a 31 marca nie ma mozliwosci odprawy online? bo co, jesli takowa nie bedzie dzialac 1 kwietnia ? troche dziwne ze prawo dziala wstecz ot co
Gdzie znalazłeś informację o tym, że "oplata ma dotyczyc tych, ktorzy kupili bilety po 31 marca"?
Na stronie Wizza jest:
Od 1 kwietnia 2010 r. Wizz Air rozpocznie pobieranie opłat za odprawę na lotnisku. W przypadku zapłaty za odprawę na lotnisku w momencie rezerwacji biletu za pomocą strony internetowej jej koszt będzie wynosił 23 zł (5 Euro), w przypadku dokonania płatności na lotnisku w dniu lotu – 46 zł (10 Euro).
a 31 marca nie ma mozliwosci odprawy online? bo co, jesli takowa nie bedzie dzialac 1 kwietnia ? troche dziwne ze prawo dziala wstecz ot co
Ostatnio edytowane przez Raffij ; 31-03-2010 o 09:00 Powód: literowki
Do ULC we własnej sprawie.
Do UOKiK donos, że W!ZZ Air regularnie uchyla się od zapewnienia należnej pasażerom pomocy uprzedniej w postaci lotu alternatywnego.
Nawet jak udaje się niektórym odzyskać pieniądze za połączenie alternatywne linią tradycyjną, W!ZZ ma wpisane w swoją politykę nieoferowanie takich połączeń, a jedyne co zostawia pasażerowi, to kupno samemu i dochodzenie w drodze reklamacji.,
To oczywiście zniechęca większość pasażerów do korzystania z podróży alternatywnej przewoźnikiem droższym, bo nie mają gwarancji pozytywnego rozpatrzenia reklamacji.
Nieuczciwym jest właśnie to, że wbrew przepisom Rozporządzenia, W!ZZ ma zasadę udzielania takiej pomocy "po" a nie "przed".
Rochek napisal w innym watku: Opłata za odprawę na lotnisku po 1 kwietnia, dotyczyć będzie zatem tylko tych lotnisk, które już taką odprawę umożliwiają. Poza tym będzie dotyczyła tylko biletów kupionych po 1 kwietnia (jako, że w chwili obecnej nie ma możliwości wykupienia odprawy na lotnisku przez Internet dla pasażerów już posiadających bilety).
Zreszta odpisywales mu na toNie napisalem "po 1 kwietnia" bo od 1 kwietnia ma juz byc ta oplata, wiec obowiazywalaby zapewne dla biletow zakupionych po 31 marca.
Czyli jak zwykle burdel w Wizzie. Chcieliby kasę, a nie umieją sobie poradzić.
Ale spodziewam się niezłego burdelu od jutra na lotniskach.
Mam zatem rozumieć, że skoro lecę w maju kilka razy Wizzem, a wszystkie rezerwacje nabyłem przed 1 kwietnia, to mogę się na nie nadal odprawić bezpłatnie na lotnisku?
właśnie sobie uświadomiłem ze 1 kwietnia jest jutromyślałem że to za jakiś czas dopiero....
zobaczymy co będzie z tą odprawą...
Wiec poprosze o instrukcje jak wytlumaczyc Wlochom (zapewne po wlosku) ze nie zaplace 10 euro, gdyby przypadkiem chcieli je ode mnie wyciagnac
Mleko, czytajac Twoj post o 31 marca zastanawialem sie w jakiej strefie czasowej przebywasz![]()
Sugerowałbym wydrukowanie jakiegoś potwierdzenia, że bilet był nabyty przed 1 kwietnia. Moja dziewczyna leciała zaraz po tym, jak zmniejszyli wagę bagażu z 20kg na 15kg. Bilet kupiła przed zmianą, czyli teoretycznie przysługiwało jej 20kg, tyle że pani w POZ stwierdziła, że ona nie wie kiedy ten bilet był kupiony, bo nie ma tego w systemie, więc nie przepuści więcej niż 15kg. Jako, że mail z potwierdzeniem był już wykasowany, po krótkiej kłótni stanęło na 17,7kg.
