Kalifornia to niesamowite miejsce, nawet samoloty takie jak ten latają
Nie wierzę, że nie czatowałeś z sąsiadką z miejsca A
Nadszedł czas na opisanie ostatniego segmentu mojej podróży wakacyjnej – SFO-LAX.
Zachęcony możliwością wzięcia darmowego bagażu (inaczej skazany byłbym na United) wybrałem Virgin America – i to był najlepszy wybór jakiego mogłem dokonać.
Wesoło zaczęło już być na lotnisku – personel naziemny był dośc mocno wyluzowany począwszy od świetnych zapowiedzi (Kochani, za 10 minut mamy zacząć boarding, ale niestety się nam jeszcze gdzieś zawieruszył kapitan. Czy ktoś z Was umie latać?) po konkursy na vouchery do wykorzystania na pokładzie (wygrałem jeden robiąc zapowiedź o boardingu po polsku!). Czas przed boardingiem upłynął naprawdę ekspresowo.
Samolotem obsługującym nasz rejs był nowiutki A319. Jak zobaczyłem pierwszą klasę szczęka opadła mi do samej podłogi – w pełni rozkładany fotel z funkcją masażu i oczywiście AVOD.
W eco również pełen wypas – bardzo ładne fotele, w każdym również AVOD i słuchawka z klawiaturą qwerty dzięki której można m.in. czatować z innym pasażerem naszego samolotu.
Dzięki panelowi sterowania można kupić sobie jedzenie, picie, obejrzeć film, zadzwonić do innego pasażera na pokładzie, obejrzeć trasę lotu nałożoną na google maps itp. Dołóżmy do tego bardzo nietypowe oświetlenie kabiny i mamy szał ciał i orgię uprzęży.
Podczas lotu za darmo zaserwowano przekąskę i soft drinki – trzeba płacić za kanapki i alko co i tak jest sporym osiągnięciem jak na warunki amerykańskie. Sam lot niestety bardzo krótki (tylko 1:30) minął ekspresowo, ale już wiem że podróżując w Stanach będę wracał na pokład Virgin America. Zwłaszcza że bilet kosztował 63$.
Pozdrawiam
Krzysztof Moczulski
Eeeetam... stara była
Pozdrawiam
Krzysztof Moczulski
Fajna relacja. Szkoda że w Europie nie ma takich "wyluzowanych" lini. Nagrodę za "nadęcie" odemie dostają LH i LO. Za ten czat trzeba zapłacic? Co jeszcze można było zrobic żeby dostac voucher? Swoją drogą to też bym chciał pobawic sie w zapowadanie bordingu
brzmi naprawdę dobrze, zwłaszcza jak na linie amerykanskie.
Bardzo fajne realcje
pozdrowienia
I to wszystko za 63 $ ....
Mercedes CLS 53AMG 4MATIC 435KM/520NM.
Aer Lingus - Simply unbeatable!
Aer Lingus - This is not just an airline, this is Aer Lingus!
Aer Lingus - Reaching for new heights!
Czat za darmo, voucher byl na drinki/jedzenie/filmy - do wyboru.
Mysle ze rzadko sie zdarza na SFO zapowiedz rejsu po polsku bylo super.
Pozdrawiam
Krzysztof Moczulski
egon czy też były napoje tylko virgin jak w virgin atlantic?
Jak dobrze pamietam byla zwykla coca cola.
Pozdrawiam
Krzysztof Moczulski
Fajnie by bylo, jak Sir Branson by zaatakowal pozycje Ryana w Europie.Z takimi maszynami i cenami,sukces murowany
Come on Arsenal--))
Przydałyby by się takie linie w Europie jak Virgin America podbiły by irlandzkiego FR
Pozdrawiam,
Piotr
Marzy sie Virgin Europe.
Ostatnio edytowane przez egon.olsen ; 12-05-2009 o 13:09
Zakładki