w moim przypadku dostałem info, że rozpatrzono pozytywnie i żebym w podanym linku podał konto. Kasa była w tym samym dniu.
Pitterek
Zakładki