W moich przyszłych rezerwacjach Wizza (naturalnie nabytych przed 1 kwietnia) pojawiła się taka adnotacja (przykładowo):
Czyli jednak prawo nie działa wstecz, a odprawa online (i płatna na lotnisku) będzie egzekwowana od wszystkich rezerwacji nabytych od dziś.DTM: Odprawa na lotnisku
ZAG: Odprawa na lotnisku
Baggage: 0 szt. bagażu
Dzięki za rady.
Zatem po świętach piszemy skargę do ULS i powołuję się na to, co napisał Stoarn i na te casusy
Mam jescze parę dodatkowych pytań:
1. Jak rozumiem, skarga do ULS powinna być wysłana listem (czy poleconym?) na widniejący na dole strony ULS adres (Urząd Lotnictwa Cywilnego, ul. M. Flisa 2, 02-247 Warszawa) poprzez wypełnienie wydrukkowanego formularza skargi?
2. Mieliśmy lecieć w 2 osoby na jednej rezerwacji. Jak rozumiem, składamy jedną skargę i dwa podpisy na niej.
3. Na prawie identyczną w treści reklamację wysłaną i podpisaną przez drugiego pasażera, moją dziewczynę, nie nadeszła jeszcze żadna odpowiedź. Poczkamy zatem chyba z pisaniem do ULS do czasu, aż wizz odpisze to samo, co mi, albo aż przez 6 tygodni nie odpisze nic. Czy wysyłać już teraz mimo to?
4. Mam nadzieję, że nie ma znaczenia, że nie ma znaczenia, że my byliśmy pasażerami, a kto inny dokonywał rezerwacji i kupował bilet, bo chyba składamy skargę my, jako pasażerowie.
5. Jeszcze jedna kwestia, która wydaje mi się nie rozstrzygnięta to ewentualny zwrot kosztów dodatkowych. To uważacie, że należy mi się, czy nie?Chodzi o zwrot kosztów dojazdu na lotnisko (rachunek ze stacji benzynowej) i posiłku (rachunek z restauracji). Wizzair odpisał, że należy się tylko, jeśli czekamy na następny lot i korzystamy z niego. Wydaje mi się to złą interpretacją rozporządzenia. Jak jest w rzeczywistości? Mam o tym też pisać w skardze?
Pozdrawiam
PS dobrze wiedzieć, że jak mam rezerwację sprzed 1 kwietnia, do odprawa online jeszcze nie jest obowiązkowa!
1. Tak, poleconym tylko i wyłącznie. Nie faksem broń Boże.
2. Skarga może być jedna i dwa podpisy obowiązkowo.
3. Musi być załączona historia reklamacji, a jeśli na drugą skargę nie odpowiedział przewoźnika, musi być załączona tamta skarga z datą i adnotacja, że minęło już 30 dni bezczynności przewoźnika.
4. Tak, akurat z Rozporządzenia (WE) 261/2004 skarga służy tylko pasażerom, bez względu na to kto jest stroną umowy.
5. Niestety w trybie Rozporządzenia nie można dochodzić zwrotu kosztu dojazdu na lotnisko pierwotnie planowane, wiem że obiektywnie to draństwo, ale się nie da, i moim zdaniem mogłoby być trudno także dochodzić tego zwrotu w zwykłym postępowaniu cywilnym, bo obowiązek przewoźnika rozpoczyna się na lotnisku, i nie ma znaczenia czy dojeżdżasz na lotnisko z Bolonii, z Forli czy z Katanii. Ty sobie sam lotnisko wybrałeś
Ale i dalej w tym przypadku przewoźnik nie ma obowiązku nic Ci zwrócić bo z punktu widzenia ich po prostu zrezygnowałeś z podróży i wolałeś sobie kiedyś lecieć do/z Paryża. Od momentu skasowania rezerwacji i założenia nowej przewoźnik już za odwołany lot nie odpowiada, jeśli oferta pierwszego dostępnego lotu została odrzucona, przewoźnik pomocy nie musi zapewniać w zasadzie...
