Piszę z pokładu 789 NH476 z OKA do HND. Jest wifi, darmowy internet i jak widać działa znośnie. Mapka też jest, filmów w zasadzie nie ma, tylko kilka promocyjnych.
Lot zmienialiśmy 2 razy, przedwczoraj na wieczorny NH474 o 18:30, który jednak miał być opóźniony o godzinę, a że 15 minut wcześniej miał być inny lot, zmieniłem bilety przy odprawie.
Zimno zrobiło się w Naha,17 stopni i lekko siąpiło, nawet nie aż tak żal teraz do Tokio lecieć.
A samolot niemal pusty... zresztą tak, jak wszystkie atrakcje na Okinawie. Jeden benefit tego, że z Japończycy tak dygają przed wirusem.
Jeszcze fotki z ziemii i reszta relacji z Okinawę jeśli znajdę czas w Tokio.
W sumie chyba loty bez neta mają tę zaletę, że można od niego odpocząć .
Zakładki