Fajna relacja i super fotki
też się wybieram w tą samą trasę ale dopiero w październiku.(liczę na równie dobrą pogodę nad Alpami)
Ile płaciliście za samochód?
Sądząc po zdjęciach w samym Mediolanie nie byliście?
Podobnie jak wiele innych osób z forum skorzystałem z promocji i bilety zaklepałem już w lutym.
Trochę się obawiałem o wylot, bo wulkan szalał. Pogoda też nie rozpieszczała i mój znajomy, który wrócił parę dni wcześniej zastał Mediolan deszczowy i zimny.
Wylot był 15.05.2010 rano ( LH 1839), samolot D-AKNI Genova.
Odprawiliśmy się wcześniej online i wybrałem miejsca w 22 rzędzie.
Lot spokojny, krótki, nic szczególnego się nie działo. Dostaliśmy picie, kanapkę itp.
Było kilka wolnych miejsc, ok. 10 tak mi się wydaje.
Kilka fotek:
Zrobiłem trochę zdjęć z terminalu, ale szyby brudne i jakość tak sobie.
Pojechaliśmy nad Jeziora Como i Maggiore:
Samochód wypożyczyliśmy na lotnisku ( rezerwacja przez internet).
Więcej zdjęć znad jezior jest tutaj:
Jezioro Como i Maggiore, maj 2010 - Włochy północne - kolumber.pl
Wracaliśmy w poniedziałek 17.05.2010, lot nr :LH1846, samolot-AKNG Varese.
Teraz chyba było więcej pasażerów. Wystartowaliśmy z ok. 10-15o minutowym opóźnieniem.
Lot spokojny,parę zdjęć z powrotu:
U nas pogoda była słaba, padało i było zimno.
Potem dokleję parę fotek, jakby coś było niejasne to pytajcie.
Pozdrawiam
Fajna relacja i super fotki
też się wybieram w tą samą trasę ale dopiero w październiku.(liczę na równie dobrą pogodę nad Alpami)
Ile płaciliście za samochód?
Sądząc po zdjęciach w samym Mediolanie nie byliście?
Na podejściu na MXP od południa pięknie widać wszechobecne pola ryżowe - przyczynę letniej duchoty w Mediolanie
Ja lecę wypróbować LHI dzisiaj
Pozdrawiam
Krzysztof Moczulski
Ach to pola ryżowe? A ja myślałem że mają powódź
Piękną pogodę mieliście przy locie powrotnym
BYliście w Bellaggio albo Locarno?
Byliśmy w Bellagio w niedzielę, tłumy ludzi, motocyklistów, kupa fajnych bryk ( Aston Martiny itp.). Jak wracaliśmy z Bellagio do Como, to ponad godzinę staliśmy w korku
Jak wracaliśmy to pogoda była super, ok. 23 stopnie i słoneczko.
Razem z nami wracał prof. Leszek Balcerowicz, pozdrawiamy
Samoloty, które stały Luftansy-Italia odlatywały do Madrytu, Sztokholmu, do nas i do Neapolu.
Potem wkleję jeszcze trochę zdjęć.
Dzięki.
Witaj - widzę, że wielu wybrało się w podobną podróż. Lecieliśmy w obydwie strony tymi samymi samolotami! Chyba nawet kojarzę Cię z lotniska, bo tylko jednego gościa pamiętam z taaakim wielkim obiektywem, co by był tak samo jak ja napalony na focenie samolotów. (byłeś z żoną i dzieckiem?) Teraz pamiętam jak robiłeś niektóre zdjęcia - przed samym odlotem już z terminala przed boardingiem. Co więcej - chyba siedzieliśmy bardzo blisko siebie, bo ja nie pamiętam numeru rzędu, ale mam też foto ze skrzydłami. Musiałem siedzieć trochę dalej za wami. Mam chyba nawet na filmie wasze dziecko, jak wychyla się w moją stronę, tak jakos na trochę przed lądowaniem. Rozdzielała nas chyba taka jedna włoszka z dziewczynką co bawiła się lalkami i co chwila jej spadały do mnie. Gdy je podałem, to Pani stwierdziła, że jestem "il molto gentile signore"
Także wybrałem tę promocję, bo z MXP jest bardzo blisko do Turynu, gdzie wybrałem się zobaczyć Całun w weekend 15 maja. Mamy bardzo podobne zdjęcia. Ten emirates i Mauritius mam także u siebie w kamerze. Także sie zastanawiałem co to za pola tak pozalewane. Ja wprost nie mogłem się oderwać od okna i cały czas kamerowałem. Niesłychanie te filmy powychodziły. Jakby mi ktoś powiedział jak się umieszcza takie cudo na you tubie i tu link wstawia, to zamieściłby to i owo, bo myślę, że pomimo turbulencji ładnie powychodziły te górki pokryte śniegiem. Niesłychana także była różnica pomiędzy słoneczkiem podczas lotu a ponurą i deszczową pogodą w WAW. Dziś już trochę późno, ale jutro postaram się dodać parę fotek do twojego działu. - dodam także fotki ekstra w stylu Egona tzn. jedzonko w obydwie strony. Żona się co prawda śmiała, że fotografuję jedzenie, ale co tam - pomyślałem, że Egon tak robi, więc i ja też tak zrobię. Za miesiąc lecę do Paryża przez MXP biznesem, więc dla porównania dodam potem co było w biznesie
No to świat jest mały My siedzieliśmy do MXP w 22, a z powrotem w 15 rzędzie. Ja przy oknie oczywiście, a mały w środku
Jak z żoną i dzieckiem to pewnie ja. Nie kojarzę Cię zupełnie, nie rozglądałem się po ludziach, tylko na samoloty lookałem.
Przed boardingiem pstrykałem tego Mauritiusa, bo akurat wylądował.
To nieźle, dobrze że napisałem ten raport.
Pozdrawiam
voyager747 Kolego dawno nie czytałem takiej relacji.
Jednym słowem REWELACJA a zdjęcia pierwsza klasa.
Tak trzymaj!
Zdjęcia są mega. Jak masz jeszcze to wrzucaj
Normalnie uczta dla oka.
Fajno. Trzymaj się, cześć.
Zakładki