No, takiej jeszcze relacji chyba nie było :-) Fajna :-)
Lot, mimo, że od dawna planowany, odbył się z wieloma niespodziankami.
Ale od początku. Przy okazji pobytu we Władysławowie znalazłem wśród okolicznych atrakcji loty widokowe. W sieci nie ma za dużo szczegółów, tylko ceny i numer telefonu. Według planów miałem lecieć An-2.Z moich informacji wynikało, że zabiera 12 pasażerów, a bilet kosztuje 50zł. Przed wyjazdem nie dzwoniłem, nie rezerwowałem, można powiedzieć, że pojechałem w ciemno, choć w okolicy licznie wisiały ulotki z kilkoma informacjami. Po dojechaniu na lądowisko przekonałem się, że wszystko jest dobrze zorganizowane. Tuż przy podjeździe stoi drewniany domek, w nim kasa i przemiła pani gotowa odpowiedzieć na każde pytanie. Obok stoi duża i czytelna tablica z AKTUALNYMI cenami. Według niej w tym roku Antek zabiera 9 pasażerów, a lot kosztuje 60zł. W ofercie jest również przelot Wilgą, ale nawet nie zwracałem na niego uwagi. Pani w kasie powiedziała, że aby lot An-2 się odbył, musi się zebrać kolejne 7 osób, co może „chwilkę” potrwać. Byłem w stanie czekać nawet kilka godzin, ale ostatecznie, za lekką namową pewnej pary, postanowiłem polecieć z nimi Wilgą.Bez czekania. Lot tym samolotem, przy trójce pasażerów, kosztuje na chwilę obecną 100zł za około 10cio minutowy lot. Otrzymaliśmy bilety z napisem „Góraszka 2010” (xD), datą, samolotem - W i numerem lotu – 7. W oczekiwaniu na wylądowanie Wilgi z poprzedniego lotu obcykałem całe lądowisko, które w zasadzie nie jest takie małe. Na polu oprócz An-2 i Wilgi, które stoją po południowej stronie pasa, po przeciwnej stronie stały trzy Cessny oraz Dova DV-1.
Chwilę potem podeszliśmy pod samolot, mnie spotkał „zaszczyt” siedzenia z przodu obok pilota . Po wdrapaniu się po kabiny i zajęciu miejsc, pracownik lądowiska zamienił z nami słówko, mówiąc o zapięci pasów i ogólnie o cechach samolotu. Po chwili przyszedł pilot. Zawarliśmy umowę, aby nie zrzucał nas do wody, bo nie umiemy pływać xD. Uruchomił silnik, lekko ruszył na pas i od razu z buta popchnął przepustnicę na maxa. Żadnego czekania. Wilga bardzo szybko osiągnęła prędkość wznoszenia i po chwili byliśmy w powietrzu. Lekki zwrot w prawo nad północny brzeg półwyspu.
Potem zwrot na południe, lot nad zatoką, znowu nad północny brzeg, zawrócenie za Jastarnią i powrót w stronę lotniska nad zatoką.
Tuż przed planowanym zwrotem w kierunku pasa, pilot pokazał mi, że tam w dole na środku lotniska ląduje helikopter. Musieliśmy wykonać dodatkowe koło, chyba pod kątem 80 stopni, miła i emocjonująca niespodzianka. Po chwili pilot zmniejszył ciąg i dał nura w dół, to było chyba najbardziej strome podejście, jakie widziałem. Chwila w zawieszeniu nad polem i przyziemienie, nawet nie bardzo twarde, biorąc pod uwagę sposób podejścia. Bell, który dopiero co dotknął ziemi był chyba niespodziewanym gościem, skoro przypadkowo urozmaicił nasz lot.
Ogólnie, polecam wszystkim miłośnikom lotnictwa, którzy nie mają możliwości regularnego latania w aeroklubie, a loty rejsowe są dla nich mało ekscytujące. Za 100zł możemy doświadczyć prawdziwego latania, ze zdwojoną dawką przeciążeń, zwrotów no i oczywiście wspaniałymi widokami Bałtyku, Zatoki i Półwyspu Helskiego.
I jeszcze krótki filmik na youtube:
pilotek033
świetna sprawa. Czy faktycznie nie ma większego problemu z zebraniem osób na loty ? Planuje się tam wybrać właśnie na lot na półwyspem.
Dobra relacja .
pozdrawiam
Czy w samolocie trzeba wyłączyć telefon komórkowy? Bo właśnie jestem w Jastarni i zaraz wybieram się na lot i chciałbym do kogoś zadzwonić jak będę leciał.
Już nie przesadzajcie z tymi zakazami używania komórek . Bierz komórkę i nie pytaj , pod warunkiem ,że cokolwiek usłyszysz Polecam zestaw do ucha .
Noo to jutro lecę AN-2 o 15:00 Na dzisiaj już nie było miejsc a ta Wilga jakoś nie wzbudza mojego zaufania. Stresik troche jest bo jak do tej pory na razie latałem tylko dużymi odrzutowcami.
Z Pkt. widzenia pasażera tzn. komfortu i widoczków , lepsza jest Wilga . Gdybym bardzo chciał kogoś zrazić do latania to właśnie posadziłbym go do AN-2 . Szczególnie ,że to pierwszy lot . Niemniej życzę powodzenia , udanego lotu i mnóstwa pozytywnych wrażeń po locie .
Śmigłowiec firmy General Aviation, czyli jak najbardziej spodziewany na tym lądowisku
filmik usunięty. czemu czemu ?
Jednak chyba lotnik777 się zraził skoro nic nie pisze . A nie mówiłem ! brać Wilgę
Ostatnio edytowane przez Raffij ; 10-07-2010 o 09:00 Powód: nazwy własne piszemy wielką literą.
lotnik777: jeśli już odbyłeś lot to wiesz, że używanie telefonu na pokładzie nie jest żadnym problemem, ja w zasadzie nie dzwoniłem nigdzie, ale bez wahania nim kamerowałem i pilot nic nie mówił. Pan za mną nawet dziwił się, że każą pasy zapinać xD. To też był mój pierwszy lot takim małym samolotem i też się trochę cykałem, ale ryzyko się opłaciło.
pilotek033
Witam
Faktycznie jednak nie leciałem, ale nie dlatego, że się zraziłem tylko pojawiły się problemy ze zdrowiem i zamiast latać to trafiłem do szpitala w Helu Człowiek nie wie co go może spotkać...Może z tych emocji przed lotem hehe. No nic, jak będę następnym razem na półwyspie to na pewmno polecę.
Tylko na przyszlość , proszę pamiętać Wilgą , może drożej ale wrażenia lepsze i dziewczyna/zona będzie zachwycona .Bardziej niż AN-2
Racja, tylko dziewczyna musi być albo bardzo odważna, albo bardzo uległa Wstawiam aktualny link do filmu: YouTube - Lot nad Półwyspem Helskim
pilotek033
Zakładki