Witam,
czy są jakieś ograniczenia czasowe, w jakich należy dochodzić odszkodowania po odwołaniu lotu? Czy mogę dochodzić za lot w 2008 roku?
ULC nie ULS
Stoarn: pod donosem chętnie się podpiszę. ps. Po mojej wtorkowej rozmowie z pracownikami ULC jestem super zadowolony z ich działań (choć wewnętrzne problemy Urzędu przerażają - sorry, nie rozwinę dalej).
HUMBAK: ja zwyczajowo latam z zestawem rozporządzeń w każdym języku portu docelowego i treścią orzeczeń wskazywanych przez Stoarna (paranoja, ale inaczej człowiek by zgnił w jakimś polu lub wydał kilkaset EUR na powrót)
i znowu POZ.. wiem wiem jestem na nich cięty
2 lata z art. 35 Konwencji Montrealskiej, liczone od daty kiedy odwołany lot miał przybyć do portu docelowego.
Ale to tylko przedawnienie, jeśli minęło ponad dwa lata, i tak możesz próbować i liczyć na roztargnienie przewoźnika i to, że zarzutu przedawnienia nie podniesie (choć raczej mała na to szansa).
Już uprzedzę głosy wzburzonych forumowych moralizatorów:
Termin przedawnienia nie jest terminem zawitym. Dochodzenie roszczeń przedawnionych jest możliwe, legalne i często skuteczne.
pR0SiAczek@ I za to pasażerowie powinni kochać ULC. Broni ich praw i robi w tej kwestii co może. A to, że ktoś ma kłopoty z wyrobieniem sobie licencji, to już broszka nie z mojego podwórka![]()
Mylę się w jakim zakresie? To nie Konwencja reguluje terminy? Jeśli Konwencja to przedawnienie.
Artykuł 35 Konwencji dostępnej na stronie UOKiK zatytułuowany jest "przedawnienie roszczeń" (w tekście Szymajdy/Polkowskiej jest "terminy wygaśnięcia roszczeń", ale tekst Szymajdy był publikowany zanim przetłumaczono Konwencję na polski).
Zresztą koniec strony 102 komentarza Szymajdy/Polkowskiej - "... sąd bierze pod uwagę krajowe przepisy w sprawie biegu przedawnienia roszczeń". I na dalszych stronach też piszą o przedawnieniu i kazusach, w których termin spoczywał i był przerywany.
Termin zawity (prekluzja) nie jest rodzajem przedawnienia, nie mam więc podstaw sądzić żeby miała byc prekkluzja...
Wrocilem wlasnie z CIA. Odprawy online nadal tam nie ma. Wszyscy odprawiali sie na lotnisku, zadnych dodatkowych oplat nie bylo![]()
Stoarn dziękuję za poradnik.
Otworzył mi oczy.
Dzisiaj dokładnie stuknęła rocznica jak Wizz odwołał mój lot 08.04.2009.
Rano Wizzem poleciałem KTW-CGN, a powrót HHN-KTW został odwołany.
Telefonicznie poinformowali mnie o opcjach jakie mam, a ja wybrałem zwrot ceny za bilet.
Oczywiście musiałem kupić inny aby wrócić i ten inny był Lufthansą z FRA do WRO.
Kopię rachunku w języku niemieckim za bilet mam, ale boarding passu i biletu niestety nie.
Rozumiem, że jeszcze mogę dochodzić odszkodowania - zwrotu kosztów.
Pytanie jakich?
1. Dojazdu z HHN do FRA raczej NIE.
2. Kosztu podróży alternatywnej TAK.
2a. Pytanie czy w koszt podróży alternat. mogę wrzucić dojazd samochodem z WRO do KTW?
3. Zwiększonej, poprzez późniejsze dotarcie na KTW,r opłaty za parking samochodu na KTW.
4. Odszkodowanie 250 EUR?
Oczywiście z reklamacją najpierw uderzam do Wizza.
Pozdrawiam
Zakładki